Data: 2012-02-03 08:27:35
Temat: Re: Szymborska nie żyje.
Od: Bbjk <b...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-01 23:46, Ikselka pisze:
> Czekałam na COKOLWIEK. A tu nic.
> Aż nie mogę uwierzyć.
Bo trzeba wiedzieć, a nie wierzyć.
Zrehabilitowała się w 1975 roku, gdy przyłączyła się do protestu
czołowych intelektualistów sprzeciwiających się wprowadzeniu do
konstytucji zapisu o kierowniczej roli PZPR i wiecznym sojuszu z ZSRR. I
z żalem wspominała błędy lat pięćdziesiątych.
Ale oczywiście Ty wiesz najlepiej i ferujesz wyroki moralne.
Szczęśliwie Twoja opinia o Szymborskiej nie jest istotna ani miarodajna,
więksi i mądrzejsi od Ciebie wspominają poetkę tak, jak na to zasłużyła
i to oni, a nie Ty (ani podobni Tobie mentalnością komentatorzy
udzielający się na niektórych internetowych portalikach) są czytani i
słuchani przez większość Polaków.
Zastanawiające, skąd w Tobie tyle niechęci do ludzi, którą przejawiasz
przy każdej okazji, a często i bez.
Spójrzcie, jak wciąż sprawna,
Jak dobrze się trzyma
w naszym stuleciu nienawiść.
Jak lekko bierze wysokie przeszkody.
Jakie to łatwe dla niej - skoczyć, dopaść.
Wisława Szymborska
--
B.
|