Data: 2013-05-19 15:42:43
Temat: Re: Temat rzeka - pralka.
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Padł nam programator w Polarze, koszt nowego ponad 3 stówki. Jako że
sytuacja gówniana (jeden roczniak produkuje, drugi niedługo się
wykluwa), kupiliśmy szybko używane szkopskie miele za 5 stówek. Pierze
cicho, jedynie przy wirowaniu jest głośno ale to raczej nie do
uniknięcia. Jak się chce mieć suche ciuchy to się włącza program
wirowania jeszcze raz po praniu. Prasuję 10% wsadu więc nie mam
pojęcia czy to co wychodzi z pralki dobrze się prasuje czy nie :>
Części można kupić bez problemu, po 3 latach małżonce zbrzydła
uszczelka pod deklem więc kupiłem nową. Nie wiem czy łożyska są
wymienne, pewnie tak, ale póki co nie wnikałem bo nie słychać ich. 2
pralki dziennie to standard, pralka działa u nas 4 lata i na razie nie
wygląda jakby miała padać. Nie wiem czy jest ekonomiczna, przy koszcie
jaki generuje potomstwo w zasadzie wisi mi to. Piorę w niskich
temperaturach jak jest możliwość i na tym oszczędzam ;)
Kupna nowego szajsunga czy innego beko nawet nie rozważam, patrząc jak
się pałują znajomi mówię stanowcze NIE ;)
L.
|