Data: 2012-01-06 19:24:00
Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadki
Od: "Feahisim" <h...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Justyna Vicky S." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:je3uee$n1a$...@i...gazeta.pl...
> Ale czasami przydałyby się dwa słowa np. "było pyszne" czy "bardzo
> smakowało". Wtedy kucharka czuje się bardziej dowartościowana.
Nigdy, przenigdy tego nie robię. Nie chwalę na potęgę choć mi smakowało.
Mi takie pochwały pod niebiosa na kilometr "pachną" fałszem.
Rozumiem, że w tym punkcie mogę wydawać się kucharce niewdzięcznikiem. Ale
byłem świadkiem (podczas wspólnej konsumpcji) gdy bardzo przeciętne jadło,
współbiesiadnik komplementował wyszukanymi słowami. Zarezerwowanymi
WYŁĄCZNIE dla naprawdę smacznych potraw lub naprawdę dobrze przyrządzonych.
Zrobiło mi się niedobrze i poprzysiągłem sobie w duchu: żadnej wymuszonej
dobrym wychowaniem obłudy, nigdy. I wpadłem w hiperniepoprawność.
Szczerze wierzę w obserwację zajadających, w te trzęsące się uszy, w ten
błogi wyraz twarzy przy gryzieniu i połykaniu. To jest prawdziwe.
Feah
|