« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2016-05-10 15:00:50
Temat: Szparagowe pysznościMoje pierwsze w tym roku, bo dopiero osiągnęły w miarę przystępną cenę.
Wcześniej były już jakieś knajpiane, ale się nie liczą, bo nie ma to jak
sobie samemu zrobić dobrze:
Zielone szparagi pokroić na 2-centymetrowe kawałki i zblanszować lub
krótko obgotować na parze (główki wrzucić pod koniec). W rondelku
wymieszać żółtko z 1-2 łyżkami soku z cytryny, dodać do tego śmietankę
(ok. pół szklanki), sól, pieprz, odrobinę cukru, gałkę i ogrzewać na
małym ogniu, aż zgęstnieje. Cały czas intensywnie mieszać, a jeszcze
lepiej - ubijać trzepaczką! Wrzucić łyżkę startego sera pecorino,
poszatkowany koperek, pokrojoną szynkę wędzoną, zblanszowane szparagi i
wymieszać wszystko z ugotowanym makaronem.
Żyć nie umierać! :)))
A Wasze ulubione? Poza tymi z masłem, bo to wiadomo.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2016-05-10 15:10:18
Temat: Re: Szparagowe pysznościAm 10.05.2016 um 15:00 schrieb FEniks:
> Moje pierwsze w tym roku, bo dopiero osiągnęły w miarę przystępną cenę.
> Wcześniej były już jakieś knajpiane, ale się nie liczą, bo nie ma to jak
> sobie samemu zrobić dobrze:
>
> Zielone szparagi pokroić na 2-centymetrowe kawałki i zblanszować lub
> krótko obgotować na parze (główki wrzucić pod koniec). W rondelku
> wymieszać żółtko z 1-2 łyżkami soku z cytryny, dodać do tego śmietankę
> (ok. pół szklanki), sól, pieprz, odrobinę cukru, gałkę i ogrzewać na
> małym ogniu, aż zgęstnieje. Cały czas intensywnie mieszać, a jeszcze
> lepiej - ubijać trzepaczką! Wrzucić łyżkę startego sera pecorino,
> poszatkowany koperek, pokrojoną szynkę wędzoną, zblanszowane szparagi i
> wymieszać wszystko z ugotowanym makaronem.
> Żyć nie umierać! :)))
>
> A Wasze ulubione? Poza tymi z masłem, bo to wiadomo.
Chodzi o zielone? Bo białe to tylko ugotowane, z sosem bechamel na
wodzie szparagowej. Do tego młode ziemniaki, szynka lub sznycel lub
stek. Ewentualnie jako sałatka, po ugotowaniu pokroić, dodać oliwy, octu
balsamico i koperek. Truskawki też pasują.
Zielone: pokrojone na ww kawałki, na patelnię i podsmażyć na maśle.
Dodać miodu łyżeczkę, trochę pomerdać łopatką, dodać octu balsamico. Jak
gotowe, można dodać pokrojone na kawałki truskawki.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2016-05-10 15:45:38
Temat: Re: Szparagowe pysznościW dniu 10.05.2016 o 15:10, Waldemar pisze:
> Am 10.05.2016 um 15:00 schrieb FEniks:
>>
>>
>> A Wasze ulubione? Poza tymi z masłem, bo to wiadomo.
> Chodzi o zielone?
Wszystkie! Choć ja najbardziej lubię zielone.
> Bo białe to tylko ugotowane, z sosem bechamel na wodzie szparagowej.
> Do tego młode ziemniaki, szynka lub sznycel lub stek. Ewentualnie jako
> sałatka, po ugotowaniu pokroić, dodać oliwy, octu balsamico i koperek.
> Truskawki też pasują.
>
> Zielone: pokrojone na ww kawałki, na patelnię i podsmażyć na maśle.
> Dodać miodu łyżeczkę, trochę pomerdać łopatką, dodać octu balsamico.
> Jak gotowe, można dodać pokrojone na kawałki truskawki.
Połączenie szparagów z truskawkami - muszę wypróbować.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2016-05-10 16:55:36
Temat: Re: Szparagowe pysznościDnia 2016-05-10 15:00, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> Moje pierwsze w tym roku, bo dopiero osiągnęły w miarę przystępną cenę.
