Strona główna Grupy pl.sci.psychologia TEST kolor 'czerni' [bylo: Teścik - o co w nim chodzi?]

Grupy

Szukaj w grupach

 

TEST kolor 'czerni' [bylo: Teścik - o co w nim chodzi?]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-05-15 21:31:09

Temat: TEST kolor 'czerni' [bylo: Teścik - o co w nim chodzi?]
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

kk:
> ... autorowi niby-testu poprostu sie nudzilo i glupotry
> do lba przyszly.

Niekoniecznie. :)

Przypomnialo mi sie inne ciekawe spostrzezenie.
Otoz wowczas gdy zamyka sie oczy, aby sie zrelaksowac,
to ~normalnie po paru chwilach widzi sie 'czarna' ~przestrzen.

Okazuje sie jednak ze ta 'czern' nie jest dokladnie czarna,
lecz przygladajac sie jej uwaznie da sie zauwazyc, ze jest
np czerwona, fioletowa, pomaranczowa, zolta... itd.

Niektorzy widza przy tym jakby 'pulsujace' kola, tzn powiekszajace
sie (zblizajace sie) centralnie koliste 'swiatlo' o okreslonej barwie
np fioletowej badz czerwonej lub innej.

A teraz pytania:
1) jakiego koloru 'czern' widzisz kiedy zamykasz oczy i
relaksujesz sie?
2) czy widzisz wowczas powiekszajace sie kola o okreslonej
barwie na czarnym tle?

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-05-15 23:00:55

Temat: Re: TEST kolor 'czerni' [bylo: Teścik - o co w nim chodzi?]
Od: "Natek" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet w news:c8626h$onq$1@news.onet.pl:

> 1) jakiego koloru 'czern' widzisz kiedy zamykasz oczy i
> relaksujesz sie?

Kolor zależy od otoczenia, bo powieki przepuszczają światło.
W słońcu np. zawsze to będzie coś w pobliżu pomarańczowego.
Żeby zobaczyć czerń, trzeba zasłonić oczy dość szczelnie dłońmi,
ale tak, by nie uciskać oczu. Ja np. wtedy widzę czarną czerń.

> 2) czy widzisz wowczas powiekszajace sie kola o okreslonej
> barwie na czarnym tle?

Widzę świetliste nierówne okręgi niezbyt duże i w różnych miejscach
nie centralnie. O ile dobrze pamiętam, po kilku minutach (przy oczach
zasłoniętych dodatkowo dłońmi) wszystkie paprochy powinny zniknąć
i dopiero wtedy oczy się relaksują :)

* Natek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-15 23:10:04

Temat: Re: TEST kolor 'czerni' [bylo: Teścik - o co w nim chodzi?]
Od: "vonBraun" <i...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Natek w news:xn0dibrzm111lok002@news.onet.pl

> Widzę świetliste nierówne okręgi niezbyt duże i w różnych miejscach
> nie centralnie. O ile dobrze pamiętam, po kilku minutach (przy oczach
> zasłoniętych dodatkowo dłońmi) wszystkie paprochy powinny zniknąć
> i dopiero wtedy oczy się relaksują :)
>
> * Natek

Kiedyś odkryłem, że intensywne wpatrywanie się w ciemnościach
w to co widzę przed zamkniętymi oczyma działa na mnie
usypiająco w sytuacji gdy następny dzień zapowiada
się szczególnie ciekawie i nie mogę zasnąc.
Istotą tego jest jednak forma 'paramedytacji', w której próbuję
odsunąć świadomość od namnażających mi się w postępie
geometrycznym pomysłów na jutro
i niejako przesunąć ją w stronę pola widzenia przy
koncentracji całej uwagi na tym co widzę.

