Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!nnrpd
From: "Kangoo" <k...@...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: TOKSYCZNA RODZINA
Date: Wed, 17 Apr 2002 14:51:42 +0200
Organization: ZETO S.A.
Lines: 39
Message-ID: <a9jsll$acr$1@news.zetosa.com.pl>
References: <6...@n...onet.pl> <a9cg9t$g93$1@news.gazeta.pl>
<a9fga7$9vh$1@news.tpi.pl> <a9h8u4$tkc$1@news.zetosa.com.pl>
<a9jir2$n3b$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: news.zetosa.com.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1019051291 9427 212.160.238.45 (17 Apr 2002 13:48:11 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 17 Apr 2002 13:48:11 +0000 (UTC)
X-Path-Notice: Path line has been filtered
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Original-Path: news.zetosa.com.pl!not-for-mail
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:133348
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Little Dorrit" <z...@c...pl> napisał w wiadomości
news:a9jir2$n3b$1@news.tpi.pl...
> Mam prawo powiedzieć swoje zdanie na każdy z tematów poruszany na grupie
> dyskusyjnej. Ale może Ty nawet tego nie wiesz? Za nikogo też decyzji nie
> podejmuję z wyjątkiem własnego 13-to letniego dziecka. >
Oczywiście. Nikt Ci nie broni wyrażać własnego zdania, bo każdy ma do niego
prawo.
Z jednym małym "ale"... czytając Twoje posty, czułem się jakby ktoś na mnie
leciał z siekierką krzycząć albo zrobisz tak jak ja, albo....
Idealizujesz w moim mniemaniu świat i rodziców, i nie dopuszczasz myśli, że
niektórzy rodzice naprawdę są przyczyną póżniejszych kłopotow w dorosłym,
realnym, nie idealnym życiu, i że czasem nie ma po prostu innej mozliwości
jak się "uwolnić" od nich - uwolnić, tzn wyfrunąć z domu, aczkolwiek nie
zrywać wszelkich więzi. Sam z rodzicami widuje sie rzadko - na święta nawet
nie byłem u nich... - nie będę sie tu rozpisywał o mojej sytuacji, ale
szanuje ich za to, że dali mi życie, chociasż mnie nie wychowali, ale wiem,
że zawsze, o każdej porze dnia i noc mogę do nich przyjść i pogadać jak z
najlepszymi przyjaciółmi pomimo tego, że przez ponad 23 lata w domu byłem
4... Masz swojego dziecko, które wychowujesz według swoich zasad, i nikomu
sie nie wolno tego wtrącać. nie podoba mi sie traktowanie dziecka jak swoją
własność - ma swoje prawa i obowiązki. Jeśli chce wyjechać, odejść, iść na
swoje, ma do tego prawo, a ja nie mogę mu powiedzieć nie jedz, tu jest twoje
miejsce. moge go tylko ewentualnie starać sie ustrzec przed tym co go czeka,
powiedizeć że sie o niego boję, ale nie mam prawa zatrzymywać go przy sobie
za wszelką cenę, igrająć z jego uczuciami, mówiąc tyle dla Cieebie
zrobilismy a teraz sobie jedziesz?? A młody człowiek wtedy stoi na bezdrożu
chciałby jechać, wyrwać sie np z miasta w którym go nic nie czeka miłego,
żadnych perspektyw dozycia, a z drugiej jest zbyt mocno związany
emocjonalnie by wyjechać...
--
Kangoo
|