Data: 2013-05-20 00:45:00
Temat: Re: Temat rzeka - pralka.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 19 May 2013 14:12:18 -0700 (PDT), Lisciasty napisał(a):
> On May 19, 10:56 pm, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Z identycznych powodów, z jakich "nie przejdą" czyjeś majtki, czyjś
>> recznik, grzebień i czyjaś szczoteczka do zębów.
>> Popieram Twego przedmówcę.
>
> Rozumiem, że samochody kupujesz tylko w salonie? Przecież używany
> samochód ma wypierdziane fotele, być może ktoś w nim rzygał, czy może
> (o zgrozo!) uprawiał seks w brudnych gaciach. Że o wożeniu psa, śmieci
> i gruzu nie wspomnę :] Tysiące ludzi kupujących w szmateksach to
> pewnie margines dla Ciebie, a używane łachy pewnie trudniej doczyścić
> niż pralkę :>
>
Samochód używany miałam ostatnio za komunizmu - uwarunkowania były takie a
nie inne, wiadomo, przydziały na nowe mieli tylko uprzywilejowani.
Obecnie kupuję niedrogie (aktualnie Dacia Logan kombi, bardzo dobry
samochód, chwalę i polecam), ale jednak nowe samochody zamiast używanych
wypasionych marek. Nie kupuję używanych ubrań, a już absolutnie bielizny i
obuwia itp, wolę nie kupić wcale i chodzić w starych ale moich od nowości.
Brzydzę się używanymi pralkami/zmywarkami, ponieważ nie ma możliwosci ich
dokładnego odkażenia, a co ludzie wkładają do pralki/zmywarki wiem od
serwisantów. Przerażają mnie też pralnie publiczne i w akademikach np - tam
jeden pierze buty, a drugi zaraz po nim majtki...
--
XL
"Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę,
zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."
Werner Heisenberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki
|