> Wcześniej były już jakieś knajpiane, ale się nie liczą, bo nie ma to jak
> sobie samemu zrobić dobrze:
>
> Zielone szparagi pokroić na 2-centymetrowe kawałki i zblanszować lub
> krótko obgotować na parze (główki wrzucić pod koniec). W rondelku
> wymieszać żółtko z 1-2 łyżkami soku z cytryny, dodać do tego śmietankę
> (ok. pół szklanki), sól, pieprz, odrobinę cukru, gałkę i ogrzewać na
> małym ogniu, aż zgęstnieje. Cały czas intensywnie mieszać, a jeszcze
> lepiej - ubijać trzepaczką! Wrzucić łyżkę startego sera pecorino,
> poszatkowany koperek, pokrojoną szynkę wędzoną, zblanszowane szparagi i
> wymieszać wszystko z ugotowanym makaronem.
> Żyć nie umierać! :)))
>
> A Wasze ulubione? Poza tymi z masłem, bo to wiadomo.
Każde poza tymi z masłem... hihi
A od ubiegłego roku zielone, surowe, pokrojone w kawałki (też mogą być 2
cm), do tego pomidorki koktajlowe (lub inne drobne, np. smakują nam te
papryczkowe z Biedy), ogórek zielony (lub seler naciowy) polane sosem z
oliwy orzechowej, balsamico, nalewki malinowej i odrobiny miodu.
Wspomnianą surowiznę można "zwiększyć objętościowo" sałatą jakąś
(poszarpaną endywią, rzymską czy inną rukolą) oraz udekorować uprażonymi
ziarnami lub kiełkami (ostatnio hitem są u mnie stir fry)
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2016-05-10 21:25:04
Temat: Re: Szparagowe pysznościW dniu 10.05.2016 o 16:55, Qrczak pisze:
>
> A od ubiegłego roku zielone, surowe
Ale tak zupełnie surowe, czy choć trochę przelane wrzątkiem? Obierasz je
ze skórki? Zupełnie surowych jeszcze nie jadłam i mam lekkie obawy...
> , pokrojone w kawałki (też mogą być 2 cm), do tego pomidorki
> koktajlowe (lub inne drobne, np. smakują nam te papryczkowe z Biedy),
> ogórek zielony (lub seler naciowy) polane sosem z oliwy orzechowej,
> balsamico, nalewki malinowej i odrobiny miodu.
> Wspomnianą surowiznę można "zwiększyć objętościowo" sałatą jakąś
> (poszarpaną endywią, rzymską czy inną rukolą) oraz udekorować
> uprażonymi ziarnami lub kiełkami (ostatnio hitem są u mnie stir fry)
Muszę przetestować w końcu jakieś sałatki, bo zwykle jadam szparagi na
ciepło, chyba że takie ze słoiczka.
Czy te zielone biedronkowe szparagi do czegoś się nadają? Jakieś takie
chudziny sprzedają, więc wolę kupować u mnie na targowisku. Choć
biedronkowa cena zachęca, bo coś o połowę niższa.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2016-05-10 21:57:30
Temat: Re: Szparagowe pysznościDnia 2016-05-10 21:25, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 10.05.2016 o 16:55, Qrczak pisze:
>>
>> A od ubiegłego roku zielone, surowe
>
> Ale tak zupełnie surowe, czy choć trochę przelane wrzątkiem? Obierasz je
> ze skórki? Zupełnie surowych jeszcze nie jadłam i mam lekkie obawy...
Tylko myję. Nie traktuję temperaturą, nie obieram.
Pieczarek zresztą do sałatek też nie gotuję, wrzątkiem nie wyparzam.
> Czy te zielone biedronkowe szparagi do czegoś się nadają? Jakieś takie
> chudziny sprzedają, więc wolę kupować u mnie na targowisku. Choć
> biedronkowa cena zachęca, bo coś o połowę niższa.
A właśnie te chudziny właśnie są najmniej zdrewniałe. Sprawdzam zawsze
jeno, czy na pewno świeże.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2016-05-10 22:28:27
Temat: Re: Szparagowe pysznościW dniu 10.05.2016 o 21:57, Qrczak pisze:
> Dnia 2016-05-10 21:25, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 10.05.2016 o 16:55, Qrczak pisze:
>>>
>>> A od ubiegłego roku zielone, surowe
>>
>> Ale tak zupełnie surowe, czy choć trochę przelane wrzątkiem? Obierasz je
>> ze skórki? Zupełnie surowych jeszcze nie jadłam i mam lekkie obawy...
