« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-09-01 13:05:37
Temat: Re: Takie są kobiety
"pasman" <p...@o...pl> wrote in message
news:f6d689a4-0eba-4867-9c19-39674a34c6e6@j22g2000hs
f.googlegroups.com...
"powiem szczerze że też coś takiego mi się włącza
dość często."
Mi tez.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-09-01 13:54:03
Temat: Re: Takie są kobietyIkselka pisze:
> A o wielu takich pomyłkach tutaj piszę?
> Dlaczego jak zawsze generalizujesz? Skoro opisałam tutaj dwa czy trzy
> negatywne przykłady, to znaczy, że pozytywnych nie było? Ależ są, jednak
> przeżywa się mocno i analizuje tylko porażki.
To może skoncentruj się na pozytywach? I nie tylko tych, które są w
Tobie, ale też tych na zewnątrz. To taka luźna uwaga - może być z tym
lepiej Tobie oraz Ty sama możesz być lepiej odbierana przez innych. A
może wśród nieodpowiednich ludzi się obracasz? O tym między innymi
pisałam niedawno - że postanowiłam wyszukiwać ludzi "pozytywnych",
pamiętasz?, i tylko z takimi mieć bliższe kontakty i nawet dawać im na
siebie wpływać. :)
> Nic z tych rzeczy i widzę, że jesteś podobna do nich... skoro tak byś
> odebrała mój sposób bycia.
Nie sądzę, żebym była podobna do nich - urody mi nigdy nie brakowało,
naiwności ani inteligencji też. ;) Mniej więcej wiem, o czym piszesz,
ale nadal uważam, że dużo w tym zawiniła Twoja postawa. Postawa dziecka,
które musi być podziwiane i hołubione przez wszystkich wokół.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-09-01 13:55:22
Temat: Re: Takie są kobietyIkselka pisze:
> A co mogłam powiedzieć? Przecież odpowiedź jest jedna.
Ciekawa jestem, co to za odpowiedź. Możesz podać jakiś link do tamtej
dyskusji?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-09-01 13:56:01
Temat: Re: Takie są kobietyDnia Mon, 1 Sep 2008 15:03:34 +0200, Vilar napisał(a):
>>> Nie pamiętam tej dyskusji chorera.
>> Nieprawda, dobrze pamiętasz :-)
>
> No coż, skoro wiesz lepiej :-PPPP
>
>> Pozwolę Ci się jeszcze trochę... pobawić, jak to nazywasz :-)
>> To taka moja kładka, po której zobaczę, jak daleko wejdziesz...
>
> Dużo dalej to już nie.
> Jest pewna granica pomiędzy zabawą, podszczypywaniem i uśmiechem,
> a ponurymi awanturami.
>
> M.
No to dobrze, że już nie będziesz wszczynać awantur, posądzając mnie o
pazurki i krzywdzenie kobiet...
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2008-09-01 14:03:57
Temat: Re: Takie są kobiety"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1125msuodwjf1.u34yveouh5jk$.dlg@40tude.net...
> Zawiść? O co? Że pracuję, że nie pracuję, a może zupełnie o coś innego...
Sa tacy ludzie, trzeba ich wyczuwac na wczesym etapie znajomosci
(wymaga to niestety przygaszenia swojego optymizmu).
Charakterystyczne jest wlasnie zazdrosc o wszystko (o prace albo jej brak).
Pare spostrzezen:
otrzymywane szpile sa nieprzyjemne, ale
mozna tym ludziom wspolczuc:
bo skoro ktos zazdrosci cokolwiek,
to taki ktos taki ma poczucie braku wartosci tego co robi,
gdzies tam u niego czai sie mysl ze jest beznadziejny w
porownaniu do innych. Ze odpadnie.
Wiec _z_rozpaczy_ probuje dyskontowac innych, widzac w nich rywali,
bojac sie ze go przyćmią.
