Data: 2012-02-02 14:12:33
Temat: Re: Szymborska nie żyje.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 02 Feb 2012 10:10:13 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-02 00:43, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 1 Feb 2012 17:18:59 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> "Ikselka"<i...@g...pl> wrote in message
>>> news:79p6rw63gp59$.1g4ep592f2i23$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Wed, 1 Feb 2012 15:00:09 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>>>>
>>>>> Szymborska powiedziala
>>>>> ze byla wowczas innym czlowiekiem.
>>>>
>>>> O, jak fajnie tak zmieniać skórki, nie? Aż zazdroszczę tej zdolności
>>>> niektórym.
>>>
>>>
>>> moze tak samo wierzyla w wartosc komunistyczna jak twoj sp. ojciec....ktory
>>> do konca byl wierny.
>>
>> Owszem, był, do końca. Jednak nie wydawał wyroków smierci.
>> A ona zmieniła skórę. I gdyby żyła dłuzej, zmieniałaby jeszcze.
>
> Jasne, bo najważniejsze jest, żeby się nie zmieniać.
> Bredzisz, Iksi.
>
> I jeśli słowo 'wybaczać' nie wiąże się u Ciebie ze 'zrozumieniem'
> to do dupy z takim 'wybaczaniem'. Szymborskiej to do niczego
> nie potrzebne. Może Tobie do czegoś ...
Ale ja ją rozumiem!
Tylko nie usprawiedliwiam.
A Tobie się te dwa słowa mylą.
Bo Twórca jest kimś więcej, niż zwykły obywatel - na twórcy spoczywa
odpowiedzialność za to, co tworzy DLA obywatela.
Verba volant, scripta manent - jak się coś tworzy, to to JEST i pozostaje.
Majakowski, kiedy sobie uświadomił, do czego posłużyła jego twórczość,
strzelił sobie w łeb. Tylko tak potrafił się rozliczyć ze swoją porażką i
przeszłością - zdecydowanie i po męsku. Ale przecież nikt aż takiego
rozliczenia nie oczekiwał od Szymborskiej - jest wiele innych sposobów,
jasnych i uczciwych.
|