Data: 2000-12-12 17:13:53
Temat: Re: Strajk pielęgniarek
Od: "Radoslaw Tatarczak" <r...@z...olsztyn.tpsa.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jacek Kruszniewski (IT)" <m...@p...pl> napisał w
wiadomości news:3A35FBC1.6053C825@proinfo.pl...
> I w końcu się upomniały o swoje !!!
> Niestety jest to kosztem najsłabszych :-( - ale za takie pieniądze i taka
> robota,
> dziwię się że tak długo wytrzymały.
W mojej rodzinie jest 4 nauczycieli i chociaz zarabiaja marnie (wybacz, ale
pielegniarka tak duzo w pracy nie mysli) wiedza, ze takie akcje sa bezsensu
od tego pieniedzy nie przybedzie a ucierpia uczniowie. Czemu tej
odpowiedzialnosci brak marnie wynagradzanym pielegniarkom?
> Niestety Kasy dają takie pieniądze że dyrekcje nie stać na podwyżki :-(
> Rząd ma to wszystko w d...
Chociaz nie lubie Buzka&kompanie to jednak stane w tej sytuacji w ich
obronie. A co rzad ma tu do gadania, skad wezmie pieniadze pod koniec roku
budzetowego? A tak w ogole to co tu ukrywac, podwyzka dla pielegniarek to
zwiekszenie obciazen podatkowych reszty spoleczenstwa. Oczywiscie chetnie
bym wiecej przeznaczyl pieniedzy dla tej niedofinansowanej grupy, ale komu
trzeba zabrac, zeby im dac?
> PS. Moja bratowa to pielęgniarka.
A moj ojciec,2 bratowe i szwagierka to nauczyciele wiec na kiepskie pensje
pielegniarek jestem niestety znieczulony;)))
pozdrawiam
R.T
|