Data: 2006-07-21 11:50:31
Temat: Re: Szkoła i takie tam.
Od: gazebo <g...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
aga-chello wrote:
>
> > czego? blednie uciekasz w opcje zrzucania przeze mnie roli wychowawczej
> > na szkole, odchodzac od szkoly a pozostajac przy antykoncepcji, np.
> > wniesienie oplaty za wypisanie recepty na tabletki antykoncepcyjne, mam
> > nauczyc dziecko lac w morde aptekarza/lekarza za odmowe wydania tego co
> > sie nalezy? ja je mam nauczyc reagowac adekwatnie do sytuacji, ale
> > indoktrynacji nie przeskocze bo nie jest rola rodzica walka z nia
> >
> Dziecko jest bombardowane pogladami z zewnatrz na roznym poziomie.
> W korygowaniu pogladow wlasnych dzieci, rodzice to najbezpieczniejsci
> partnerzy, bo sa najblizej. Jak z tego korzystaja to jest juz inna para
> kaloszy.
jestes zwolenniczka uczenia plywania poprzez wrzucenie dziecka do
jeziora albo piszesz nie na temat, do ktorego soe odnioslem
> W obronie edukacji i ksztaltowania wlasciwych postaw wlasnego dziecka
> warto nawet lac w morde ,a napewno ostro zaprotestowac. Najwiecej
> glupot mlodziez robi w okresie dorastania. Skutki spadaja wtedy na
> rodzicow.
> Lepiej niech poglady beda pod kontrola rodzica.
dziad swoje a baba swoje
------
blednie uciekasz w opcje zrzucania przeze mnie roli wychowawczej na
szkole
------
--
careful with that axe Eugene!
|