Może to zadziała i u kogoś innego?

pozdrawiam
vonBraun



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-15 23:35:36

Temat: Re: TEST kolor 'czerni' [bylo: Teścik - o co w nim chodzi?]
Od: "Natek" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

vonBraun w news:3d09.000019ae.40a6a34c@newsgate.onet.pl:

> Kiedyś odkryłem, że intensywne wpatrywanie się w ciemnościach
> w to co widzę przed zamkniętymi oczyma działa na mnie
> usypiająco w sytuacji gdy następny dzień zapowiada
> się szczególnie ciekawie i nie mogę zasnąc.
> Istotą tego jest jednak forma 'paramedytacji', w której próbuję
> odsunąć świadomość od namnażających mi się w postępie
> geometrycznym pomysłów na jutro
> i niejako przesunąć ją w stronę pola widzenia przy
> koncentracji całej uwagi na tym co widzę.
>
> Może to zadziała i u kogoś innego?
>
> pozdrawiam
> vonBraun

O, spróbuję. Ja mam taki sposób, że jeśli nie uda mi się zasnąć
natychmiast, wstaję i po jakimś czasie ponawiam podejście.
Drugie zawsze jest skuteczne :))

* Natek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-15 23:57:51

Temat: Re: TEST kolor 'czerni' [bylo: Teścik - o co w nim chodzi?]
Od: "kasandra kasandrowska" <b...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet <c...@n...pl> napisał(a):

> kk:
> > ... autorowi niby-testu poprostu sie nudzilo i glupotry
> > do lba przyszly.
>
> Niekoniecznie. :)
>
> Przypomnialo mi sie inne ciekawe spostrzezenie.
> Otoz wowczas gdy zamyka sie oczy, aby sie zrelaksowac,
> to ~normalnie po paru chwilach widzi sie 'czarna' ~przestrzen.
>
> Okazuje sie jednak ze ta 'czern' nie jest dokladnie czarna,
> lecz przygladajac sie jej uwaznie da sie zauwazyc, ze jest
> np czerwona, fioletowa, pomaranczowa, zolta... itd.
>
> Niektorzy widza przy tym jakby 'pulsujace' kola, tzn powiekszajace
> sie (zblizajace sie) centralnie koliste 'swiatlo' o okreslonej barwie
> np fioletowej badz czerwonej lub innej.
>
> A teraz pytania:
> 1) jakiego koloru 'czern' widzisz kiedy zamykasz oczy i
> relaksujesz sie?
> 2) czy widzisz wowczas powiekszajace sie kola o okreslonej
> barwie na czarnym tle?


Nie rozumiem, co ma wspólnego kolor czerni z czerwonym młotkiem, jaki rzekomo
piwnine przychodzić na myśl po rozwiązaniu kilku zadań matematycznych.
Jak wskazywały wypowiedzi czytelników tamtego postu, czerwony młotek ni
eptzychodzi na myśl.
Jeśli chodzi o widzenie czegoś z zamkniętymi oczami, to rzecz jest
najzupełniej oczywista. Otóż neurony (także te w polach wzrokowych), po
pierwsze, po zamknięciu oczy nie przestają być aktywne natychmiast, ale są
pobudzane poprzez aktywność pętkli rewerberacyjnej. Po drugie każda myśl w
jakimś stopniu pobudza pola wzrokowe, np, jesli pomyślisz: "czerwony młotek",
kora wzrokowa zostanie pobudzona w podobny sposób, jak gdyby widziała ów
czerwony młotek - choć oczywiście nie aż w takim stopniu. Po trzecie, nerony
nie znoszą stany sopczynku. Neuron, który całkowicie przstaje być aktywny,
umiera. Dlatego też, jesli pozbawisz się dostępu światła jakiegokolwiek na
dłuższy czas, czyli poddasz się deprywacji wzrokowej, twój mózg zacznie
wytwarzać omamy. Najpierw w postaci nieśmiałych błysków światła, łun, potem w
postaci konkretnych obrazów. Prosta sprawa. Zamknij się w ciemnm pokoj i nie
wychodź kilka dni.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-16 09:14:24

Temat: Re: TEST kolor 'czerni' [bylo: Teścik - o co w nim chodzi?]
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Natek:
> Widzę świetliste nierówne okręgi niezbyt duże i w różnych miejscach
> nie centralnie. O ile dobrze pamiętam, po kilku minutach (przy oczach
> zasłoniętych dodatkowo dłońmi) wszystkie paprochy powinny zniknąć
> i dopiero wtedy oczy się relaksują :)

Podobno w fazie relaksu widzi sie sama 'czern', albo te 'pulsujace'
kregi.

