Data: 2004-10-13 10:15:33
Temat: Re: Suna - serdecznie namawiam.
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "justa" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ckit20$sgi$1@inews.gazeta.pl...
> może faceci w chodzeniu do sauny mają też inny cel - napawanie się
> widokiem
> roznegliżowanych kobiet.
Jasne, przecież wszyscy faceci to zboczeńcy i o niczym innym nie myślą. :-/
Przecież nie lata się goło miedzy saunami, tylko się ma duży ręcznik do
okręcenia się, albo nawet można szlafrok sobie przynieść jak się ma taki
kaprys. A jak już się wchodzi do sauny, to daję Ci słowo, że mało kto jest
tak odporny na temp powyżej 80 st, żeby mu włochate myśli chodziły po
głowie.
Zresztą jak pisałam, nikt nikomu majtek na siłę nie zdejmuje, ja się sunuje
w majtkach, choć widziałam kilka babek co się nie pitoliły choć tez jak miss
word nie wyglądały i nikt się na nie głupio nie gapił. Ludzie naprawdę
zachowują się tam bardzo grzecznie i starają się nie krepować
współużytkowników. Mozna tez wejśc do suny wkostiumie kąpielowym, choćby i
jednoczęściowym (w worku pokutnym jednak nie radzę - trochę za gorąco)
a do kobiet ten argument niekoniecznie przemawia. ja
> też jestem za oddzielnymi saunami dla kobiet i mężczyzn. basen to co
> innego,
> zawsze można się schować pod wodą ;)
A w sypialni można zgasić światło i schować się pod kołdrę. :-/
Jezu, kobiety, ja tam żadna piękność - mała , chuda, żebra krzywawe i
wystające, piersi małe, profil "Kleopatry" a jakoś saunę przeżyłam, nikt
się nie gapił i jak pisałam, wcale nie trzeba się rozbierać, w dodatku
wtorek jest "babskim" dniem i facetów nie wpuszczają.
Zresztą z takim podejściem, to już najlepiej faktycznie nigdzie nie
wychodzić z domu i po ciemku paciać się kolejnym kremem w oczekiwaniu na
cud. :-/
Sowa
A teraz pójdę na rodzinę przepraszać Grzesia Janoszkę, bo jak widzę facet
miał niestety rację.
|