Nie wiem jak sie to ma do szarlotki, ale ja robie cos takiego, co nazywam
szarlotka i mniej wiecej tak:

ciasto kruche:
2 zoltka, 1 cale jajko
1/2 szkl cukru
20 dag masla albo Kasi
4 lyzki smietany
2 lyzeczki proszku do pieczenia
maki tyle, aby zagniesc srednio geste ciasto

masa jablkowa:
2 kg kwasnych jablek
1/2 szkl cukru

Kroje obrane jablka na talarki, wrzucam do wielkiego gara, dolewajac 1szkl.
wody, dodaje cukier. Calosc gotuje, az bedzie jednolita masa, dolewajac wody
w razie potrzeby (przypala sie).
Zagniatam ciasto, cienko wykaldam nim blaszke (w zasadzie dwie),
dodaje na to mase jablkowa (wystudzona) i do piekarnika. Mozna troche ciasta
zostawic na wierzch (kratka, czy takie porwane kawalki).
Jest baaardzo dobra, szczegolnie jak troche potem nasiaka jablkami.