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-16 09:20:44

Temat: Re: TEST kolor 'czerni' [bylo: Teścik - o co w nim chodzi?]
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

kasandra kasandrowska:
> Nie rozumiem, co ma wspólnego kolor czerni z czerwonym
> młotkiem, jaki rzekomo piwnine przychodzić na myśl po
> rozwiązaniu kilku zadań matematycznych.

Ja tez nie wiem, ale ciekawi mnie jak to jest z ta 'czernia'
u innych. :)
U mnie zwykle (prawie zawsze) jest fioletowa, lecz czasami,
bardzo sporadycznie, zdarza sie czerwona, zolta lub zielona.

> Dlatego też, jesli pozbawisz się dostępu światła jakiegokolwiek
> na dłuższy czas, czyli poddasz się deprywacji wzrokowej,
> twój mózg zacznie wytwarzać omamy. Najpierw w postaci
> nieśmiałych błysków światła, łun, potem w postaci konkretnych
> obrazów. Prosta sprawa. Zamknij się w ciemnm pokoj i nie
> wychodź kilka dni.

Chodzi o relaks - nie myslisz wowczas wlasciwie o niczym.

--
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-16 10:09:12

Temat: Re: TEST kolor 'czerni' [bylo : Teścik - o co w nim chodzi?]
Od: "vonBraun" <i...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kassandra w news:c86apv$s52$1@inews.gazeta.pl

Cześc!

> Nie rozumiem, co ma wspólnego kolor czerni z czerwonym młotkiem, jaki rzekomo
> piwnine przychodzić na myśl po rozwiązaniu kilku zadań matematycznych.
> Jak wskazywały wypowiedzi czytelników tamtego postu, czerwony młotek ni
> eptzychodzi na myśl.
> Jeśli chodzi o widzenie czegoś z zamkniętymi oczami, to rzecz jest
> najzupełniej oczywista. Otóż neurony (także te w polach wzrokowych), po
> pierwsze, po zamknięciu oczy nie przestają być aktywne natychmiast, ale są
> pobudzane poprzez aktywność pętkli rewerberacyjnej. Po drugie każda myśl w
> jakimś stopniu pobudza pola wzrokowe, np, jesli pomyślisz: "czerwony młotek",
> kora wzrokowa zostanie pobudzona w podobny sposób, jak gdyby widziała ów
> czerwony młotek - choć oczywiście nie aż w takim stopniu. Po trzecie, nerony
> nie znoszą stany sopczynku. Neuron, który całkowicie przstaje być aktywny,
> umiera. Dlatego też, jesli pozbawisz się dostępu światła jakiegokolwiek na
> dłuższy czas, czyli poddasz się deprywacji wzrokowej, twój mózg zacznie
> wytwarzać omamy. Najpierw w postaci nieśmiałych błysków światła, łun, potem w
> postaci konkretnych obrazów. Prosta sprawa. Zamknij się w ciemnm pokoj i nie
> wychodź kilka dni.

Mam niejasne przeczucie, że szanse pobudzenia akurat
pierwszorzędowej kory wzrokowej w warunkach świadomie
wykonywanych zadań angażujących wyobraźnię wzrokową
są relatywnie najmniejsze spośród struktur korowych
biorących udział w percepcji wzrokowej.

To prawda że percepcja wzrokowa i wyobraźnia wzrokowa
mają fenomenologicznie wiele wspólnego - lecz nie wszystko
Wyobraźnia wzrokowa może sprzyjać rozpoznawaniu
w niejasnym percepcyjnie materiale
właśnie tych obiektów , które są wyobrażane - ale samo rozpoznanie
obiektu rozumiane jako powiązanie go z dotychczasową wiedzą
o obiekcie nie jest jednoznaczne z rozpoznaniem jego kształtu
co sugeruje, że to ostatnie zachodzi trochę "dalej"
Zresztą w agnozji wzrokowej okazjonalnie
masz zachowaną zdolność do wyobrażania
sobie obiektu którego nie możesz rozpoznać.

