Data: 2018-11-12 03:19:03
Temat: Re: Tefałenowska narracja Marszu...
Od: j...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu niedziela, 11 listopada 2018 23:55:43 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> XL <i...@g...pl> wrote:
> > XL <i...@g...pl> wrote:
> >> ..Niepodległości w miarę kolejnych godzin bezproblemowego przemarszu
> >> zadowolonych ludzi w cudowny sposób ewoluowała - od pełnej napięcia i
> >> oczekiwania na ten jakże upragniony ogień i krwawe zamieszki w wykonie
> >> Narodowców
> >
> >
> > ...ale się prowokacje nie udały:
> >
> > https://mobile.twitter.com/Suwerenna1/status/1061665
055341793283?fbclid=IwAR1dYRVWJYPAUy-_fL9pLykNSDUf2V
h5RrekM2WxwX-SA2OS12kTGOvFwI4
> >
> > :-)
>
> Oj, jak oni by chcieli!
>
> --
> XL
Ikselkus, poczytaj Onet chocby.
Jak zamieszek nie było, to zamieścili relację zdjeciową jakies ichniej artystki,
ktora w luksusie hotelewego okna race świąteczne obserwowała. I była bardzo tym
jakże zaniepokojona.
"Od kilku godzin do agencji fotograficznych spływają zdjęcia z tegorocznych obchodów
100-lecia odzyskania niepodległości. Jedno z najciekawszych wykonała warszawska
artystka (...), która pokazała ex-Marsz Niepodległości z perspektywy warszawskiego
hotelu NOVOTEL.
Każdy, kto oglądał film Lost In Translation (Między słowami) z pewnością pamięta
scenę, w której Scarlett Johansson spoglądała z pokoju hotelowego na pulsujące,
czerwone światła Tokio. To jednak koniec analogii, bo zdjęcie Ady Zielińskiej jest o
wiele bardziej niepokojące niż fragment filmu Sofii Coppoli.
Zdjęcie przedstawia kobietę w pokoju hotelowym z widokiem na Rondo Dmowskiego, które
tradycyjnie stanowiło punkt startowy Marszu. Wyobraźmy sobie zaskoczenie niczego
nieświadomych turystów, którzy natrafili na taki obrazek ze swojego okna."
Poczytaj tytuły wrzeszczące, choć wrzeszczeć nie było powodu:
"Dziennikarka "Gazety Wyborczej" była szarpana w trakcie marszu"
No i jeden z 250 tysięcy ludzi nie wytrzymał, kiedy przedstawicielkę
antypolskiej gazety zobaczył.
Postuluję więc ten haniebny, pronarodowy Marsz zdelegalizować!
A najlepiej wraz z tym całym, niewdzięcznym polskim narodem!
"Incydenty podczas Święta Niepodległości. W kierunku kontrmanifestantów poleciały
butelki.
W momencie, kiedy marsz narodowców mijał manifestację Obywateli RP, KOD-u oraz
Strajku Kobiet w okolicach ronda de Gaulle'a, w kierunku manifestantów poleciały
butelki oraz race."
Dlaczego w l.m. piszą, skoro żadnej butelki nie uwidocznili.
Aha, 0 przecież to też liczba mnoga, więc przepraszam.
Jednak pomijając.
Kiedy, proszę szanownego towarzystwa, ulicami idzie Marsz Niepodległości,
to kontrmanifestacja oznacza dokładnie to, jak ją nazwano.
Jesli ktoś nawet w 100-tną rocznicę kontrmanifestuje niepodległosc naszego kraju,
to i tak moze się cieszyć, że tylko sporadycznie racami był straszony, msz.
Może trzeba było zamiast kontrmanifestować po prostu przyłączyć się
do pochodu, zachowując pewien dystans między tak pogardzanymi narodowcami,
a sobą. Narodowcy pewnie wpuścili by was nawet miedzy siebie a rząd,
choć na waszym miejscu bym nie ryzykował.
No bo jakie banery moglibyście nieść w tak podniosłym czasie z czystym sumieniem?
"Tak dla aborcji!", "Tak dla małżeństw homoseksualnych!", "Tak dla życia?".
Choć równie dobrze moglibyście po prostu nieść świece i biało-czerwone flagi;
może ręce by wam nie odpadły?
pozdrawiam,
jacek
|