W dniu 2014-02-05 09:48, FEniks pisze:
> Jak w szkołach Waszych dzieci podchodzi się do szóstek?
> Pamiętam, kiedy wprowadzano szóstki "n" lat temu, to miały być one
> zarezerwowane dla szczególnych sukcesów uczniów.
> A wydaje mi się, że obecnie są po prostu wciągnięte w zwykłą skalę ocen,
> np. ostatnio ze sprawdzianu córa dostała 6= , co mnie trochę rozśmieszyło.
Według mnie z ocenami jest ogólnie czysty sajgon i to już od
najmłodszych klas. W klasach 1-3 w szkole córki nie ma ocen. Jest
prognoza pogody: słoneczko z tęczą, zwykłe słoneczko, słoneczko z
chmurką, chmurka i chyba chmurka z deszczem. Każdy, nawet ze średnim
upośledzeniem umysłowym, wie o co chodzi i które słoneczko jest lepsze
od której chmurki. Na koniec semestru/roku nauczyciel tworzy z tych
słoneczek OCENĘ OPISOWĄ. Zapewne tylko dzięki temu część rodziców nie
chlasta się od razu po wyjściu z zebrania, czy to ze szczęścia, że
dziecko jest szkolnym orłem, sokołem, albo innym drobiem, czy też z
rozpaczy, że niedaleko padło jabłko. Dziękujemy ci Ministrze Edukacji,
który tak dbasz o nasze zdrowie psychiczne :->

Proponuję wprowadzić ocenę opisową na dalsze etapy nauczania, dzięki
czemu nie będziesz miała takich dylematów jak powyżej :->

--
Pozdrawiam
Maciek