Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Stronnictwo patriarchalne Re: Stronnictwo patriarchalne

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Stronnictwo patriarchalne

« poprzedni post następny post »
Data: 2010-11-30 19:09:45
Temat: Re: Stronnictwo patriarchalne
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

medea wrote:

/.../
> Nie polemizuję z tym, że kobiety walczą ze zmarszczkami nieporównywalnie
> więcej niż mężczyźni, więc stosują kremy.
Dobrze, że przyznajesz chociaż to... Tak oto osiągnąłem mikroskopijny
i częściowy sukces w przekonywaniu kobiety, że normą jest przywiązywanie
większej wagi do własnego wyglądu zewnętrznego przez kobiety niz mężczyzn.

>
>> Nie były to środki do makijażu - które rozpatrują jako
>> osobną kategorie.
>>
>> Mam wrażenie że zmagam się z czymś co przypomina system
>> immunologiczny... Każdy krok trzeba "wywalczać" - zamiast "cyk" i
>> rozmówca sam łapie o co chodzi.
>
>
> Jasne. Ponieważ to wszystko nie jest takie proste i oczywiste.
> To
> wszystko, co tutaj podajesz, nie prowadzi do tezy, że kobiecość poznać
> głównie po wyglądzie i stopniu dbałości o wygląd.
Po tym poznaje się np. stosunek do własnego ciała - który jest składową
kobiecości, po tym poznaje się też czy kobieta pragnie sie podobać i
fakt ten sprawia satysfakcję - zgodziliśmy się, że przynajmniej część
tego co nazywamy kobiecością jest adresowane do mężczyzny, łatwość
manipulowania strojem, wyglądem w zależności od kontekstu pośrednio też
MOŻE coś powiedzieć o relacjach z rodzicami - matka - zwłaszcza o tym
jak kształtowała się jej "instruktorska/modelowa" rola. Nie odważyłbym
się w sytuacji np. zawodowej wnioskować TYLKO na podstawie tego elementu
o słabo powiązanych z wyglądem aspektach kobiecości np. wnioskować jaką
jest np. matką "w ogóle". Podobnie w sytuacji zawodowej nie
porzestawałbym na tych danych, ale wstępnie np. ukierunkowałyby wywiad i
zbieranie dalszych informacji. Ale na potrzeby mało zobowiązujących
hipotez na poziomie dyskusji na grupie dyskusyjnej, obserwacje
umiejętności dbania o swój wygląd sa IMHO wystarczające :-).

BTW widziałaś kiedyś WYGLĄD i strój tej samej kobiety w fazie manii i w
fazie depresji?
Depresja - zwłaszcza endogenna kasuje libido, zabiera człowiekowi też
większośc chęci do realizowania innych składowych miłości w życiu -
zwłaszcza w aspekcie DAWANIA jej innym. Mozna więc przyjąć, że kasuje
znaczną część tego co jest składową "czynnej" kobiecości.

Więc wyobraź sobie np 65 letnią kobietę w szarych strojach, która
pewnego dnia przychodzi w jaskrawej miniówie i zaczyna ewidentnie
kokietować psychologa...


> Spora część z tych
> milionów kobiet, które kupują kremy, może mimo wszystko wyglądać
> nieatrakcyjnie i ubierać się mało kobieco (w Twoim rozumieniu).
> Większość kobiet kupuje kosmetyki, założę się, że nawet pani Kluzik
> przed przemianą to robiła.
>
>> Ja pisałem (dosłownie) o WYDAWANIU NA WYGLĄD, czyli raczej na rzeczy
>> UPIĘKSZAJĄCE a nie praktyczne.
>
>
> Czyli jak to - ubiór już nie służy upiększeniu?
> Jak sprawdzimy, który ubiór służy, a który nie? Futro z kotyków jest i
> ładne, i praktyczne, mężczyzna w ładnych dżinsach może też wyglądać seksi.

