Data: 2002-01-02 21:53:29
Temat: Re: TWOJE EMOCJE
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > > Z tego, co wiem emocje są produktem podświadomości. W momencie, kiedy
> > > powstają nie masz na nie wpływu.
> >
> > - ci, którzy mają inne zdanie na ten temat mają też dobre wyniki -to
> > przykuło moją uwagę.
> > Mamy możliwość zmiany programów.
> >
> Ale nie w momencie powstawania emocji.
- Ty może nie masz takiej możliwości ale ja mam. Na Twoim miejscu
zainteresowałbym się jak to robią najlepsi. Pisanie programu w mózgu odbywa
się trochę inaczej niż takiego na komputer. Aby go wpisać trzeba go
wykonywać. Nie możesz najpierw całego napisać, sprawdzić, czy nie ma błędów
i dopiero potem uruchomić. Umysł nie działa na takiej zasadzie. Gdyby tak
było, to nauczyłbym się w jakiś tajemniczy sposób jazdy figurowej na lodzie
i pojechałbym na mistrzostwa a tam już by więcej było takich cwaniaków.
Tymczasem musze wykonywać fragmentu kodu i poprawiać wszystko "na żywca".
> > - najprościej można to tak wytłumaczyć, że TYLKO ofiara je generuje i
> tylko
> > ona je czuje, czasami lata po tragedii. Ja widze w tym konsekwencję
> > absolutną.
> >
> Wytłumacz to maltretowanym niemowlakom.
- niemowlak może jedynie uwarunkować się bezwarunkowo. Do czasu rozwoju mowy
nie ma mowy o samokontroli emocjonalnej. Niemowlak nie może wykształcić
obawy przed szczurami nigdy ich nie widząc, (Ty możesz) -jak dostanie
szczura, to zacznie się nim bawić. Może się go zacząć bać dopiero jak go
szczur kilka razy ugryzie albo raz porządnie. Ty możesz skorzystać z tego,
że
znasz język i czerpać z samokontroli emocjonalnej bez ograniczeń.
> Jeśli obwiniasz ofiary przemocy za to, że jej doznały, to obarczasz je
> odpowiedzialnością za działania sprawcy i za emocje, które nim kierowały.
Ofiara na poziomie emocji nie odpowiada za swojego oprawcę, natomiast
odpowiada za generowanie własnych emocji, bo używa jedynie swojego mózgu. Od
dawna wiadomo, że np. kobiety bite przez mężów mogą dowolną ilość razy się
rozwieść (często nie chcą tego)
i za każdym razem lądować w takim samym bagnie. Oczywiście mogą zawsze
ignorować podejrzanie dużą sprawdzalność i myśleć, że mają pecha po raz
pięćdziesiąty, niż dopuścić do głowy, że same mają coś z mózgiem.
Osoby napadnięte mają pewne cechy wyczuwane przez napastników. Tą
elementarna wiedzę czasami wykorzystuje policja wypuszczając "podpuchę" w
zagrożony teren dla zainicjowania napadu, albo gwałtu. Taka podstawiona
kobieta zachowuje się jak potencjalna ofiara.
> > - ja decyduje czy ktoś mnie poniża, czy nie (niezależnie co on robi).
Albo
> > myślę, że ten gościu jest śmieszny, albo że jestem jak szmata i
stosownie
> do
> > tego odpowiednio sie czuję.
>
> Oczywiście masz prawo twierdzić, że deszcz pada, kiedy ktoś Ci pluje w
oczy.
> Ale jeśli Twoja metoda do tego prowadzi, to dziękuję. Wolę postrzegać
świat
> bardziej adekwatnie.
- do tego właśnie zmierza RTZ, żeby postrzegać świat bardziej adekwatnie.
Jak możesz widząc 80 kg kupę białka z wodą, emitującą falę akustyczną o
wysokości około 300Hz nadać temu takie znaczenie, że potem miesiącami
postanawiasz się czuć źle i wpadać w depresje?
|