Data: 2015-08-01 18:09:52
Temat: Re: Talent artysty?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
A jednak talent istnieje i wytrwałym ćwiczeniem się go nie zastąpi:
http://www.sciencealert.com/why-practice-doesn-t-alw
ays-make-perfect-according-to-science
Co Wy na to?
"Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
news:mfsrc7$p68$1@dont-email.me...
> Czy potoczne określenie "talent" w odniesieniu do zdolności artystycznych
> ma Waszym zdaniem pokrycie w czymś rzeczywiście istniejącym, wroconym,
> widocznym tylko u niektórych ludzi? Czy może to tylko fikcja, pozory i w
> praktyce KAŻDY człowiek jest w stanie tworzyć dzieła artystyczne pod
> warunkiem że odpowiednio długo i wytrwale poćwiczy?
>
> Przy okazji dłuższej posiadówki przy stole z przyjaciółmi miałem okazję
> porozmawiać/podyskutować z parą artystów, rysowników tworzących bardzo
> ładne ilustracje. Młodzi ludzie, z tej swojej pracy utrzymują 4-osobową
> rodzinę. Ich zdaniem nie ma czegoś takiego jak talent, wszystko jest
> wyuczone i sukcesy KAŻDEGO artysty, ich zdaniem, to tylko efekt mozolnej,
> ciężkiej pracy i ich wytrwałości. Porównywali to nawet do osiągnięć
> sportowców, co było dla mnie o tyle szokujące że osiągnięcia sportowe moim
> zdaniem są jeszcze wyraźniejszym przykładem istnienia wrodzonego talentu
> czy predyspozycji "cielesnych" (np. wzrost koszykarza). Innym argumentem
> jaki podawali to że z tysięcy ilustracji jakie robią wybierają 1-2 do
> pokazania, te najlepsze, i ludzie widzą ich rzekomy geniusz nie widząc jak
> dużo przeciętnych czy nieładnych rysunków robią.
>
> Mało tego... Wyrazili wręcz opinię, że określenie "talent" ma w ich uszach
> wydźwięk negatywny, wręcz dewaluujący ich wkład pracy w sukcesy w sensie:
> "e, Ty to masz łatwo, bo masz talent, ruszysz ręką i powstaje dzieło
> sztuki bez potrzeby namęczenia się czy ciężkiej pracy". Mówienie o
> talencie odbierają prawie obraźliwie wbrew intencjom chwalącego! :-)
>
> No i mam dylemat, bo ciężko mi dyskutować o sztuce rysowania z
> profesjonalnymi rysownikami skoro ja przecież nie mogę mieć pojęcia na ten
> temat, bo spod mojej ręki wychodzą tylko bochomazy...
>
> Moim zdaniem talent to coś faktycznego, rzeczywistego, coś co jedni mają a
> inni nie. Coś wrodzonego i coś ułatwiającego doskonalenie się w jakiejś
> dziedzinie tak jak brak tego czegoś to utrudnia. Ja mówiąc że ktoś ma
> talent nie odbieram temu komuś wcale należytego podziwu za wkład pracy,
> trening czy wysiłek włożony w tworzenie dzieła -- raczej jest to moją
> intencją wyrazić dodatkowy komplement bo uważam że każdy jak się wyćiwczy
> to narysuje bochomazy bez wyrazu ale trzeba mieć talent aby rysować dobrze
> aby wywołać w odbiorcy szczery podziw, aby poruszyć w nim to coś co ludzie
> lubią zwać duszą... Złapać go tą sztuką za metaforyczne serce.
>
> Co Wy o tym myślicie? Czy widzicie jakiś talent w dziełach Beethovena czy
> Salvadore Dali? Czy może *każdy* jest w stanie malować oryginalne obrazy
> czy komponować muzykę jak tylko dużo i wytrwale poćwiczy?
|