Data: 2002-06-12 23:54:16
Temat: Re: TO SKANDAL!!!
Od: "Krzysztof Pujdak" <g...@C...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
wrote:
>> Dobrze zauwazyles, po jakims czasie. Podejrzewam, ze dosc
>> dlugim. A Ty jak sadzisz ?
>
> Stary, nie chrzan glupot, bo juz mnie wkurzasz.
> Wytlumacz, na jakiej podstawie wyciagasz takie wnioski?
Aha.jeszcze raz sobie przeczytalem Twojego posta i mam watpliwosci co do
tego, czy prawidlowo zinterpretowalem Twoje slowa: "podejrzewam, ze dosc
dlugim"(czasie). Na pierwszy rzut oka wydalo mi sie, ze odnosilo sie to do
czasu, ktory potrzebowalem na zauwazenie omawianego faktu, co jak widze
teraz, bylo bledne, tak jak wynikajacy z mojego falszywego wniosku bledny
ton reszty mojej odpowiedzi.
(chcialem nawet cancelowac tego posta, ale "Cancel not allowed"-wie ktos
moze, co wtedy robic?????)
A wiec, po raz drugi i ostatni, przyznaje sie do niedokladnego czytania i
przepraszam ;-)
A wracajac do rzeczy: uwazam, ze zmiany idace w kierunku prywatyzacji i
utworzenia systemu prawdziwych ubezpieczen zdrowotnych bylyby dosc szybko
widoczne. Ale to bylyby zmiany trudne i nie zostalyby zaakceptowane np.
przez zwiazki zawodowe itd. Jest oczywiste, ze kazdy prywatny szpital w
ramach obnizenia kosztow dzialania b. szybko pozbylby sie zbednego personelu
, nie byloby wiecznego picia kawki krzykliwych i zlosliwych pielegniarek,
pracownikow, ktorych praca polega na wciskaniu guzikow w windzie, szatniarek
w ilosci dwoch czy trzech, ktore siedza sobie w szatni i daja numerki za
kurtki itp. itd. (takie rzeczy ogladalem codziennie....)
I prawdopodobnie nie byloby korupcji w
zamowieniach lekow i tym podobnych patologii, a jesli juz to nie za
publiczne pieniadze. Te i inne fakty tez sa powodem, dla ktorego istnieje
wiele osob, ktore zawsze beda przeciwne prywatyzacji i innym zdrowym
zmianom.
>> Natomiast, osobiscie: za dwa tygodnie konczysz studia,
>> niewiele pewnie jeszcze umiesz, ciekawy jestem ile
>> chcialbys dzis zarabiac.
Jesli juz o tym mowimy (a nie jest to jedyny powod moich decyzji)- nie
chodzi o to, ile ja chcialbym teraz zarabiac, bo to nie jest koncert zyczen.
Tak czy inaczej, bede b. zadowolony z tego, co dostane, ale chodzi mi
wylacznie o to, jak bedzie wygladala moja przyszlosc, nie tylko finansowa,
np. za 10 lat, kiedy juz bede mial jakies doswiadczenie i pozycje zawodowa.
pozdrawiam
Krzysztof
|