Jest faktem że wyobraźnia - np kolorów
bardzo często zaburzona jest np. w sytuacji
zaburzenia rozpoznawania kolorów po uszkodzeniach OUN
ale szczegółowe badania
zaburzeń rozpoznawania kolorów wyodrębniają
achromatopsję, agnozję barw, anomię barw
co sugeruje kilkupoziomową organizację
tego procesu w mózgu zdrowym.
W pomijaniu stronnym może pojawić się
deficyt wydobywania z pamięci
lewostronnych szczegółów zapamiętanego przed chorobą
materiału wzrokowego, lecz nie musi temu
towarzyszyć deficyt pola widzenia
związany z uszkodzeniem pierwszorzędowej kory wzrokowej.

Zdaje się że są jakieś nowe badania SPECT
i FMRI pokazujące pewną aktywność
kory pierwszorzędowej w zadaniach typu
wyobraźnia wzrokowa (jeszcze sprawdzę)
Te starsze wydają się sprzeczne
jedne pokazują udział pola np. 17
w wyobraźni wzrokowej inne nie.

W sumie badania wykorzystujące uszkodzenia mózgu
sugerują względną niezależność
wyobraźni wzrokowej
od kory pierwszorzędowej
może tak być ze się zaktywizuje
- ale nie musi.
Badania pacjentów z nabytą ślepotą korową
sugerują, że jeśli uszkodzenie jest
w miarę "higieniczne" i ogranicza się
do kory pierwszorzędowej wykonywanie zadań
wymagających wyobraźni wzrokowej
może być niezaurzone.

(Np.: Czy węże są proste czy zakrzywione
jaki kolor ma ogórek, gdzie jest data
na naszej monecie, czy w literze D występuja
proste, krzywe czy oba typy linii
w jakim kierunku geograficznym
jedziemy od (podać miasto)
do (podać miasto) itp...)

Zauważyłem też że podana przez Ciebie kolejność
pojawiania się halucynacji sugeruje
raczej proces typu Down->Top
a nie Top->Down
Czyli - gdyby porównywać to z powszechnie
znanymi rezultatami drażnienia kory
wzrokowej - najpierw objawy z
pól pierwotnych - błyski
potem wtórnych (ruch - smugi)
wreszcie takie które są często wynikiem
współpracy pól drugo- i trzeciorzędowych (obrazy).

Zatem ta kompensacyjna czynność
idzie niejako od kory najbardziej
"sensorycznej" a nie na odwrót
czyli nie jest chyba rezultatem
pobudzenia ze strony struktur "wyższego rzędu".

Wydaje mi się więc, że głównym
mechanizmem, który wyjaśniałby
obserwowane objawy
długotrwałej deprywacji
byłoby jakieś bardzo silne obniżenie się
progów pobudzeń neuronów poddanych owej deprywacji,
Neurony te (jak zauważyłaś) bronią
się w ten sposób przed śmiercią z nieczynności.
To obniżenie progów najsilniejsze wydaje
się być w najbardziej "sensorycznie"
wyspecjalizowanej korze.


pozdrawiam
vonBraun
PS.Nam nadzieję, że posiedzisz trochę
na grupie :-)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-16 11:59:46

Temat: Re: TEST kolor 'czerni' [bylo : Teścik - o co w nim chodzi?]
Od: "kasandra kasandrowska vel bigd" <b...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora



