Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Tradycyjna prostytucja

Grupy

Szukaj w grupach

 

Tradycyjna prostytucja

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 198


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2013-04-21 14:29:11

Temat: Re: Tradycyjna prostytucja
Od: LaL <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 21 Kwi, 14:02, Jacek Maciejewski <j...@g...pl> wrote:
> Dnia Sun, 21 Apr 2013 13:03:01 +0200, Ikselka napisał(a):
>
> > Tzn uważasz, zę 100 albo 100 lat temu wiedzieliśmy MNIEJ o swiecie?
>
> No i dobrnęliśmy do konkluzji. Ty uważasz że wiemy tyle samo, ja uważam że
> wiemy więcej. Masz jakieś dowody na to że synteza termojądrowa albo
> odleglejsze planety były znana w starożytności? Nie wspominając o bozonie
> Higgsa?
> --
> Jacek

Nie ,są piramidy, których się teraz nie buduje bo nasza kultura i ich
kultura poszła w innym kierunku, tu się objawia właśnie fanatyzm, że
inna kultura musi być głupsza bo nie ma bomby atomowej, wcale nie jest
głupsza tylko inna, takie postawienie tezy wyniszcza wszystkie kultury
inne, bo moja najlepsza i mamy już Boziowatego inkwizytora.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2013-04-21 17:14:15

Temat: Re: Tradycyjna prostytucja
Od: LeoTar <z...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-04-21 14:17, LaL pisze:
> On 21 Kwi, 08:33, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
>> W dniu 2013-04-20 21:22, LaL pisze:
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>> On 20 Kwi, 20:25, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
>>>> W dniu 2013-04-20 19:38, LaL pisze:
>>
>>>>> On 20 Kwi, 18:00, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
>>>>>> W dniu 2013-04-20 15:46, LaL pisze:
>>>>>>> On 20 Kwi, 15:05, "LeoTar" <L...@w...pl> wrote:
>>>>>>>> U ytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisa w wiadomo
cinews:zpu4d76k26zo.5xnjbt1vwkxm$.dlg@40tude.net...
>>
>>>>>>>>> Dnia Fri, 19 Apr 2013 18:50:25 -0700 (PDT), LaL napisa (a):
>>
>>>>>>>>>> On 20 Kwi, 01:20, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>>>>>>>>> Dnia Fri, 19 Apr 2013 13:45:29 -0500, AW napisa (a):

>>>>>>>>>>>> Ca a dost pna ci rzeczywisto to nic innego jak doznania wiadome:
>>>>>>>>>>>> somatyczne, zmys owe i koncepcyjne uj cia. Dlatego rzeczywisto to nic
>>>>>>>>>>>> innego jak wiadomo .

>>>>>>>>>>> Rzeczywisto to wiat obiektywny, a nasza wiadomo tej rzeczywisto ci
>>>>>>>>>>> cz sto bywa zupe nie z nim niezgodna przez nasz zmys owy odbi r.
>>>>>>>>>>> Przyk ad -
>>>>>>>>>>> nasze widzenie kolor w. Kolory s jedynie naszym doznaniem zmys owym,
>>>>>>>>>>> istniej tylko wnaszych m zgach. Rzeczywisto nie posiada koloru, kolor
>>>>>>>>>>> istnieje w naszej wiadomo ci, ale nie jest atrybutem rzeczywisto ci.
>>>>>>>>>>> Ma o tego, stwarzane przez nas coraz bardziej skomplikowane przyrz dy i
>>>>>>>>>>> technologie do mierzenia rzeczywisto ci moim zdaniem niekoniecznie nas
>>>>>>>>>>> do
>>>>>>>>>>> jej obiektywnego poznania przybli aj , jako e s tworzone DLA NASZYCH
>>>>>>>>>>> ZMYS W oraz PRZEZ NASZE ZMYS Y. I zawsze to ograniczenie b dzie.

>>>>>>>>>> Gorzej , nasza wiadomo nie tylko jest w nas, jest te w obiekcie
>>>>>>>>>> poza nami, tym samym nigdy nie patrzymy na cz owieka jak na co w
>>>>>>>>>> rodzaju - jaki on jest, -tylko jakim nam si wydaje e jest, i ten
>>>>>>>>>> drugi cz owiek mo e wyrazi sprzeciw do takiego brukania go
>>>>>>>>>> opini ,gdy sam siebie widzie inaczej, czyli reguje i swoj
>>>>>>>>>> wiadomo umieszcza w przedmiocie twoje wiadomo ci i tym samym mamy
>>>>>>>>>> dwie wiadomo ci poza odbiorcami, w przestrzeni, kt re razem
>>>>>>>>>> wyznaczaj co trzeciego, kt re jest czym nowym.
>>>>>>>>>> Dlatego cz owiek jest tak tajemnic i te wiadomo w przestrzeni,
>>>>>>>>>> poza osobami, s jakby drog do coraz szerszego widzenia drugiej osoby
>>>>>>>>>> przez konfrontacje, ale nigdy nie nast pi to do ca kowitego poznania,

>>>>>>>>> Dok adnie.

>>>>>>>> Sprzeciw. Zmierzamy ku jednej, wsp lnej wiadomo ci.
>>>>>>>> Nigdy nie nale y m wi nigdy. :)


>>>>>>>>>> wi c tym samym psychologia jako taka ,wyja nia jedynie mechanizmy
>>>>>>>>>> dzia ania w wiecie dla siebie opisanym ,a nie jaki cz owiek jest.

>>>>>>>>> I te wyja nia je na tyle, na ile wydaje si jej tw rcom, e je pozna a -
>>>>>>>>> a przecie nigdy ca kowicie nie pozna...

