Data: 2003-04-14 23:38:13
Temat: Re: Strategia - uwaga - materiał niebezpieczny - czytać na własną odpowiedzialność
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
.. z Gormenghast napisał:
> Z Twej niecierpliwości wyrażonej w zdaniu "skoro poeta milczy...", wyłania się
> też _ludzka_potrzeba_ określania wszystkiego wokół, potrzeba eliminowania
> ze swego otoczenia rzeczy nierozumianych, niezaetykietowanych,
> niezaszufladkowanych.
Nie. Mialem wczoraj poskladac oferty do pracy w Sluzbie Cywilnej - juz
wydrukowane, ale jeszcze nie posegregowane i poskladane z zalacznikami.
Mialem tez dzis je zaniesc, ale szczerze powiem, ze cos mnie zatrzymalo,
cos nieuswiadomionego, co zmaterializowalo sie w formie bolu/blokady
krzyza i lekkiego pociagania nogami po przejsciu kilkuset metrow
(przejecie pracy bioder przez niedostosowane do tego uda). Wiec zamiast
skladac oferty wzialem sie do Twojego postu. W innym przypadku, jako
osoba dobrze (???) wychowana/ mezczyzna na placu boju (wybor dowolny)
czekalbym grzecznie. Prawda, ze niskie pobudki? ;) Odpowiedz na jasne
wyjasnienia jest chyba ciekawsza niz krecenie sie dookola za wlasnym
ogonem.
A jak mozesz sie przekonac po postach na grupie - umiem nieodpowiadac,
umiem czekac (i wykorzystywac okazje) - musialem tylko przebyc krotki
kurs dostosowawczy do obecnej "osobowosci" grupy ;).
> Mam nadzieję, że nie mówisz tego do mnie a do "wszystkich".
Nie, nie mowie. Tak jak w Twoim poscie (przynajmniej tak sadze bylo zero
emocji), tak i w moim ich nie ma. Przynajmniej tych negatywnych - ot
sposob wyslawiania majacy poruszac. Retoryka?
To jest odpowiedz na pytanie i jednoczesnie pytanie dla kazdego na
grupie.
> > Jezeli decydujesz sie mowic do wszystkich (przejmujesz sie ta rola),
> > to nic nie mowisz.
>
> Dopatruję się tu kisożartownika - czy słusznie? ;)
0 (zero) emocji, tylko retoryka, to i kisozartownik niepotrzebny - dla
mnie niestety jest to prawdziwe zdanie.
> :))). Musisz kiedyś zrobić wykład na ten temat - najlepiej napisz felieton -
> do wszystkich. Z rozkoszą dla flaków mózgowych - poczytam ;).
Przeciez nie moge zaprzeczyc calej Naszej Kulturze w tak jawny sposob.
Zreszta, w trosce o naukowosc, musialbym poznac glebiej teorie gier,
teorie chaosu i zrobic odpowiednie doswiadczenia (tak OT - wlasnie brak
tych umiejetnosci spowodowal, ze nie napisalem jednej z moich
niedoszlych prac magisterskich obalajacych mit analizy technicznej na
gieldzie - ale wynik znalem przed jej napisanie, jestem maniakiem czy
tylko noga z matematyki? ;) )
> Zawsze jestem sobą i nie jest to "rola" w sensie etykiety, jaką niesie ze sobą
> to słowo. Zmieniam się też każdego dnia - gdyż naturalną rzeczą są
> interakcje z otoczeniem i pobratymcami - tu w słowie pisanym. A każda
> akcja przynosi reakcję w człowieku, o ile nie jest on imbecylem płynącym
> na krze nie wiedzieć dokąd, korkiem na fali, stateczkiem bez BUSOLI.
Nie obraz sie, ale zawsze sie jest wyzej wzmiankowanym imbecylem, mozna
tylko nie zdawac sobie z tego faktu sprawy ;). Pytanie zadalem, bo
jezeli nie byla to parodia, to styl byl bardzo "emocjonalny" ;)
Flyer
|