Hm, zagadnienie bez watpienia szerokie. Ostatnio czytalem na formu zdrowie
Gazeta (i sam skrabnalem kilka slow) na temat zastosowanai wizualizacji w
psychoterapii.
Jesli chodzi o pobudzenie kory wzrokowej: nie do konca o wyobraznie wzrokowa
mi chodzilo. Otoz jesli popatrzy sie na obrazy z fMRI lub PET, widac
wyraznie, ze uslyszenie slowa mlotek lub samo pomyslenie slwoa "mlotek"
powoduje pobudzenie nie tylko w obszarze Wernickiego, ale takze pól
wzrokowych a takze ruchowych (jak bysmy uzywali mlotka). Czy pobudzenie to
pochodzi z kory pierwszorzedowej?? Nie mam pojecia - nie spotkalem sie z tak
szczegolowymi abdaniami (prawde mowiac dotad nigdy nie szukalem, ale pewnie
niedlugo zaczne gzrebac tu i owzdie). Uslyszenie slowa lub pomyslenie go nie
prowadzi z reguly do halucynacji, wiec jest to pobudzenie inne niz w
przypadku widzenia mlotka. Dlaczego kora wzrokowa bierze udzial w slyszeniu
slow? Mozna to rozumiec roznie. Mnie najbardziej pzrekonuja teorie dot.
pamieci, np. teoria masy mozgu Lashleya - kazda informacja,zwlaszcza
wielomodalna - jak mlotek, jest odbierana przez caly mozg i pelna informacja
na jej temat znajduje sie w kazdym fragmencie mozgu. Dowodza tego badania
pacjentow z uszkodzona kora - bez wzgledu na miejsce uszkodzenia informacja
(stara informacja) jest w mozgu obecna, tylew tylko, ze nieco
mniej "wtyraznie", jak w hologramie. Bodaj w latach 70. powstała także
holograficzna teoria pamieci (ciekawa i kontynuowana w badaniach do tej pory).
Jaki jest mechanizm takiego miedzymodalnego pobuzdania kory? Trudno mi
przytoczyc jakies konkretne badania w tej chwili, ale mnie obecnie najbardaie
interesuje zagadnienie synchronizacji wewnatrz polkulowej. W 2003 w Bonn
niejaki Fell pokazal, ze przy zapamietywaniu slow zachodzi silna koherencja
rytmow gamma pomiedzu kora wechowa a hipokampem. Oczywiscie to nie tlumaczu
zjawisk wzrokowych, zas udzial hipokampa i kory wechowej w zapamietywaniu
jest oczywisty, ale moze warto sprobowac przyjrzec sie koherencji pradow
czynnosciowych pomiedzy innymi obszarami. Sycnhronzaja, mam takie wrazenie,
ozolilaby wytlumaczyc kilka zjawisk. Pobudzenie obszaru Wernickiego moze byc
wszakze przekazywane do obszarow wzrokowych (jak i w dowolne ine miejsce) i
powodowac takie pobudzenie. Jesli jednak bezposrednia przyczyna owego
pobudzenia jest wlasnie aktywnosc obaszru mowy biernej, to powinnna byc
widoczna synchronziacja pomiedzy nimi. emat pewnie zbyt szeroki, by go tu
wyczeropac.
Jesli chodzi o kolejnosc omamow, to z reguly najpierw wystepuja te
najprostsze:, blyski, iskrzenie, poswiata, potem jakies znieksztalcenia,
potem pelne halucynacje. Tak jest i podczas deprywacji, i po halucynogenach i
w chorobach zwiazanych z halucynacjami. Taka tez jest ich epidemiologia.
Dlaczegho najpierw nizsze poklady kory daja o sobie znac? Nie wiem. Byc moze
sa one bardziej wrazliwe na deprywacje. Trzeba tez pamietac, ze dla
przetwarzania informacji maja one bardziej fundamentalne znaczenie.
Uzkodzenie niskich pieter kory prowadi do uposledzenie. Uszkodzenie wyzszych -
tylko do specyficznych problemow, np. dysleksja. Moze wiec nizsze pietra sa
po prostu barzij chronione. Byc moze takze nizszym pietrom latwiej jest
odbierac informacje z innych obszarow. Mozliwe, ze wlasnie aktywnosc niskich
pieter kory pobudzonych informacja o innej modalnosci odpowiada za
synestezje - te zas obserwujemy u wielu ludzi obdarzonych hiperpamiecia.
Pozdrawiam
bigda vel Kasandra kasandrowska


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-16 14:32:33

Temat: Re: TEST kolor 'czerni' [bylo : Teścik - o co w nim chodzi?]
Od: "vonBraun" <i...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kasandra w news:c87l3i$kab$1@inews.gazeta.pl

> Dlaczego kora wzrokowa bierze udzial w slyszeniu
> slow? Mozna to rozumiec roznie. Mnie najbardziej pzrekonuja teorie dot.
> pamieci, np. teoria masy mozgu Lashleya - kazda informacja,zwlaszcza
> wielomodalna - jak mlotek, jest odbierana przez caly mozg i pelna informacja
> na jej temat znajduje sie w kazdym fragmencie mozgu. Dowodza tego badania
> pacjentow z uszkodzona kora - bez wzgledu na miejsce uszkodzenia informacja
> (stara informacja) jest w mozgu obecna, tylew tylko, ze nieco
> mniej "wtyraznie", jak w hologramie.

