Data: 2007-10-22 11:39:34
Temat: Re: Strój do pływania (na większy biust)
Od: "ewka" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ffi19u$6if$4@inews.gazeta.pl...
> Dnia poniedziałek, 22 października 2007 12:17 wszystkim się zdawało, że to
> Wojski gra jeszcze, a to ewka nadaje:
>
>> Wyobaz sobie plywaczki w strojach z miskami, przeciez
>> pogubily by je po drodze ;) Jak chcesz poplywac, poskakac i czasem z
>> dzieckiem wejsc na zjezdzalnie to kupo stroj sportowy, a bedziesz sie
>> czuc
>> "bezpiecznie".
>
> Przylaczam sie do Twojego glosu. Jesli ktos chce plywac na krytym basenie
> i
> to tak porzadnie sie naplywac, to musi zainwestowac porzadny stroj. Ja
> sama
> Areny nie nosilam, ale wspolplywaczki owszem i bardzo sobie chwalily - nie
> rozciagala sie, nie parciala, trzymala, co trzeba. Jedna uwaga: takie
> stroje sa _malo_wyciete_. Nawet nie mozna powiedziec, ze maja ramiaczka
> czy
> szeleczki. To normalne obcisle body tyle ze bez rekawow. I jeszcze druga
> uwaga - wspolplywaczki mialy zdecydowanie wieksze biusty niz ja :)
No wlasnie, choc plywaczki zazwyczaj biusty maja male :) Ale fakt faktem,
jak sie chce poplywac, poskakac to stroj ma byc sportowy, a nie upiekszajacy
neistety. Ja podalam akurat te dwie firmy, bo mam wyprobowane, moze inne tez
sa ok. Arene to mam wlasnie typowo zabudowana, z Speedo mialam taki
klasyczny, ale to juz bede musiala wywalic, bo po chyba 6 latach uzywania
sie zaczal przecierac material na tylku i piersiach, ale to byl taki niby
zamsz wiec i tak dlugo wytrzymal. Wczesniej tez mialam Speedo i generalnie
to bylby ciagle dobry, ale zrobilam dziure z wlasnej winy :P Tak czy siak sa
to stroje dlugowieczne, nie sezonowe wiec mozna spokojnie zainwestowac.
--
pozdr,
ewka
|