Data: 2015-08-01 19:26:07
Temat: Re: Talent artysty?
Od: gazebo <g...@e...o>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 01.08.2015 o 18:09, Pszemol pisze:
> A jednak talent istnieje i wytrwałym ćwiczeniem się go nie zastąpi:
> http://www.sciencealert.com/why-practice-doesn-t-alw
ays-make-perfect-according-to-science
>
>
> Co Wy na to?
>
> "Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
> news:mfsrc7$p68$1@dont-email.me...
>> Czy potoczne określenie "talent" w odniesieniu do zdolności
>> artystycznych ma Waszym zdaniem pokrycie w czymś rzeczywiście
>> istniejącym, wroconym, widocznym tylko u niektórych ludzi? Czy może to
>> tylko fikcja, pozory i w praktyce KAŻDY człowiek jest w stanie tworzyć
>> dzieła artystyczne pod warunkiem że odpowiednio długo i wytrwale
>> poćwiczy?
>>
>> Przy okazji dłuższej posiadówki przy stole z przyjaciółmi miałem
>> okazję porozmawiać/podyskutować z parą artystów, rysowników tworzących
>> bardzo ładne ilustracje. Młodzi ludzie, z tej swojej pracy utrzymują
>> 4-osobową rodzinę. Ich zdaniem nie ma czegoś takiego jak talent,
>> wszystko jest wyuczone i sukcesy KAŻDEGO artysty, ich zdaniem, to
>> tylko efekt mozolnej, ciężkiej pracy i ich wytrwałości. Porównywali to
>> nawet do osiągnięć sportowców, co było dla mnie o tyle szokujące że
>> osiągnięcia sportowe moim zdaniem są jeszcze wyraźniejszym przykładem
>> istnienia wrodzonego talentu czy predyspozycji "cielesnych" (np.
>> wzrost koszykarza). Innym argumentem jaki podawali to że z tysięcy
>> ilustracji jakie robią wybierają 1-2 do pokazania, te najlepsze, i
>> ludzie widzą ich rzekomy geniusz nie widząc jak dużo przeciętnych czy
>> nieładnych rysunków robią.
>>
>> Mało tego... Wyrazili wręcz opinię, że określenie "talent" ma w ich
>> uszach wydźwięk negatywny, wręcz dewaluujący ich wkład pracy w sukcesy
>> w sensie: "e, Ty to masz łatwo, bo masz talent, ruszysz ręką i
>> powstaje dzieło sztuki bez potrzeby namęczenia się czy ciężkiej
>> pracy". Mówienie o talencie odbierają prawie obraźliwie wbrew
>> intencjom chwalącego! :-)
>>
>> No i mam dylemat, bo ciężko mi dyskutować o sztuce rysowania z
>> profesjonalnymi rysownikami skoro ja przecież nie mogę mieć pojęcia na
>> ten temat, bo spod mojej ręki wychodzą tylko bochomazy...
>>
>> Moim zdaniem talent to coś faktycznego, rzeczywistego, coś co jedni
>> mają a inni nie. Coś wrodzonego i coś ułatwiającego doskonalenie się w
>> jakiejś dziedzinie tak jak brak tego czegoś to utrudnia. Ja mówiąc że
>> ktoś ma talent nie odbieram temu komuś wcale należytego podziwu za
>> wkład pracy, trening czy wysiłek włożony w tworzenie dzieła -- raczej
>> jest to moją intencją wyrazić dodatkowy komplement bo uważam że każdy
>> jak się wyćiwczy to narysuje bochomazy bez wyrazu ale trzeba mieć
>> talent aby rysować dobrze aby wywołać w odbiorcy szczery podziw, aby
>> poruszyć w nim to coś co ludzie lubią zwać duszą... Złapać go tą
>> sztuką za metaforyczne serce.
>>
>> Co Wy o tym myślicie? Czy widzicie jakiś talent w dziełach Beethovena
>> czy Salvadore Dali? Czy może *każdy* jest w stanie malować oryginalne
>> obrazy czy komponować muzykę jak tylko dużo i wytrwale poćwiczy?
>
mozna byc dobrym, mozna byc tak dobrym zeby z tego zyc, mozna byc na
tyle dobrym aby tworzyc kopie i tez z tego zyc, jednak nikt mi nie
wmowi, ze Pink Floyd (czy sie on komu podoba czy nie) nie mial talentu,
bo to, ze wlozyl w swoj sukces ciezka prace to inna sprawa
--
gazebo
|