Na mojego czuja pomysł Laschleya to duże uproszczenie
jeśli szukano w mózgu "ośrodka pamięci" i aby go znaleźć
wycinano szczurom części mózgu(w latach 20tych XXw. ;-)
ciekawe czy sterylnie chociaż )
to problem jest taki, że badano pamięć
poprzez przepuszczanie przez labirynt.

Czemu biedne szczury miałyby mieć jakiś:
"ośrodek przechodzenia przez
labirynt w laboratorium Laschleya"???

Wniosek musiał być jeden: nie ma "ośrodka". Kora działa jak hologram
z wyjątkiem (tu Laschley zakładał zresztą możliwość
znacznego funkcjonalnego zróżnicowania) pól pierwszorzędowych.

Model hologramu jest (IMHO!) uproszczeniem - choć prawdopodobnie
ślad pamięciowy jest przechowywany w więcej niż jednym miejscu, to
raczej ROŻNE ASPEKTY śladu pamięciowego są do odtworzenia
dzięki ZRÓŻNICOWANIU FUNKCJONALNEMU różnych części kory (może nawet i
głębszych struktur)

Przykładowa pacjentka (moja - prawie pierwsza z brzegu)
mogła np. odtworzyć sobie
wizytę zagranicznej delegacji i generalnie miejsca
i obrazy związane z tą wizytą lecz nie miała ZUPEŁNIE dostępu do
wiedzy o tym co było w dokumentach które podpisywała
(uszkodzony biegun skroniowy lewy i trochę ognisk
stłuczenia zaśrodkowo - w obrazie klinicznym anomia+ transkorowa sensoryczna)

/Daruję sobie szerszy kontekst - jak choćby badania nad rozpoznawaniem twarzy
gdzie różne struktury włączają się w zależności
od typu informacji jaki poszukujemy o osobie/

> Bodaj w latach 70. powstała także
> holograficzna teoria pamieci (ciekawa i kontynuowana w badaniach do tej pory).
> Jaki jest mechanizm takiego miedzymodalnego pobuzdania kory? Trudno mi
> przytoczyc jakies konkretne badania w tej chwili, ale mnie obecnie najbardaie
> interesuje zagadnienie synchronizacji wewnatrz polkulowej. W 2003 w Bonn
> niejaki Fell pokazal, ze przy zapamietywaniu slow zachodzi silna koherencja
> rytmow gamma pomiedzu kora wechowa a hipokampem. Oczywiscie to nie tlumaczu
> zjawisk wzrokowych, zas udzial hipokampa i kory wechowej w zapamietywaniu
> jest oczywisty, ale moze warto sprobowac przyjrzec sie koherencji pradow
> czynnosciowych pomiedzy innymi obszarami.

Szkoda, że jak podejrzewam mogli (Fell i in.)
rejestrować wyładowania korowe tylko z płata skroniowego, bo
nie liczyłbym na to aby ich pacjenci mieli wiącej wszczepionych
elektrod niż trzeba.

(Namierzyłem w: Fell i wsp. 2002 Reviews in the Neurosciences,
2002; 13: 299-312 w niedzielę
nie mam dostępu więc nie sprawdzę gdzie mieli elektrody)

> Sycnhronzaja, mam takie wrazenie,
> ozolilaby wytlumaczyc kilka zjawisk. Pobudzenie obszaru Wernickiego moze byc
> wszakze przekazywane do obszarow wzrokowych (jak i w dowolne ine miejsce) i
> powodowac takie pobudzenie. Jesli jednak bezposrednia przyczyna owego
> pobudzenia jest wlasnie aktywnosc obaszru mowy biernej, to powinnna byc
> widoczna synchronziacja pomiedzy nimi. emat pewnie zbyt szeroki, by go tu
> wyczeropac.