Nie wiem co to są "kotyki". Może lepiej nie pytać sie nikogo w domu
przed Gwiazdką... [;-)]


>
>> Więc zbaczanie z "tematu" uznałem za wykręt.
>> Mężczyźni wydają najprawdopodobniej tyle samo lub (to bardziej
>> prawdopodobne)
>> WIĘCEJ na ubiór -
>> ale ubiór może być traktowany jako zakup praktyczny a nie zdobniczy
>> (i głównie z tego powodu zajmowanie sie odzieżą "w ogóle" jest mało
>> diagnostyczne)
>
>
/.../

>a teraz mi piszesz, że to
> mało diagnostyczne. Pewnie sprawdziłeś (kto ile na siebie wydaje) i się
> okazało, że wyniki nie przystają do Twoich tez? ;)



Oczywiście, że sprawdziłem wydatki na ciuchy, bo zainteresowałem się
dlaczego "wekslujesz" w kierunku ciuchów. A zobacz jak powoli udało Ci
się wypaczyć to co pisałem na wstępie - oryginalnie brzmiało to tak:

"Sprawdzić ile czasu spędzają kobiety w centrach handlowych poszukując i
porównując różne produkty służące "upiększaniu", ile czasu spędzają na
stronach internetowych poświęconych temu tematowi, ile czasu rozpatrują
kwestie bezpośrednio lub pośrednio wiążące się z ich "zewnętrzną",
"fizyczna" atrakcyjnością, ile środków finansowych angażują bezpośrednio
i pośrednio. Czy przełączają TV kiedy pojawia się reklama z cyklu
"jesteś tego warta...", Ile kosztuje fryzjer, ile zajmuje czasu itd. Ile
analiza stroju, ubioru osób widzianych w TV, prasie kobiecej... "

Potem TY wprowadziłaś ciuchy:

> A serio - jak zamierzasz policzyć, ile czasu poświęconego na zakupach
>kobieta przeznacza na ciuchy dla dzieci i męża? Pewnie jakoś można by
>przełożyć kwoty na czas, ale nie wiem, czy to będzie miarodajne.

Ja zaś wróciłem do atrakcyjności wyglądu:/jeszcze liczyłem, że celem
twoim jest ZROZUMIENIE a nie wykręcenie i sama wrócisz do pierwotnego
znaczenia/

"Ciekawe. Uważasz, że przecietna rodzina w krajach rozwiniętych wydaje
tyle samo na wygląd męża i żony? Nieco mnie zaskoczyłaś."

Potem TY ZNÓW PRÓBOWAŁAŚ MNIE W TO WPUŚCIĆ:

> Nie wiem. Wiem tylko tyle, że moje "ciuchowe" zakupy często kończą
się >tym, że kupię coś dla dziecka, dla męża, a dla siebie nic. Ale to
>raczej kwestia mojego niezdecydowania, a oni się z wszystkiego
>zazwyczaj cieszą.

Więc napisałem licząc na minimum uczciwości:

"Patrz powyżej ^ jak kręcisz i się wstydź."

Na koniec jeszcze to wypominasz:

> Od razu pisałam, żeby się lepiej
>za to nie zabierać, bo można tak łatwo
> nie skończyć.

I HIT ABSOLUTNY:

> To Ty *ZACZĄŁEŚ* z tymi zakupami, [podkreślenie moje]

He,he, he !!!!

Jesli tak dyskutujesz z facetami, to doprawdy nie mają z tobą szans. Ja
bym juz dawno zapomniał o czym pisałem, gdyby nie to że... wiem co
chciałem przekazać. W istocie - jest to przerabianie "facetów na chipsy".

Nigdy tez nie udowodniłbym ci tego, gdyby nie to, że zostało napisane na
grupę dyskusyjną i "wciąż wisi".

Od czego ZACZĄŁEM, masz napisane na samej górze.


/.../
>
>>> Nie zauważyłeś, że kobiety, które są szczęśliwe w małżeństwie,
>>> wyglądają lepiej?
>>
>>
>> Oto kobieta nieszczęśliwa w małżeństwie:
>> http://tinyurl.com/34wuxex
>
>
> Wiesz, jak ona nogi skręcała, kiedy wsiadała do samochodu? ;)
>
>> tu jeszcze jedna:
>> http://tinyurl.com/2u7km7r
>
>
> BTW Wybrałeś zupełnie nieadekwatne przykłady (jak zwykle - sprowadzanie
> do absurdu).

To świetne przykłady, bo Diana zawsze była sztywna i mało seksowna, zaś
Górniak odwrotnie - i zobacz komu poświęcasz ironiczne
"ochy i achy":


> To są (jedna była) kobiety, nad którymi pracuje cały sztab
> wizażystów i stylistów. Praca (działalność) obu wiązała się bezpośrednio
> z ich wyglądem. Górniak to wręcz sprzedaje swój wygląd. Jak mam to
> porównać z przeciętną Polką?
> BTW Po Górniak natomiast widać, że wcale nie jest szczęśliwa, chociaż
> być może jest seksi i piękna i wogle ach i och.
>

pozdrawiam
vonBraun

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
30.11 medea
30.11 Veronika
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6