>
> Tylko myję. Nie traktuję temperaturą, nie obieram.
> Pieczarek zresztą do sałatek też nie gotuję, wrzątkiem nie wyparzam.
Surowych pieczarek nie lubię. Zjeść zjem, jak mi podadzą, ale sama nie
stosuję.
>
>> Czy te zielone biedronkowe szparagi do czegoś się nadają? Jakieś takie
>> chudziny sprzedają, więc wolę kupować u mnie na targowisku. Choć
>> biedronkowa cena zachęca, bo coś o połowę niższa.
>
> A właśnie te chudziny właśnie są najmniej zdrewniałe. Sprawdzam zawsze
> jeno, czy na pewno świeże.
No to muszę w końcu spróbować. I może na surowo...
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2016-05-10 22:49:12
Temat: Re: Szparagowe pysznościW dniu 2016-05-10 o 15:00, FEniks pisze:
> Moje pierwsze w tym roku, bo dopiero osiągnęły w miarę przystępną
> cenę. Wcześniej były już jakieś knajpiane, ale się nie liczą, bo nie
> ma to jak sobie samemu zrobić dobrze:
>
> Zielone szparagi pokroić na 2-centymetrowe kawałki i zblanszować lub
> krótko obgotować na parze (główki wrzucić pod koniec). W rondelku
> wymieszać żółtko z 1-2 łyżkami soku z cytryny, dodać do tego śmietankę
> (ok. pół szklanki), sól, pieprz, odrobinę cukru, gałkę i ogrzewać na
> małym ogniu, aż zgęstnieje. Cały czas intensywnie mieszać, a jeszcze
> lepiej - ubijać trzepaczką! Wrzucić łyżkę startego sera pecorino,
> poszatkowany koperek, pokrojoną szynkę wędzoną, zblanszowane szparagi
> i wymieszać wszystko z ugotowanym makaronem.
> Żyć nie umierać! :)))
>
> A Wasze ulubione? Poza tymi z masłem, bo to wiadomo.
>
>
Moje ulubione to tradycyjne z maselkiem i bułka tartą. Takie jak wyżej
mnie nie przekonuje, nawet wręcz odrzuca.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2016-05-10 22:50:45
Temat: Re: Szparagowe pysznościW dniu 2016-05-10 o 15:45, FEniks pisze:
> W dniu 10.05.2016 o 15:10, Waldemar pisze:
>> Am 10.05.2016 um 15:00 schrieb FEniks:
>>>
>>>
>>> A Wasze ulubione? Poza tymi z masłem, bo to wiadomo.
>> Chodzi o zielone?
>
> Wszystkie! Choć ja najbardziej lubię zielone.
>
>> Bo białe to tylko ugotowane, z sosem bechamel na wodzie szparagowej.
>> Do tego młode ziemniaki, szynka lub sznycel lub stek. Ewentualnie
>> jako sałatka, po ugotowaniu pokroić, dodać oliwy, octu balsamico i
>> koperek. Truskawki też pasują.
>>
>> Zielone: pokrojone na ww kawałki, na patelnię i podsmażyć na maśle.
>> Dodać miodu łyżeczkę, trochę pomerdać łopatką, dodać octu balsamico.
>> Jak gotowe, można dodać pokrojone na kawałki truskawki.
>
> Połączenie szparagów z truskawkami - muszę wypróbować.
>
>
Weż zażyj najpierw coś przeciwwymiotnego ;-)
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2016-05-11 06:59:20
Temat: Re: Szparagowe pysznościW dniu 16-05-10 o 15:00, FEniks pisze:
> A Wasze ulubione? Poza tymi z masłem, bo to wiadomo.
Zielone surowe, chrupane jak kalarepka.
Dla mnie najlepsze. Albo w sałatce, jak u Qry lub w innej. Jednak solo
najchętniej.
Z masłem średnio, jeśli już, to z sosem holenderskim.
W ogóle do szparagów mam stosunek umiarkowanie entuzjastyczny, za to
czekam na sezon truskawkowy. I czereśniowy tym bardziej.
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |