Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.internetia.
pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Mietek" <r...@t...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Stromatolog, tzw. onlay i cena :(
Date: Sun, 16 Apr 2006 23:49:57 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 30
Message-ID: <e1uec3$aam$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <e1ohnk$sjr$1@atlantis.news.tpi.pl> <4...@l...pl>
<e1pb8t$9l$1@atlantis.news.tpi.pl> <4...@l...pl>
<e1pfbn$jbs$1@nemesis.news.tpi.pl> <4...@l...pl>
<e1rb8l$4v7$1@nemesis.news.tpi.pl> <4...@l...pl>
<e1rpmc$9v6$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 80.50.249.38
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1145224387 10582 80.50.249.38 (16 Apr 2006 21:53:07
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 16 Apr 2006 21:53:07 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:207033
Ukryj nagłówki
> Żeby nie przedłużac tej , jak sie zdaje, do niczego nie prowadzącej
> dyskusji
> podsumuję, ze twoja postawa prezentowana powyżej (i we wcześniejszych
> watkach przez innych dentystów) przypomina mi np. zachowanie taksówkarza,
> który widząc rodzącą kobiete (występuje jej konieczność jazdy, tak jak
> konieczność leczenia zębów) proponuje kurs za cenę niewspółmiernie wysoką
> w
> stosunku i do ogólnego poziomu cen, jak i do wkładu pracy. Nie ukrywa on
> (tak jak i Ty) swojej ceny, a na pytanie, dlaczego tak drogo mówi, ze jak
> sie nie podoba to zawsze kobieta ta moze pojutrze pojechac autobusem....
> Cóż, mozna i tak, ale nie oczekuj, ze spotkasz się z wielką sympatią
> społeczenstwa..
> Pozdr
> P
no cóż, komuna przez 45 lat zrobiła swoje - "bezpłatna " "służba (?)
zdrowia"
etos "doktora Judyma" co to darmo leczył.
Lekarz za komuny miał leczyć lud pracujący miast i wsi za ustaloną pensje,
broń Boże nie wyższą niż pensja robotnika.
Oczywiście mógł pracować wyłącznie w uspołecznionych placówkach służby
zdrowia. Jeśli pracował "prywatnie" - po godzinach - podpadał już pod
pejoratywną nazwę "prywaciarza" skutecznie ukrócaną przez odpowiednie organa
władzy ludowej - kontrole, domiary.
Nie dotyczyło to oczywiście tylko lekarzy, no ale to tacy "jajogłowi" i
kontakt z nimi nieunikniony.
Na przykładzie Pawła widać, że "Lenin wiecznie żywy !"
To tak po przeczytaniu dyskusji w tym wątku.
|