Data: 2012-06-17 08:54:55
Temat: Re: Synchroniczność lub koincydencja
Od: "Jarek.E" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-06-17 10:34, Voyager pisze:
>
>
> Jarek.E napisał(a):
>> W dniu 2012-06-15 08:41, Voyager pisze:
>>>
>>>
>>> Jarek.E napisaďż˝(a):
>>>> W dniu 2012-06-13 14:00, Anna Kubiak pisze:
>>>>> W dniu 2012-06-13 13:36, Voyager pisze:
>>>>>> Dzi�ki
>>>>>> tej p�tli mog� si� synchronizowa� nasze uczucia my�li i dzia�ania.
Na
>>>>>> dobre i z�e, wysy�amy i odbieramy stany wewn�trzne, czy to �miech i
>>>>>> czu�o��, czy napi�cie i uraz�.
>>>>>
>>>>> Dos�ownie rzuci�am si� t� wypowied�, ale...
>>>>>
>>>>> Nie znalaz�am tego co oczekiwa�am. Wed�ug Junga synchroniczno��,
m�wi�c
>>>>> moimi s�owami, ma miejsce wtedy gdy na przyk�ad my�limy o tej osobie, a
>>>>> tu trach ona akurat dzwoni.
>>>>>
>>>>> W tym uj�ciu, nie podwa�aj�c sprz�enia fal m�zgowych,
synchroniczno��
>>>>> dzia�a nie tylko w bezpo�rednim kontakcie. Fizykom si� nawet o tym nie
>>>>> �ni�o....
>>>>>
>>>>> amk
>>>>
>>>> Imo Jung, jako zatwardzia�y humanista, pr�bowa� w ten spos�b
wype�ni�
>>>> luk� w swojej wiedzy na temat nauk �cis�ych i wyt�umaczy� to, czego z
>>>> braku tej wiedzy nie bardzo m�g� zrozumie�.
>>>> Dzi� chyba ju� ka�dy ucze� gimnazjum wie, �e np. my�l�c ile�
razy o kimďż˝
>>>> jest coraz wi�ksze prawdopodobie�stwo, �e ta osoba np. w tym czasie
>>>> przedzwoni ;)
>>>
>>>
>>> W tamtych czasach nikt nie mia� poj�cia co to jest synchroniczno��,
>>> tym bardziej nauki �cis�e. Jedynie filozofia i jej systemy
>>> metafizyczne, kt�re dokona�y redukcji dotyka�y tzw; numenu, czyli
>>> sk�adnik�w kultury rozpowszechnianej w masie , czyli zara�ania wirusem
>>> memetycznym, ale jak mem dzia�a to niedawno wiadomo. Jung korzysta� z
>>> filozofii tak mu wsp�czesnej jak i wschodniej i �aden rachunek
>>> prawdopodobie�stwa nie wchodzi tu w gr� . Jak masz be�kota� sraj�c za
>>> naukami �cis�ymi ,to id� modli� si� na religi�. To �e kto� dzwoni
>>> akurat kiedy chcesz ty do niego zadzwoni�, znaczy po prostu �e w
>>> ciebie i osob� dzwoni�c� uderzy� bodziec przypominaj�cy dawne wsp�lne
>>> prze�ycia. Czyli ona i ty ogl�dali�cie kiedy� serial np; na dobre i
>>> z�e razem, wiele lat temu. I mieli�cie po latach w��czone telewizory,
>>> z kt�rych dzwi�k muzyki przywo�a� wspomnienie skojarzone z osob�. I
>>> tym samym gdy jedno dzwoni, drugie my�li akurat o tej osobie, ale nie
>>> widz� �e jednostki memetyczne zapisane w umy�le za pomoc� jednostek
>>> memetycznych dzwi�ku z serialu zaktywizowa�y umys�y do pracy na tej
>>> samej skali.
>>
>> W latach 90 na zlecenie instytutu AASHTO w pewnej do�� istotnej ga��zi
>> gospodarki wykonano przez rok wszelkie mo�liwe badania skrupulatnie
>> notuj�c z wynikami wszelkie istotne uwarunkowania.
>> Badania przeprowadzili ludzie rozumiej�cy mechanik� badanego obiektu.
>> Nast�pnie wszystkie te informacje przekazali matematykom zlecaj�c im
>> opracowanie empirycznych zale�no�ci z oczekiwanym prawdopodobie�stwem.
>> Nied�ugo b�dzie mija� 20 lat, a wzory AASHTO s� nadal z powodzeniem
>> stosowane na ca�ym �wiecie, tak�e zalecane przez jedno z naszych
>> krajowych rozporz�dze� i trzeba powiedzie�, �e generalnie zda�y egzamin.
>> A by�o od tamtego czasu kilka wielomilionowych grant�w na badania
>> uzupe�niaj�ce i uwzgl�dniaj�ce nowe technologie.
>> Nie tak dawno rz�d Norwegii zleci� opracowanie algorytm�w opartych na
>> znacznie bardziej z�o�onej teorii i obecnie obserwuje si�, czy b�d� one
>> krokiem naprz�d, czy mo�e tylko lokaln� uliczk�.
>> Pewnie gdyby siedzieli humani�ci pokroju Kammerera t�po gapi�c si� w
>> obiekt "bada�" i notuj�c co popadnie, to dzi� by�yby mo�e jakie�
>> podejrzenia co do pewnych regu�, ale raczej nic wi�cej.
>> Same zrozumienie mechanizmu badanego obiektu by�o oparte na
>> wnioskowaniu, a wi�c na zupe�nie innym jako�ciowo produkcie
>> intelektualnym ni� na jakim� kojarzeniu fakt�w, co jest raczej szczytem
>> mo�liwo�ci humanist�w.
>> Natomiast co do tw�rczo�ci Junga, to jak powszechnie wiadomo, niemal w
>> ca�o�ci opiera�a si� ona na do�wiadczeniach symbolicznych, a
>> rozpatrywanie jej bez tej symboliki jest bez sensu.
>> Prawdopodobnie nigdy umy�lnie nie zbudowa�e� ani nie rozwin�a� �adnej
>> swojej symboliki i pewnie nawet nie rozumiesz o czym teraz piszďż˝, a tďż˝,
>> kt�r� posiadasz w jakich� prymitywnych stadiach zawdzi�czasz jedynie
>> wsp�lnemu dorobkowi cywilizacyjnemu.
>> Jednak dla przeci�tnie rozwini�tego cz�owieka dorobek intelektualny
>> Junga ma dzi� g��wnie warto�� historyczno - rozrywkow�, podobnie jak
>> dorobek Chryzostoma Paska
>>
>> BTW zauwa�, �e dorobek Junga nigdy nie zosta� powa�nie potraktowany
>> empirycznie i nie doczeka� si� �adnych wymiernych warto�ci.
>
> No niestety w czasach Junga nie było jeszcze fizyki kwantowej i to
> Jung pierwszy rzucił światło na to że są zachowania w przyrodzie,
> które nie podlegają przyczynowości i dopiero fizyka kwantowa
> potwierdziła na przykładach ,że Jung miał rację i obecnie potwierdzają
> to też inne nauki, jak w pierwszym poscie neuropsychologia. Po co się
> wypowiadasz, by jedynie pokazać że jesteś debilem bez wiedzy
> oczymkolwiek?
Jaka fizyka kwantowa i jaka neuropsychologia?
Wklejasz tylko jakieś teksty z internetu lub jakichś opracowań i nawet
ich nie rozumiesz, a jak Ci się próbuje coś wytłumaczyć lub zwrócić
uwagę to brniesz w jakiś ciemny kąt broniąc się inwektywami.
|