Data: 2004-01-27 10:50:20
Temat: Re: Telefony "służbowe" (długie)
Od: "Karolina Matuszewska" <ginger#isp,pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In news:bv5a6c$3ft$1@news.onet.pl,
misiczka <U...@w...pl> typed:
>> Namów go na telefony do koleżanek z zapytaniem "Jakiej
>> przyprawy użyć do ryby zapiekanej w folii?" i niech zawsze
>> dzwoni po godz. 23
>
> To mogłoby je "rozochocić" tylko bardziej ;)
> A może raz na jakiś czas odbierzesz telefon męża?
>
> Swoją drogą - jemu pewnie to w jakimś stopniu sprawia przyjemność -
> baby do niego wydzwaniają i jeszcze proszą o radę - każdy lubi czuć
> się ważny... BTW- nie zwróciło jego uwagi to, że wydzwaniają do niego
> osoby płci żeńskiej, a męskiej nie? ;->
Zwróciło, zwłaszcza że płeć w firmie rozkłada się dość równomiernie. Z tym,
że to nie są jakieś podlotki, ale kobiety w większości mężate, dzieciate --
więc tym bardziej mnie to wścieka, bo <retorycznie>od czego one mężów
mają</retorycznie>? Dla
jasności -- nie czuję się zazdrosna ani zagrożona, ufam TŻ -- jestem po
prostu zła, bo ja rozumiem, że jest się ofiarą losu i nawet kliknięcie na
ikonę "uruchom program" w windowsach stanowi nie lada wyzwanie, albo
pierwsza zauważona rysa na służbowym aucie wprawia w przerażenie -- toteż
swoje rozdrażnienie dzielę po równo między koleżanki (bo dzwonią) i TŻ (bo
odbiera).
Pozdrawiam,
Karola
|