Data: 2003-02-16 13:47:20
Temat: Re: To i ja sie ladnie przywitam :)
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Adam 'secretkey' Krawczyk" <a...@p...pl.nospam> wrote in message
news:b2ma83$nhv$1@nemesis.news.tpi.pl...
Ziemia w ogrodzie jest z gatunku ciezkich (il, glina) z bardzo cienka
warstwa prochniczna, zeby nie bylo lekko to
poprzedni opiekunowie domu (dom byl wynajmowany) za namowa jakiegos debila
wpadli na fantastyczny pomysl,
odwodnienia lekko podmoklego ogrodu przez wysypywanie nan popiolow i szlaki
z pieca c.o.
Istotnie rewelacja. Myślę, że należałoby zacząć od usunięcia tego
paskudztwa, jeśli tylko się da. Potem przez co najmniej jeden sezon
intensywne nawożenie - wiosną nawozy zielone, jesienią obornik. Potem może
już się coś da zrobić (drenaż, nawiezienie lepszej ziemi). Jeśli drzewa są
zdziczałe, to poprzycinać, porzeczki też są do odratowania.
Swoją drogą, te domorosłe sposoby...ostatnio spotkałam sąsiadkę, która mnie
przekonywała, że hortensje wymagają nawiezienia żelazem. W forie opiłków
żelazowych. Nawet nie próbowałam dyskutować, bo i po co.
Ale szlakę i żużel Adamie usuń koniecznie, obrzydliwe i lekko radioaktywne.
Wprawdzie p. Radziul poleca wypłukaną szlakę do budowy skalniaków, ale jakoś
nigdy się na to nie zdobyłam, pomimo pieca co węglowego.
Pozdrawiam, Basia.
|