Data: 2007-12-25 21:50:12
Temat: Re: Świadoma wola jest złudzeniem? - Skąd się...
Od: m...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 25 Gru, 20:56, Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote:
> m...@o...pl; <b...@x...go
oglegroups.com> :
>
> > On 25 Gru, 15:52, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
>
> > > (...) Psycholog Daniel M. Wegner posuwa się aż do tego, że dowodzi, że
> > > świadoma wola jest złudzeniem ? iż mimo pozorów przyczyną ruchu mojego
> > > palca nie jest moja świadoma wola, by się poruszył, lecz coś innego.
>
> > Może trzeba rozszerzyć pojęcie świadomości?
> > Łatwiej byłoby wówczas przyjąć do wiadomoćci
> > istnienie jasnowidzów.
>
> Raczej zawęzić. :)
Rozszerzyć - objąć nim również działania,
które teraz uchodzą za nieświadome, tj. te,
które nie zostały przeanalizowane i wyartykułowane,
choćby w formie refleksji (lub tu: reakcji mięśni).
Były prezes Stowarzyszenia Psychotronicznego
L. E. Stefański prowadząc kursy prekognicji
uczył odpowiadania automatycznego na określone
haslo (np. imię i nazwisko jakiejś istniejącej osoby).
Pierwsze pojawiające się skojarzenie lub działanie
- cokolwiek - miało zostać rozszyfrowane jako odpowiedź
(przepowiednia, przeczucie, diagnoza) i potem badane
pod kątem przydatności/adekwatnosci do sytuacji
tej "hasłowej" osoby. W ten sposób uczono rozpoznawać
kod własnego języka podświadomości.
Ktoś z kursantów zapytał - a co bedzie, jeśli w odpowiedzi
na hasło nic mi się nie pojawi? Stefański odpowiedział:
"nie ma takiej możliwości".
> > To, że decyzja nie przełożyła się na myśl,
> > nie oznacza jeszcze, że decyzja nie została podjęta,
> > i to samodzielnie.
>
> Ależ została, przeze *mnie* [nie przez Flyera, ale przez osobę
> podejmującą decyzję ;)] , ale nie świadomie.
No więc znów kwestia szerokości definicji. :)
Jak śliska jest granica definicji świadome-nieświadome
widac po trudnościach w ocenie odpowiedzialności
sprawców czynów karalnych.
- JaKasia
|