Data: 2002-09-29 17:22:52
Temat: Re: Stres szkolny
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Greg" > > Raczej chiba tak...zabilabym was, zabila!;)
>
> A jakiz to bylby przyklad dla pozostalych? ;)
Ze zabawa w chemie moze skonczyc sie neiszczessciem ( jak wydlubac
emotikona buzi w ciup:)
Choc
> robilismy numery to jednak wiedzielismy gdzie sa granice. Tacy mlodsi
> ugodowosc nauczyciela mogliby juz wykorzystac dosc perfidnie i wejsc mu na
> glowe.
No widzisz, ja mialam do czynienai z dziecmi w szkole podstawowej i
uwazalam,ze nauczyc je trzeba tego juz tam, aby koledzy w liceum nie musieli
sie z tym szarpac.
>
>
> Tak BTW... W tym roku do przedszkola poszedl moj chrzesniak - cwaniaczek.
> Pani porozwieszala imiona dzieciakow przymocowane do tablicy za pomoca
> magnesow no i prosi ich o to aby znalezli swoje imie. Na sali cisza i po
> chwili odzywa sie bratanek:
> - No jak to?! Psiecies my nie umiemy jesce cytac!
> - No ale chyba wiecie jak macie na imie - odpowiada przedszkolanke. - Moze
> ktos jednak sprobuje?
> Do tablicy podchodzi pierwszy moj chrzesniak i wskazuje swoje imie
> - No widisz! Jednak wiesz jak masz na imie - mowi przedszkolanka.
> - Jak mam na imie to wiem, ale cytac i tak nie potrafie...
Nauczycielka jest spryciula, podoba mi sie, pokazala malemu,ze a wlasnie to
on juz "troche" czytac umie. Dzieci bardzo lubia kategorie "troche", to je
osmiela. Czytanie to rozpoznawanie znakow, on znak swojego imienia juz
potrafi zapamietac. To uswiadamia dziecku, ze nauka nie jest taka trudna,
ba! ze on juz jest w niej "zaawansowany"; (dzialanie przez bodzce pozytywne,
wsppominana tutaj,. przy okazji jedna z wielu technik na ulatwienie
adaptacji w nowych warunkach)
Ale malego w i d z e, tez bym padl sie porzadnie schichotala:)
Z tutejszego humoru zeszytow:
Pani: W pokoju lata piec much. Zabilam dwie. Ile zostalo?
Odp: Dwie. Te co je pani zabila.
:)
Kaska
|