Iwon(K)a pisze:
>> Na przykład distortion, który z czystego brzmienia (clean) robi dżdżdż -
>> przydatny przy jednokanałowych piecach bez tzw. kanału przesterowanego.
>> Drugi bardzo powszechnie używany to wah-wah czyli po naszemu "kaczka"
>> która jak ją nadeptujesz i puszczasz robi z dźwieku takie "ułaułauła" (u
>> Hendrixa mozna często usłyszeć). Co tam jeszcze... delay - albo powtarza
>> dźwięk albo robi z niego echo - podobnie działa chorus (z tym echem) -
>> przydatne jak ktos nie ma reverbu w piecu. Od cholery tego, naprawdę.
>> Teraz ludzie tez często stosują symulatory brzmień (POD na przykład),
>> ale tego się nie depcze. Ja tego akurat nie lubię bo "jedzie cyfrą" ;).
>
> dzieki. :)

Plosiem :)

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*