Data: 2018-11-12 09:47:50
Temat: Re: Tefałenowska narracja Marszu...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
<j...@o...pl> wrote:
> W dniu niedziela, 11 listopada 2018 23:55:43 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>> XL <i...@g...pl> wrote:
>>> XL <i...@g...pl> wrote:
>>>> ..Niepodległości w miarę kolejnych godzin bezproblemowego przemarszu
>>>> zadowolonych ludzi w cudowny sposób ewoluowała - od pełnej napięcia i
>>>> oczekiwania na ten jakże upragniony ogień i krwawe zamieszki w wykonie
>>>> Narodowców
>>>
>>>
>>> ...ale się prowokacje nie udały:
>>>
>>> https://mobile.twitter.com/Suwerenna1/status/1061665
055341793283?fbclid=IwAR1dYRVWJYPAUy-_fL9pLykNSDUf2V
h5RrekM2WxwX-SA2OS12kTGOvFwI4
>>>
>>> :-)
>>
>> Oj, jak oni by chcieli!
>>
>> --
>> XL
>
> Ikselkus, poczytaj Onet chocby.
> Jak zamieszek nie było, to zamieścili relację zdjeciową jakies ichniej artystki,
> ktora w luksusie hotelewego okna race świąteczne obserwowała. I była bardzo tym
> jakże zaniepokojona.
>
> "Od kilku godzin do agencji fotograficznych spływają zdjęcia z
> tegorocznych obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości. Jedno z
> najciekawszych wykonała warszawska artystka (...), która pokazała
> ex-Marsz Niepodległości z perspektywy warszawskiego hotelu NOVOTEL.
> Każdy, kto oglądał film Lost In Translation (Między słowami) z pewnością
> pamięta scenę, w której Scarlett Johansson spoglądała z pokoju hotelowego
> na pulsujące, czerwone światła Tokio. To jednak koniec analogii, bo
> zdjęcie Ady Zielińskiej jest o wiele bardziej niepokojące niż fragment filmu Sofii
Coppoli.
> Zdjęcie przedstawia kobietę w pokoju hotelowym z widokiem na Rondo
> Dmowskiego, które tradycyjnie stanowiło punkt startowy Marszu. Wyobraźmy
> sobie zaskoczenie niczego nieświadomych turystów, którzy natrafili na
> taki obrazek ze swojego okna."
>
> Poczytaj tytuły wrzeszczące, choć wrzeszczeć nie było powodu:
>
> "Dziennikarka "Gazety Wyborczej" była szarpana w trakcie marszu"
> No i jeden z 250 tysięcy ludzi nie wytrzymał, kiedy przedstawicielkę
> antypolskiej gazety zobaczył.
> Postuluję więc ten haniebny, pronarodowy Marsz zdelegalizować!
> A najlepiej wraz z tym całym, niewdzięcznym polskim narodem!
>
> "Incydenty podczas Święta Niepodległości. W kierunku kontrmanifestantów poleciały
butelki.
>
> W momencie, kiedy marsz narodowców mijał manifestację Obywateli RP, KOD-u
> oraz Strajku Kobiet w okolicach ronda de Gaulle'a, w kierunku
> manifestantów poleciały butelki oraz race."
>
> Dlaczego w l.m. piszą, skoro żadnej butelki nie uwidocznili.
> Aha, 0 przecież to też liczba mnoga, więc przepraszam.
> Jednak pomijając.
> Kiedy, proszę szanownego towarzystwa, ulicami idzie Marsz Niepodległości,
> to kontrmanifestacja oznacza dokładnie to, jak ją nazwano.
> Jesli ktoś nawet w 100-tną rocznicę kontrmanifestuje niepodległosc naszego kraju,
> to i tak moze się cieszyć, że tylko sporadycznie racami był straszony, msz.
>
> Może trzeba było zamiast kontrmanifestować po prostu przyłączyć się
> do pochodu, zachowując pewien dystans między tak pogardzanymi narodowcami,
> a sobą. Narodowcy pewnie wpuścili by was nawet miedzy siebie a rząd,
> choć na waszym miejscu bym nie ryzykował.
> No bo jakie banery moglibyście nieść w tak podniosłym czasie z czystym sumieniem?
> "Tak dla aborcji!", "Tak dla małżeństw homoseksualnych!", "Tak dla życia?".
> Choć równie dobrze moglibyście po prostu nieść świece i biało-czerwone flagi;
> może ręce by wam nie odpadły?
>
Nic dodać, nic ująć.
Brawo, Jacku!
--
XL
|