Przy kims takim nie mozna za bardzo blyszczec - nie nalezy pokazywac
swoich sukcesow, zwykle to dziala.
Pozdrawiam,
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2008-09-01 14:07:36
Temat: Re: Takie są kobiety> No to dobrze, że już nie będziesz wszczynać awantur,
> posądzając mnie o
> pazurki i krzywdzenie kobiet...
hahah, zupełnie źle mnie zrozumiałaś.
Ja Ciebie nie posądzam o pazurki, bo wiem, że je masz.
Pazurzyska wręcz
A o krzywdzenie kobiet? Moja droga.... :-)))).
(a tak BTW, to co słychać u Fragilności?)
Ale zaraz nazywać to awanturą, doprawdy....
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2008-09-01 14:08:57
Temat: Re: Takie są kobietyDnia Mon, 01 Sep 2008 15:54:03 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> A o wielu takich pomyłkach tutaj piszę?
>> Dlaczego jak zawsze generalizujesz? Skoro opisałam tutaj dwa czy trzy
>> negatywne przykłady, to znaczy, że pozytywnych nie było? Ależ są, jednak
>> przeżywa się mocno i analizuje tylko porażki.
>
> To może skoncentruj się na pozytywach?
Się koncentruję, a negatywy są dla mnie tak bardzo bolesne, bo na długo o
nich zapominam, a przypominają się same, kiedy się zdarzają POMIMO mojego
MEGApozytywnego nastawienia do ludzi. Naprawdę nie wiesz, o co tu bieg, czy
tylko udajesz, korzystając z okazji, aby mnie kopać po kostkach i zmuszać
do szczegółowego wykładu?
> I nie tylko tych, które są w
> Tobie, ale też tych na zewnątrz. To taka luźna uwaga - może być z tym
> lepiej Tobie oraz Ty sama możesz być lepiej odbierana przez innych. A
> może wśród nieodpowiednich ludzi się obracasz?
A jacy są odpowiedni? Klasyfikujesz ich jakoś? I w którym momencie? - kiedy
już od nich dostałaś po łapach, czy zanim? Baaaardzo jestem tego ciekawa,
po czym poznajesz tych "odpowiednich", zanim wejdziesz z nimi w relację.
> O tym między innymi
> pisałam niedawno - że postanowiłam wyszukiwać ludzi "pozytywnych",
> pamiętasz?, i tylko z takimi mieć bliższe kontakty i nawet dawać im na
> siebie wpływać. :)
Ja nie wyszukuję żadnych. sami się pchają. Ale - wybieram sobie przyjaciół
i znajomych. Z zimną krwią wybieram, można powiedzieć, bo moje życiowe
doświadczenie mnie nauczyło, że nie każdy zasługuje na moje zainteresowanie
(czyt. atencję).
>
>> Nic z tych rzeczy i widzę, że jesteś podobna do nich... skoro tak byś
>> odebrała mój sposób bycia.
>
> Nie sądzę, żebym była podobna do nich - urody mi nigdy nie brakowało,
> naiwności ani inteligencji też. ;) Mniej więcej wiem, o czym piszesz,
> ale nadal uważam, że dużo w tym zawiniła Twoja postawa. Postawa dziecka,
> które musi być podziwiane i hołubione przez wszystkich wokół.
Przeciwnie - to JA zawsze zaczynam od podziwiania i hołubienia.
Czyli nie bardzo wiesz, o co mi chodzi...
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2008-09-01 14:10:35
Temat: Re: Takie są kobietyDnia Mon, 01 Sep 2008 15:55:22 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> A co mogłam powiedzieć? Przecież odpowiedź jest jedna.
>
> Ciekawa jestem, co to za odpowiedź. Możesz podać jakiś link do tamtej
> dyskusji?
>
> Ewa
Poszukam, bo w czytniku nie bardzo, lecz w Googlu - ale potem, bo mi
murarze na podwórku coś krzyczą, że się mój mąż gdzieś zagubił i trza coś
zdecydować.