Możliwe, że byłoby to związane z CELEM i KONTEKSTEM zapamiętania informacji
czyli z tym jaki aspekt materiału najprawdopodobniej będzie od nas będzie
wymagany
inaczej mówiąc z jakimś poczuciem "po co się tego uczę"
(poza treścią i modalnością materiału co jest oczywiste
zwłaszcza jego wspominaną wyżej "wieloaspektowością"
- słowo 'róża" jest w końcu
bardzo wieloaspektowe ;-))) )
(gdybam ale tylko trochę)


> [...] Tak jest i podczas deprywacji, i po halucynogenach i
> w chorobach zwiazanych z halucynacjami. Taka tez jest ich epidemiologia.
Wow! Nie wiedziałem. Nawiasem wycofywanie się ślepoty korowej
ma też zbliżoną "chronologię wydarzeń"

> Dlaczegho najpierw nizsze poklady kory daja o sobie znac? Nie wiem. Byc moze
> sa one bardziej wrazliwe na deprywacje. Trzeba tez pamietac, ze dla
> przetwarzania informacji maja one bardziej fundamentalne znaczenie.
> Uzkodzenie niskich pieter kory prowadi do uposledzenie.

Masz na myśli chyba uszkodzenia typu wady genetyczne
czyli/i/lub zaburzenia w okresie neurogenezy/formowania się
budowy warstwowej/nawiązywania połączeń międzyneuronalnych?

Jednak wtedy może działać taki mechanizm:
Im starsza struktura, tym dokładniej programowana genetycznie.
Jeśli uszkodzenie dotyczy struktur bardziej
podstawowych to i wada genetyczna jest zapewne większa.
Jeśli większa - większa szansa, że zadziała
globalnie dając głębsze upośledzenie.

Co do uszkodzeń okołoporodowych to różnie bywa - widziałem
dzieci z MPD z zaburzeniami typu niedowidzenie
radzące sobie lepiej niż te bez niedowidzenia.
Choć generalnie trend jest jak piszesz.
Być może chodzi o to, że te pierwszorzędowe pola
są np. bardziej odporne na czynniki
działające globalnie na OUN, więc jeśli uszkodziło
nawet te, to resztę mózgu zapewne jeszcze bardziej.

Tu (MPD) mechanizm jest krwotoczno-niedokrwienny lub
z hipoksji dodatkowo lub tylko. W niektórych przypadkach
uszkodzenie (np krwotoczne) może być bardzo selektywne i nie jestem
pewien czy w wyjątkowej sytuacji ograniczenia
uszkodzenia do pól pierwszorzędowych
'zagrażający' skutek dla ogólnego
rozwoju rozumianego jako IQ byłby znaczący i 'pierwotny'.

Of korz jest jeszcze interferujący wpływ uszkodzenia
percepcji słuchowej np. dla mowy - ale to wiadomo.

U dorosłych akurat ogniskowe uszkodzenia
pierwszorzędowych struktur dają
głównie deficyty motoryczne/percepcyjne.
Wychodzi się z tego bez istotnych deficytów w sferze
"wyższych" (jak kiedyś mówiono) funkcji poznawczych.
Gorzej przy uszkodzeniu okolic wtórnych i trzeciorzędowych.

>[...]
> Moze wiec nizsze pietra sa
> po prostu barzij chronione. Byc moze takze nizszym pietrom latwiej jest
> odbierac informacje z innych obszarow. Mozliwe, ze wlasnie aktywnosc niskich
> pieter kory pobudzonych informacja o innej modalnosci odpowiada za
> synestezje - te zas obserwujemy u wielu ludzi obdarzonych hiperpamiecia.

Może daje on (ejdetyzm) częściowe ominięcie procesu konsolidacji
skoro wiąże się ona ze znaczącą utratą nadmiarowej
informacji, która przecież zachowana jest w ejdetyzmie?
(Gdybam)

pozdrawiam
vonBraun

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak nie być samolubem?
Jaka literatura?
sick chick got to see to beleave jpg
Referat na temat motywacji.
Nick Berg Execution nickbergexecution video

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »