Data: 2012-06-15 14:56:01
Temat: Re: Synchroniczność lub koincydencja
Od: Voyager <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
khonsu napisał(a):
> On Wed, 13 Jun 2012 14:00:35 +0200, Anna Kubiak <m...@g...pl>
> wrote:
>
> > W dniu 2012-06-13 13:36, Voyager pisze:
> >> Dzięki
> >> tej pętli mogą się synchronizować nasze uczucia myśli i działania. Na
> >> dobre i złe, wysyłamy i odbieramy stany wewnętrzne, czy to śmiech i
> >> czułość, czy napięcie i urazę.
> >
> > Dosłownie rzuciłam się tę wypowiedź, ale...
> >
> > Nie znalazłam tego co oczekiwałam. Według Junga synchroniczność, mówiąc
> > moimi słowami, ma miejsce wtedy gdy na przykład myślimy o tej osobie, a
> > tu trach ona akurat dzwoni.
> >
> > W tym ujęciu, nie podważając sprzężenia fal mózgowych, synchroniczność
> > działa nie tylko w bezpośrednim kontakcie. Fizykom się nawet o tym nie
> > śniło....
> >
> > amk
>
>
> Nie całkiem jest to prawda, Wolfgang Pauli (laureat nagrody Nobla)
> wspólnie z C. G. Jungiem pisali coś na ten temat.
>
> --- Posted via news://freenews.netfront.net/ - Complaints to n...@n...net ---
Nauka nowożytna, tam gdzie nie może zastosować wyjaśnienia
przyczynowo-skutkowego ,nieodmiennie mówiła i mówi: to przypadek,to
przypadkowe zdarzenie. Fascynujące są opisy doświadczeń Junga podczas
pracy z chińską księgą Yijng ,kiedy to obserwacyjnie ustala ,że
dominujący aktualnie archetyp w nieświadomości, ma wpływ na przebieg
wydarzenia całkowicie losowego , jakim jest przypadkowy podział 49
łodyg krwawnika ( lub przypadkowe ułożenie monet po wyrzucie do góry).
Synchroniczność ukazuje świat akauzalny, ale nie chaotyczny i nie
nieprzewidywalny. Świat związków nieświadomości z przestrzenią ,czasem
i materią. Archetypy poprzez świadomość mają charakter energii
konstytuującej świat psychofizyczny w kształt akauzalnego porządku. W
tym porządku czas i przestrzeń stają się zależne od stanów
nieświadomości zbiorowej lub indywidualnej.
Granice między psychologią i fizyką rozmywają się. Fizyka coraz
częściej musi badać relacje miedzy podmiotem a badanym obiektem, czyli
musi badać zależności pomiędzy umysłem a rzeczywistością zewnętrzną.
Podąża więc drogą wytyczoną przez chinską Księgę Przemian(Yijng),w
której prajednia bytu jest największą mądrością człowieka. Zrozumiałe,
że fizyka ma ambicję opisania całości bytu jedną teorią, pytanie tylko
kiedy zgodzi się z tym ,że ta całość ma naturę wymykającą się
dotychczas stosowanym przez nią metodom i kategoriom.
Wolfgang Pauli, genialny fizyk, współpracujący z Carlem Jungiem,
genialnym psychoanalitykiem , to zapowiedź nowej epoki w tej nauce.
Równolegle z nimi szedł Herman Weyl przenoszący idee
transcendentalnego "Ja" z fenomenologii Husserla do ogólnej teorii
względności. Po ich śladach podążali w mechanice kwantowej Bell i
David Bohm, a idzie z interesującymi stwierdzeniami Anton Zeilinger ,
który wręcz splątanie kwantowe interpretuje, jako zjawisko
synchroniczności.
Tymczasem fizyka świata " mikro" czyli fizyka kwantowa,wykryła nie
tylko przyczynowość probabilistyczną, lecz co gorsze- poznała zjawiska
akauzalne, nie mające przyczyn sprawczych ich występowania, pojawiania
się, czyli wykryła kreację zdarzeń z niczego, ex nihilo.
Jądro atomu pierwiastka naturalnie promieniotwórczego rozpadnie się na
pewno , ale nie wiemy, kiedy i dlaczego się rozpadnie. Duża liczebnie
próbka pierwiastka promieniotwórczego ma ściśle określony tzw. czas
połowicznego rozpadu, po którym na pewno połowa wszystkich atomów
zniknie ale które atomy znikną ,a które pozostaną, tego nie wiemy.
Przyroda pokazuje więc nam także swe oblicze akauzalne, i to w bardzo
wielu sytuacjach.
|