On Thu, 13 Jun 2002, Marek Bieniek wrote:

> Na dyzurach gros skierowan do szpitala, ktorych zasadnosc neguje i odsylam
> do leczenia ambulatoryjnego, to skierowania z prywatnych ZOZ'ow, gdzie rwie
> kulszowej nie robi sie rentgenow, tylko odsyla do szpitala piszac 'rwa
> kulszowa porazenna'.

tak bywa ale nie wszedzie. Ja mam przyjemnosc pracowania wlasciwie i
w poz-ie i w szpitalu i w poradni specjalizacyjnej. To co jest wazne
(tak mysle) to aby budzic szacunek do siebie innych. Jesli bede
podsylal neurologowi pacjenta bez tego, co moge zrobic w poz-ie
- czyli rtg to moze poradnia cos tam zaoszczedzi ale moj prestiz
straci. Uff. trzeba wybierac!!! Natomiast istnieje mnostwo
pacjentow wymuszajacych mnostwo niepotrzebnych badan i tu na tym
trzeba oszczedzic. Za czesto jest tak, ze tym zadajacym bez sensu
daje sie skierowania "lekka reka" aby sie odczepili a tym nie
proszacym a majacym zaufanie, ze jak lekarz bedzie uwazal,
ze trzeba sam skieruje nie daje sie. Taka taktyka jest fatalna
bo zrazamy sobie tych nam najbardziej ufajacych. A ten proszacy
bez sensu w koncu przyjdzie po skierowanie na PET calego ciala
(na szczescie chyba jeszcze w Polsce aparatu nie ma) bo
przeczyta w gazecie porannej, ze to badania dobrze wykrywa
np. raka pluca we wczesnej postaci (co jest zreszta ponoc
prawda).

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]