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2008-09-01 14:16:30
Temat: Re: Takie są kobietyDnia Mon, 1 Sep 2008 16:03:57 +0200, Duch napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1125msuodwjf1.u34yveouh5jk$.dlg@40tude.net...
>
>> Zawiść? O co? Że pracuję, że nie pracuję, a może zupełnie o coś innego...
>
> Sa tacy ludzie, trzeba ich wyczuwac na wczesym etapie znajomosci
> (wymaga to niestety przygaszenia swojego optymizmu).
>
> Charakterystyczne jest wlasnie zazdrosc o wszystko (o prace albo jej brak).
>
> Pare spostrzezen:
> otrzymywane szpile sa nieprzyjemne, ale
> mozna tym ludziom wspolczuc:
> bo skoro ktos zazdrosci cokolwiek,
> to taki ktos taki ma poczucie braku wartosci tego co robi,
Ależ ja chwalę z całej siły, pod niebiosa, jej osiągnięcia - bo
niewątpliwie je ma: firma dzięki niej powstała, ciasta sa obłędne i
wszystko to jej mówię...
> gdzies tam u niego czai sie mysl ze jest beznadziejny w
> porownaniu do innych. Ze odpadnie.
>
> Wiec _z_rozpaczy_ probuje dyskontowac innych, widzac w nich rywali,
> bojac sie ze go przyćmią.
> Przy kims takim nie mozna za bardzo blyszczec - nie nalezy pokazywac
> swoich sukcesow, zwykle to dziala.
>
> Pozdrawiam,
> Duch
Masz rację, ale jeśli ten ktoś wie o tobie tak dużo, a resztę od znajomych,
no to trudno cokolwiek przed nim ukryć... a już najtrudniej uśmiech na
twarzy, taki ogólny uśmiech... bo jakie tam sukcesy: ot, szczęśliwa rodzina
i miłość w domu.
Fakt, ONA tego nie ma. Dopiero teraz na to wpadłam.
Ale wszystko inne ma w końcu lepsze - firmę, samochód, chałupę i nawet w
mieście mieszka, a ja "na zadupiu", jak to określa :->
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2008-09-01 14:17:29
Temat: Re: Takie są kobietyIkselka pisze:
> MEGApozytywnego nastawienia do ludzi. Naprawdę nie wiesz, o co tu bieg, czy
> tylko udajesz, korzystając z okazji, aby mnie kopać po kostkach i zmuszać
> do szczegółowego wykładu?
Masz dziś chyba zły dzień. Nie było moim zamiarem kopanie Cię po kostkach.
> A jacy są odpowiedni? Klasyfikujesz ich jakoś? I w którym momencie? - kiedy
> już od nich dostałaś po łapach, czy zanim? Baaaardzo jestem tego ciekawa,
> po czym poznajesz tych "odpowiednich", zanim wejdziesz z nimi w relację.
Zanim wejdę w _bliższą_ relację? Oczywiście, że najpierw obserwuję,
bardzo starannie. Poza tym takie rzeczy się czuje.
> i znajomych. Z zimną krwią wybieram, można powiedzieć, bo moje życiowe
> doświadczenie mnie nauczyło, że nie każdy zasługuje na moje zainteresowanie
> (czyt. atencję).
Czyli nie jesteś taka naiwna, jak twierdzisz.
> Przeciwnie - to JA zawsze zaczynam od podziwiania i hołubienia.
> Czyli nie bardzo wiesz, o co mi chodzi...
No nie bardzo w takim razie. Piszesz, że ludzie sami się pchają do
Ciebie, a jednocześnie - że sprawiają Ci przykrość złośliwymi pytaniami.
Coś tu nie gra, ale nie musimy ciągnąć tego tematu, jeśli uważasz to za
kopanie po kostkach.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |