Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.man.poznan.pl!pwr.wroc.pl!panor
ama.wcss.wroc.pl!not-for-mail
From: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Szopy pracze ?
Date: 7 May 2004 14:18:36 GMT
Organization: UWr
Lines: 32
Message-ID: <X...@1...17.1.38>
References: <Qffmc.70190$Vp5.2760@fe2.columbus.rr.com>
<0...@n...onet.pl>
<c7dk1i$k55$1@as2-59.starogard.dialup.inetia.pl>
<X...@1...17.1.38>
<1yMmc.100769$Vp5.66724@fe2.columbus.rr.com>
NNTP-Posting-Host: ciapek.biol.uni.wroc.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: panorama.wcss.wroc.pl 1083939516 2218 156.17.89.84 (7 May 2004 14:18:36 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...pwr.wroc.pl
NNTP-Posting-Date: 7 May 2004 14:18:36 GMT
User-Agent: Xnews/5.04.25
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:118670
Ukryj nagłówki
"Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> wrote in
news:1yMmc.100769$Vp5.66724@fe2.columbus.rr.com:
> Faktem niestety jest, ze globalizacja nastepuje. Gatunek wystepujacy
> w jednym miejscu w naszym malym dzis swiecie znajdzie metody
> do osiedlenia sie w innym odpowiadajacym mu miejscu. Oczywiscie
> jesli sa to duze zwierzeta, nastepuje to trudniej i jeszcze mozna temu
> przeciwdzialac.
I powinienes jeszcze dodac, ze nie nalezy pomagac, tak mi sie
przynajmniej wydaje...
> A w przypadku
> roslin, to przeciez my, ogrodnicy, wlanie sie do tego przyczyniamy. Co
> rusz ktos chwali sie jaka to egzotyczna rosline u siebie posadzil. A
> wymknac sie z ogrodu i rozplenic po kontynencie to tylko sprawa czasu
> (jesli istotnie roslina jest do tych lokalnych warunkow dobrze
> przystosowana).
Racja, ale o ile wiem to raczej nikt z nas nie lata z taka egzotyczna
roslina po lace i nie wtyka jej do naturalnych zbiorowisk gdzie
popadnie. Siedzi sobie takie zielsko w ogrodzie i na tym wiekszosc
kariere zdobywcow konczy. Zwroc uwage, ze bardzo malo roslin tzw.
ekspansywnych rozlazlo sie same z siebie. Wiekszosc z nich byla na
poczatku mocno propagowana przez czlowieka, z roznych pwodow, ale
jednak. Przynajmniej tak bylo w Europie, bo USA i nasze gatunki u Was to
troche inna bajka.
Jak czytam o swiadomym wprowadzaniu obcych gatunków do natury to mnie
trzepie. Moze dlatego, ze wiem, co sie dalej dzieje i ile to kosztuje.
Przyrode i nas, podatnikow.
Pozdrowienia - Ewa Sz.
PS. Dla wielbiciela szopow polecam adekwatny tekst Hrabala :-)
|