Data: 2004-05-07 18:03:05
Temat: Re: Szopy pracze ?
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ewa Szczęniak" <e...@b...uni.wroc.pl> wrote in message
news:Xns94E2A5D2D5F0Fewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
>
> > Faktem niestety jest, ze globalizacja nastepuje. Gatunek wystepujacy
> > w jednym miejscu w naszym malym dzis swiecie znajdzie metody
> > do osiedlenia sie w innym odpowiadajacym mu miejscu. Oczywiscie
> > jesli sa to duze zwierzeta, nastepuje to trudniej i jeszcze mozna temu
> > przeciwdzialac.
>
> I powinienes jeszcze dodac, ze nie nalezy pomagac, tak mi sie
> przynajmniej wydaje...
Dodoaje.
> > A w przypadku
> > roslin, to przeciez my, ogrodnicy, wlanie sie do tego przyczyniamy. Co
> > rusz ktos chwali sie jaka to egzotyczna rosline u siebie posadzil. A
> > wymknac sie z ogrodu i rozplenic po kontynencie to tylko sprawa czasu
> > (jesli istotnie roslina jest do tych lokalnych warunkow dobrze
> > przystosowana).
>
> Racja, ale o ile wiem to raczej nikt z nas nie lata z taka egzotyczna
> roslina po lace i nie wtyka jej do naturalnych zbiorowisk gdzie
> popadnie. Siedzi sobie takie zielsko w ogrodzie i na tym wiekszosc
> kariere zdobywcow konczy. Zwroc uwage, ze bardzo malo roslin tzw.
> ekspansywnych rozlazlo sie same z siebie. Wiekszosc z nich byla na
> poczatku mocno propagowana przez czlowieka, z roznych pwodow, ale
> jednak. Przynajmniej tak bylo w Europie, bo USA i nasze gatunki u Was to
> troche inna bajka.
Faktycznie, patrzylem raczej z perspektywy Ameryki, gdzie wiele gatunkow
europejskich (i azjatyckich) wlasnie "ucieklo" z ogrodow.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|