« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2012-06-22 19:28:02
Temat: Re: Tłusta pani wypowiada się na temat śmietany.W dniu 22.06.2012 20:55, margaretha pisze:
> W dniu 2012-06-21 23:57, Anai pisze:
>
>>>
>>>
>> a placki na sodzie pieczone na blasze znasz? ;)
>>
>
>
> daj przepis :) Moja babcia podobne robiła.
>
Żebym ja go miała... :/ u mnie też babcia robiła.
--
Pozdrawiam
Anai
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** http://photo-of-anai.gu.ma/ *****
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2012-06-22 20:51:38
Temat: Re: Tłusta pani wypowiada się na temat śmietany.W dniu 2012-06-21 23:57, Anai pisze:
> W dniu 21.06.2012 22:48, Paulinka pisze:
>> No i hitem były dziadkowe ciastka na sodzie. Takim ciastkiem można było
>> zabić, takie było twarde - dziadek leczył zgagę tym sposobem ;)
> a placki na sodzie pieczone na blasze znasz? ;)
A jak to wyglądało? Te dziadkowe ciastka to były właśnie takie małe
placki pieczone w piecu na blasze. Miały średnicę szklanki.
BTW ktoś z Was jeszcze używa tradycyjnych szklanek? Tylko u babci mam
się okazję napić kawy w szklance :)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2012-06-22 20:56:43
Temat: Re: Tłusta pani wypowiada się na temat śmietany.W dniu 2012-06-22 09:26, Stefan pisze:
>
> Użytkownik "Stefan" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:js14qo$i9a$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:js01bd$tjq$1@node1.news.atman.pl...
>>> Największym obrzydlistwem jakie pamiętam z dzieciństwa był zgliwiały
>>> smażony ser mocno doprawiony kminkiem - przysmak mamy i babci.
>> Na Śląsku to się zwało hauskiejza czyli ser domowy. Pamiętam jak w
>> 11971 roku przyjechałem do pracy w Katowicach, a tam na sklepowych
>> wystawach takie spore tace a na nich rozlewająca się masa, maź,
>> wyglądająca jak womity, przykryta celofanem i prażąca się na
>> słoneczku. Długo trwało, zanim odważyłem się tego spróbować. Ale jak
>> przeszedłem przyśpieszony, wręcz błyskawiczny kurs nauki języka
>> śląskiego to rozumiałem - na tasia i kup dwie rzymuły i kusek
>> hauskiejzy... no i halbe.
>>
>> pozdr
>> Stefan
> Sorry,
nie z przyszłości, naturalnie 1971 (3 styczeń, na dodatek)
:D
Co ciekawe u nas śląskich tradycji nie uświadczysz, bo mama z
Bydgoszczy, a ojciec i jego rodzina z Wołynia.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2012-06-22 21:57:53
Temat: Re: Tłusta pani wypowiada się na temat śmietany.W dniu 22.06.2012 22:51, Paulinka pisze:
>
>> a placki na sodzie pieczone na blasze znasz? ;)
>
> A jak to wyglądało? Te dziadkowe ciastka to były właśnie takie małe
> placki pieczone w piecu na blasze. Miały średnicę szklanki.
To te były większe tak co najmniej 10 do 15 cm średnica i raczej miękkie
były.
>
> BTW ktoś z Was jeszcze używa tradycyjnych szklanek? Tylko u babci mam
> się okazję napić kawy w szklance :)
>
>
Ja miałam ostatnio okazję z takiej pić - była na wyposażeniu domku
campingowego :D
--
Pozdrawiam
Anai
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** http://photo-of-anai.gu.ma/ *****
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2012-06-24 19:24:12
Temat: Re: Tłusta pani wypowiada się na temat śmietany.Użytkownik "Stefan" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:js14qo$i9a$...@i...gazeta.pl...
> Na Śląsku to się zwało hauskiejza czyli ser domowy. Pamiętam jak w 11971
roku przyjechałem do pracy w Katowicach, a tam na sklepowych wystawach takie
spore tace a na nich rozlewająca się masa, maź, wyglądająca jak womity,
przykryta celofanem i prażąca się na słoneczku. Długo trwało, zanim
odważyłem się tego spróbować. Ale jak przeszedłem przyśpieszony, wręcz
błyskawiczny kurs nauki języka śląskiego to rozumiałem - na tasia i kup dwie
rzymuły i kusek hauskiejzy... no i halbe.
Sporo wagarowałeś podczas tego kursu
hołskyjza
rzymła
konsek
halba (też w bierniku)
Feah
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2012-06-25 08:07:33
Temat: Re: Tłusta pani wypowiada się na temat śmietany.
Użytkownik "Feahisim" <h...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:js7ph0$q3m$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Stefan" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:js14qo$i9a$...@i...gazeta.pl...
>
>
>> Na Śląsku to się zwało hauskiejza czyli ser domowy. Pamiętam jak w 11971
> roku przyjechałem do pracy w Katowicach, a tam na sklepowych wystawach
> takie
> spore tace a na nich rozlewająca się masa, maź, wyglądająca jak womity,
> przykryta celofanem i prażąca się na słoneczku. Długo trwało, zanim
> odważyłem się tego spróbować. Ale jak przeszedłem przyśpieszony, wręcz
> błyskawiczny kurs nauki języka śląskiego to rozumiałem - na tasia i kup
> dwie
> rzymuły i kusek hauskiejzy... no i halbe.
>
>
> Sporo wagarowałeś podczas tego kursu
>
> hołskyjza
> rzymła
> konsek
> halba (też w bierniku)
Wybacz, ale to było ze 40 lat temu, od tego czasu skleroza itp a poza tym
pisałem ze słuchu. Pamiętam jeszcze że były różnice w dialekcie między
Rozbarkiem a Nikiszowcem.
pozsdr
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2012-06-26 09:53:30
Temat: Re: Tłusta pani wypowiada się na temat śmietany."Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:jrucjp$6ph$1@inews.gazeta.pl...
> Świeże mleko, jeszcze ciepłe wprost od krowy ma specyficzny smak i zapach,
> który nie wszystkim odpowiada, ale to wcale nie znaczy, że "krowa była
> brudna".
Bardziej to przypomina smak/zapach siana czy trawy, aniżeli gnoju.
Ja akurat produkty prostoodkrowne uwielbiam, ale moja rodzina też zielenieje
na twarzy, jak ma wypić mleko prosto od krowy. Właśnie ze względu na ten
specyficzny aromat.
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |