« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2016-06-23 08:19:50
Temat: Re: Szparagowe pysznościW dniu 2016-05-12 o 02:06, Animka pisze:
> W dniu 2016-05-11 o 21:10, wolim pisze:
>> W dniu 2016-05-11 o 10:18, FEniks pisze:
>>
>>> Truskawki u nas w pełni, ale oczywiście na razie głównie te hiszpańskie.
>>> I są bardzo dobre! Może nie tak jak nasze, ale ja nie narzekam i od
>>> tygodnia zajadam się nimi niemal co dzień.
>>
>> Rzeczywiście, w tym roku te importowane truskawki są niczego sobie.
>> Kupiłem w jakimś markecie dobry miesiąc temu koszyczek półkilowy, bo
>> zawsze wczesną wiosną kupuję coby poczuć przedsmak naszych polskich i
>> muszę powiedzieć, że smak mnie zaskoczył. Słodkie i nie takie wodniste
>> jakbym się spodziewał. Od tego czasu kupowałem jeszcze kilka razy, w
>> tym także te przy drodze (one też nie nasze). Smaczne. I, żeby było
>> śmieszniej, niedrogie. Kilogram onych przy drodze kosztuje u nas 9
>> złotych. Niewiele tańsze były nasze polskie w szczycie sezonu, w
>> ubiegłym roku. A te wczesne to i po 20 zł za kilo się widywało. Ja się
>> pytam - dlaczego te nasze polskie takie drogie, skoro, z reguły,
>> prosto z pola, bez kosztów transportu, sprzedawane? No i rozliczane
>> bez spreadu, chyba że policzymy spread na hrywnie. Wszak u nas te
>> truskawki rwane przez urodziwe Ukrainki :)
>>
>>
> Taak, w Czarnobylu.
Ale co w Czarnobylu? Ukrainki, truskawki?
Pozdrawiam,
MW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2016-06-24 00:17:52
Temat: Re: Szparagowe pysznościW dniu 2016-06-23 o 08:19, wolim pisze:
> W dniu 2016-05-12 o 02:06, Animka pisze:
>> W dniu 2016-05-11 o 21:10, wolim pisze:
>>> W dniu 2016-05-11 o 10:18, FEniks pisze:
>>>
>>>> Truskawki u nas w pełni, ale oczywiście na razie głównie te
>>>> hiszpańskie.
>>>> I są bardzo dobre! Może nie tak jak nasze, ale ja nie narzekam i od
>>>> tygodnia zajadam się nimi niemal co dzień.
>>>
>>> Rzeczywiście, w tym roku te importowane truskawki są niczego sobie.
>>> Kupiłem w jakimś markecie dobry miesiąc temu koszyczek półkilowy, bo
>>> zawsze wczesną wiosną kupuję coby poczuć przedsmak naszych polskich i
>>> muszę powiedzieć, że smak mnie zaskoczył. Słodkie i nie takie wodniste
>>> jakbym się spodziewał. Od tego czasu kupowałem jeszcze kilka razy, w
>>> tym także te przy drodze (one też nie nasze). Smaczne. I, żeby było
>>> śmieszniej, niedrogie. Kilogram onych przy drodze kosztuje u nas 9
>>> złotych. Niewiele tańsze były nasze polskie w szczycie sezonu, w
>>> ubiegłym roku. A te wczesne to i po 20 zł za kilo się widywało. Ja się
>>> pytam - dlaczego te nasze polskie takie drogie, skoro, z reguły,
>>> prosto z pola, bez kosztów transportu, sprzedawane? No i rozliczane
>>> bez spreadu, chyba że policzymy spread na hrywnie. Wszak u nas te
>>> truskawki rwane przez urodziwe Ukrainki :)
>>>
>>>
>> Taak, w Czarnobylu.
>
> Ale co w Czarnobylu? Ukrainki, truskawki?
>
W tamtym roku chłop sprzedawał na straganie ogroooomne grzyby. Jak
spojrzałam to aż się przestraszyłam, ale komentarz dodałam: "to chyba z
Czarnobyla". Na drugi dzień leżały takie same grzyby, ale pokrojone na
mniejsze.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |