Data: 2012-02-06 22:20:45
Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 06 Feb 2012 23:17:25 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 06 Feb 2012 23:00:17 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Paulinka pisze:
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Mon, 06 Feb 2012 22:17:33 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Mon, 06 Feb 2012 21:53:27 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>> Dnia Mon, 06 Feb 2012 21:35:37 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>>>>>> Dnia Mon, 06 Feb 2012 16:48:27 +0100, zażółcony napisał(a):
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> (...)
>>>>>>>>>>>> BTW. Ja także kombinuję, jak się wynieść na wieś.
>>>>>>>>>>>> Mój ojciec, podobnie jak glob, już ten ruch wykonał.
>>>>>>>>>>>> Ja muszę kombinować z całą rodziną, to zawsze trudniej.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> A tak ogólnie: to nie jest rozwiązanie dla wszystkich,
>>>>>>>>>>>> a raczej dla tych, którzy cokolwiek mają własnego już.
>>>>>>>>>>> Już?
>>>>>>>>>>> A skąd "już" mają? - spadło im z nieba?
>>>>>>>>>>> Rozum to hmmm... etapowo.
>>>>>>>>>>> Na to, żeby ci co mają, już coś mieli, ktoś wcześniej zapracował
>>>>>>>>>>> - ktoś
>>>>>>>>>>> zrobił pierwszy krok.
>>>>>>>>>> A ci co nie mieli to 'nuworysze', którzy zasiedlają obce tereny :>
>>>>>>>>> Pionierzy.
>>>>>>>>> Nie znasz słowa?
>>>>>>>> Znam. Rozumiesz sytuację, kiedy ludzie zasiedlają nowe tereny, bo
>>>>>>>> mają ku temu odpowiednie finansowe środki? Nie mieli babci i
>>>>>>>> dziadka z włościami?
>>>>>>> Nie.
>>>>>>> Ja znam inne przypadki.
>>>>>>> Moi rodzice przyjechali do miejscowości, w której osiedli, bez
>>>>>>> grosza. Z
>>>>>>> obrączkami po swoich rodzicach na palcach. I ze mną w poduszce.
>>>>>>> Pierwszą skórzaną teczkę ojciec kupił sobie za pierwszą wyplatę.
>>>>>>> Nie mieli niczego prócz kilku mebli.
>>>>>>> Od rodziców nie dostali nic prócz tych mebli (2 łóżka, stół, krzesla i
>>>>>>> szafa) wykształcenia. Ziemię rodzinną dostało ich niewykształcone
>>>>>>> rodzeństwo. Sprawiedliwie.
>>>>>> Kobieto, po wojnie dziadek dostał dom po Niemcach. Ba nie każdy
>>>>>> dostawał, on dostał, bo był żołnierzem
>>>>>
>>>>> Mój dziadek był murarzem - zarobił na ziemię i sam postawił swój dom.
>>>>> A mój teść też był żołnierzem, ale nie tej armii, która dostawała w
>>>>> Ludowej
>>>>> Polsce domy po Niemcach :-/
>>>> Jasne mój dziadek walczył o wolność Stalina... Był zwykłym rolnikiem
>>>> wcielonym do armii, któremu zabrano wszystko. Nie miał dworków i tytułu
>>>> szlacheckiego.
>>> BTW tu się zaczyna bycie prawdziwym Polakiem, czy jakoś wcześniej?
>>
>> A skąd nagle o prawdziwości polaczej?
>
> Bo w czasie wojny AL i AK widać zdefiniowało, kto jest kim.
A, to.
No, definicja była raczej jedna - od zawsze. Tylko na 50 lat przejściowo
zmieniona, ale na szczęście powróciła.
"Zadaniem Armii Ludowej była walka z niemieckim okupantem, dywersja
antyniemiecka na korzyść Armii Czerwonej, oznaczało to (...)także fizyczną
eliminację żołnierzy Armii Krajowej[2] i innych organizacji podziemnych,
nieuznających dominacji sowieckiej."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Armia_Ludowa
--
XL
|