Data: 2004-02-13 22:10:43
Temat: Re: Taki ze mnie zimny dran?
Od: "AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "rozmaryn"
> Ona oczywiscie w zartach ze moze odrazu taki z
> serduszkiem. No wybralismy kubeczek oczywiscie bez zadnych serduszek .
> Na swieta nie bylo czasu po swietach zaraz tez nie i tak sie zlozylo ze
> dopiero w polowie luteko udalo sie ustalic termin spotakania pasujacy i
dla
> mnie i dla kumpeli. Tylko nie wiedzac jak o tym powiedziec zonie zaczalem
> cos krecic. I wyszlo tak byle jak. No w kazdym razie wiedziala ze ide sie
z
> nia spotkac. Nie bylo mnie 40minut. Wrocilem z innym kubeczkiem i dla mnie
> historia sie by tu konczyla. Ale zonie dopiero sie zaczela. Co tu duzo
mowic
> mam teraz przechlapane.
Jako kobieta 1.po ciazach
2. zyjaca w malzenstwie ale zwiazku o dosc luznych zasadach
moge ci powiedziec dwie rzeczy.
2. Dopoki cos nie jest zabronione - nie wolno za to karac,
dopoki druga strona o czyms wie, jest uczciwie o wszystkim
powiadamiana i wyraza na to zgode (czyli jak wynika z Twojego
postu tak jak w Waszym przypadku) to znaczy, ze nie ma mowy
o jakiejs winie, ocenie zimnodranstwa itp. Oczywiscie gdyby
kiedykolwiek dala Ci znac ze jej to przeszkadza, ze nie chce itp
to zupelnie inna sprawa. Dopoki jedna ze stron zwiazku
robi to, na co obie strony wyrazily zgode - to w ogole nie wiem
jak mozna stawiac zarzuty.
1 (wazniejsza) Daj kobiecie w ciazy troche luzu i prawa
do irracjonalnych obaw i uczuc. Ktos moze wysmiac?
To zupelnie naturalne, hormony + obowa o dziecko robi
z kobiety marionetke siebie samej. Przyklady z zycia mam
niemoralne wiec moze przemilcze, ale zmiany potrafia
byc drastyczne i szokujace dla samej zainteresowanej.
--
Pozdrawiam
Asia
|