Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!mimuw.edu.pl!news.mimuw.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.p
l!not-for-mail
From: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Tematy okołodzieciowe
Date: Fri, 22 Nov 2002 15:34:19 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 38
Message-ID: <arlej5$geh$1@news.tpi.pl>
References: <ari7jl$rgl$1@news.tpi.pl> <BA026307.29124%nela@teleinformatica.com.pl>
<ari91b$hn4$1@news.tpi.pl> <ari9bi$k5n$1@absinth.dialog.net.pl>
<BA027396.2918B%nela@teleinformatica.com.pl>
<aridt1$2o4u$1@news2.ipartners.pl>
<k...@4...com>
<arl8qd$g9l$1@absinth.dialog.net.pl> <arlb4h$e4v$1@news.tpi.pl>
<arlc5q$1eq7$1@news2.ipartners.pl> <arldoj$9bj$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: nat-83.wasko.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1037974949 16849 193.178.240.83 (22 Nov 2002 14:22:29 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 22 Nov 2002 14:22:29 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:25707
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:arldoj$9bj$1@news.tpi.pl...
> [...]ogólne określenia charakteryzujące się
> postawą, która w jak największym stopniu
> zadowala postawę matki[...]
Tak sobie pomyslałam, Sokratesie, że zadane przez Ciebie pytanie
sugeruje w pewnien sposób, że opieka nad dziećmi jest działką
babską i działalność ojca na tym polu podlega ocenie i
ewentualnemu nagrodzeniu przez matkę. Tak jakby matka była
szefem tego interesu. I wiesz co, to dla mnie dziwne jest. I w
tym kontekście moja poprzednia odpowiedź kwalifikuje się do
kosza na śmieci, bo wynikła z zupełnie innych warunków
brzegowych.
Bo dla mnie, owszem, podejście faceta do ojcostwa jest jakimś
tam kryterium oceny jego atrakcyjności, podobnie jak podejście
do podziału zadań albo do "BigBrothera" ;) Jeśli jego sposób
bycia ojcem jest zgodny z moją wizją tego, jaki ojciec powinien
być, to jest mi milej i spokojniej, bo po prostu brak konfliktu
w tym zakresie. Jeśli dokłada starań, to nie mogę go nie
podziwiać i nie szanować. Jeśli go podziwiam i szanuję, to
poniekąd z automatu okazuję to. Ale _nagradzanie_ za
nadprogramowe atrakcje?
I w ogóle jakie nadprogramowe atrakcje? Zawsze mi się wydawało,
że jak ludzie mają dzieci, to robią dla nich wszystko, co są w
stanie zrobić. Więc skąd wziąć jeszcze ten dodatkowy kawałek dla
żony?
Dziwne to jakieś. Albo ja znowu czegoś nie zrozumiałam.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
|