Data: 2005-08-04 10:23:35
Temat: Re: Taśma malarska - coś zamiast?
Od: Sławek SWP <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W: news:dcr4ll$rr3$1@inews.gazeta.pl
Od: Beer <b...@n...gazecie.pl>
Było:
> Witam!
>
> Mimo, że klej w taśmach malarskich jest dość słaby, to gdy
> taśmę kleimy na ścianę, na której jest już kilka wcześniejszych
> warstw farby i na nich świeża farba, to podczas odklejania
> takiej taśmy często "chce" ona odchodzić z fragmentami farby :(
To jest niechybny znak, że trzeba drapać!
> Czy są "lepsze" i "gorsze" taśmy? W sensie: mające słabszy
> lub mocniejszy klej?
> Zamierzam namalować na ścianie kilka pionowych pasów, które
> właśnie chcę "wyrysować" taśmą. Podpowiecie, jak zabezpieczyć
> się przed skutkami ubocznymi późnijeszego odklejania taśmy?
> Polećcie albo "dobrą" markę taśmy, albo jakiś inny sposób na
> namalowanie kilku kolorów na ścianie.
Naciągnąć sznurek pobrudzony farbą w proszku i "strzelić z niego, powstanie
idealnie prosta linia... Pomalować co drugi pas, żeby mokre farby się nie
stykały odczekać do wyschnięcia, pomalować resztę.
> I jeszcze jedno pytanko: czy w przypadku ścian jak wyżej
> opisane, taśmę lepiej zrywać tuż po położeniu farby? Czy
> po jej solidnym wyschnięciu? (druga wersja o tyle może się
> okazać nieszczęśliwa, że farbę może trzeba będzie kłaść
> dwukrotnie)
Po zdrapaniu najlepiej odrywać na mokro... nic nie odchodzi ;-)
--
Sławek SWP - Przy odpowiedzi na priv usuń 2 nadwyżki
Zajrzyj tu: http://www.lysiak.chrzanik.com/index.php
To tak niedawno było http://www.dzienmisia.pl/
Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie :-)
|