Data: 2004-10-28 07:03:01
Temat: Re: Szary syfek w pralce
Od: "bu@" <f...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krzys-iek <root.a.krionix.ten wrote:
>>mam chyba taka sama gdzieś 6 letnią
>>
>
>
> 1000rpm ma, funkcje 1/2 bebna prania itp. Bez lampek nawet :(
to chyba mam model niżej - 800rpm ;-) jedna lampka jest - zasilanie
>>za prąd), raz na jakiś czas też trzeba to rozebrać bo płyn do płukania
>>syfi i wymyć - całkiem rozbieralna ta klapa jest.
> taka biala czesc da sie otworzyc (Zatrzaski po bokach), ale w niej sa
> przezroczyste pojemniki docelowe na proszek i plyny - to da sie je wyjac??
eee nie wiem, może? nie pamiętam, trza zajrzeć ale jak mówiłem - nie
sypię do pojemników proszku więc się tak nie syfi.
>>ale zapach lekkiej stęchlizny się już zebrał. przez kilka miesięcy po
>>odkamienianiu tego zapachu nie było.
> no walsnie, jak odkamieniacz to wezmie to dobrze, to cos to nie jest kamien
> ale taki wlasnie capiacy osad..., bylo tego pelno w tych szarych łapaczach
> (sa 3) na bebnie, wyjalem je i wyczyscilem. Pralismy, zapomnialem dodac, w
> 90C z octem.. osad nadal jest, widze go przez dziury na samym dnie pralki,
> nie rozbiore calej by to wywalic :)
ocet jest słaby w porównaniu do odkamieniacza (a dużo go trzeba wsypać)
no i ten zapach...
[ciach]
--
b.
f...@f...onet.pl
|