JurekA wrote:
> Agata N. wrote:
>
>>Hmm, moze i tak. Kazdy ma "swoja racje". No to napisze Wam jutro moj
>>nowy pomysl na zapiekanke szwajcarsko-moja wlasna. Bo dzis juz nie
>>zdaze... Pozdrawiam, Agata alias "swieza krew".
>
>
> Juz sie glodny robie :)
>
> J ;-)
>
> ps. na zapiekanke znaczy sie ;-)

Wiec ad rem, czyli - ad szparagam ;-) ...

ja plucze je, odlamuje twarde konce i -- albo do posolonego wrzatku na
doslownie kilka minut, i na stol polane maslem; albo, co specjalnie
polecam, posmarowane dobra oliwa wrzucam na grill tez na chwile. Zeby
mi nie powpadaly przez kratki - spinam je patyczkami w takie "tratwy" po
5-6 sztuk. Juz na polmisku - aplikuje gruba sol i pieprz prosto z
mlynka. Dlamnie nie ma lepszej, delikatniejszej jarzyny do grillowanej
ryby... Jesli zechcesz, wysle Ci fotke prosto z rusztu...


Pozdr., Zb.