>>>>>>>> Pozna je eli uwolni si od dotychczas obowi zuj cych schemat w my lenia.
>>>>>>>> Powr t do Freuda zalecany. :)

>>>>>>> Ta i kobieta ma zazdro o penisa odczuwa , gdy nigdy nic takiego nie
>>>>>>> czu a. Znowu tu mamy kantowskie okulary na oczach Freauda, bo y w 19
>>>>>>> wieku i kobieta by a zdominowana, tym samym musia a by jako ta gorsza
>>>>>>> zazdrosna o penisa, bo sobie Freud ze struktury uwczesnego wiata tak
>>>>>>> chcia , a nie tak jest.

>>>>>> Warto przeczyta ksi eczk Bettelheima zatytu owan "Freud a dusza
>>>>>> ludzka". Jest tam znacznie atwiejszy wyk ad ani eli w "Kr lu Edypie"
>>>>>> Sofoklesa. Ksi eczka dost pna na mojej stronie, w biblioteczce. Polecam.

>>>>> Z teorii Freuda we współczesnej psychologii nic już nie zostało, tym
>>>>> samym nie ma żadnych kompleków edypa i elektry, było to wmawianie
>>>>> ludziom rzeczy nieistniejących.

>>>> Człowiek, który nieświadomie popełnia błąd jest niewinny ale winnym
>>>> staje się ten, który pomimo uświadomienia go gdzie i dlaczego popełnił
>>>> błąd nadal trwa uparcie w błędzie.
>>>> Moje ulubione książki -http://leotar.00freehost.com/Books/index.html

>>> O czym ty ględzisz zacznij się interesować psychologią kwantową-
>>> transpersonalną, bo jak narazie woodu uprawiasz i nie rozumiesz co
>>> pisze ikselka czy Aw bo ci uciekło 200 lat rozwoju ludzkości.

>> Kolejny wymysł nieświadomego człowieka, który CHCE BYĆ LEPSZY od swego
>> Stwórcy-rodzica, gdyż ten nie pozwolił mu być sobie równym.
>> A wracając do mojej biblioteczki to nie ma znaczenia co w niej
>> zamieszczę, gdyż wszystkie książki zawierają ten sam przekaz o
>> uzależniających relacjach między Ojcem i Synem, Matką i Córką. Tylko
>> trzeba to umieć odczytać. WSZYSCY twórcy, naukowcy, sportowcy, lekarze,
>> etc. CHCĄ się czymś wyróżnić. Chcą być lepsi od tego, który ich
>> stworzył, czyli od rodzica. Przekaz w tych działaniach jest zawsze ten
>> sam. To rywalizacja o bycie lepszym gdyż ZRÓWNAĆ sie z rodzicem nam
>> ZAKAZANO. Może jednak warto przeczytać Króla Edypa albo Freuda
>> objaśniającego kompleks Edypa/Elektry. Freud nie dokonał przełomu gdyz
>> przestraszył sie tego do czego dotarł i nie miał na tyle siły by pokonać
>> ZAKAZ. Nie zanegował ZAKAZ-u, nie zmienił paradygmatu zakazującego
>> inicjacji seksualnej dzieci wśóó rodziców.

> Nie ma żadnego kompleksu edypa, a sobie Freuda nie mieszaj ze
> zboczeniami bo to są twoje własne zachciewajki.

To była "zachciewajka" mojej córki, której to zachciewajki nie spełniłem
gdyż nie uczestniczyła w tym jej matka. Gdybym spełnił dopuściłbym się
kazirodztwa, pedofilii. Córka zasygnalizowała mi jednak swoją
nieuświadamianą potrzebę. Matka gdy o tym sie dowiedziała zrzuciła na
córkę poczucie winy, którego efektem jest syn córki obciążony wadą zwaną
genetyczną. W ten sposób przemoc emocjonalna kobiety znalazła swoje
ujście w zniekształceniu ciała fizycznego. Uzależnienie trwa.


--
Władek Tarnawski
LeoTar

Moje ulubione książki
http://leotar.00freehost.com/Books/index.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2013-04-21 17:26:28

Temat: Re: Tradycyjna prostytucja
Od: "AW" <o...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:k6tq64qprvqx.1skxsypcycu5v.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 20 Apr 2013 10:46:57 -0500, AW napisał(a):
>
>> Ależ droga Ikselko, to co mówisz to zwykła, oklepana konwencja. Zdaj
>> sobie
>> sprawę, że fakty niezaprzeczalne to odbiór podstawowych świadomych
>> doznań,
>> zaś tzw. 'świat obiektywny' to już wtórny wniosek, który tworzysz jako
>> interpretację owych doznań.
>
> Ależ drogi AW, zarzucasz mi oklepane konwencje - a ja żadnych wniosków na
> temat wyglądu swiata obiektywnego sobie nie tworzę, przymuję pokornie do
> wiadomosci to, ze NIE WIEM i wiedzieć nigdy nie będę, jaki jest świat
> obiektywny.
> --
> XL
> Rektor Politechniki Warszawskiej... śpiewa, proszempaństwa:
> http://www.youtube.com/watch?v=0lefToSdo-c



No to brawo, w takim razie. Uświadomienie sobie, że ostateczny 'świat
obiektywny' nie jest do ustalenia w ramach naszej ludzkiej świadomości to
wielki krok do przodu.

Następnym wielkim krokiem będzie ustosunkowanie się doń - nie ze względu na
jakieś tam przypadkowo postrzegane znikome empirie, lecz w wyniku
zrozumienia jego NIESKOŃCZONEGO POTENCJAŁU. Takie ustosunkowanie nie
wyniknie z żadnych ograniczeń ani kompromisów, lecz z Twoich własnych,
najgłębszych czeluści.


AW

.



--- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2013-04-21 17:46:56

Temat: Re: Tradycyjna prostytucja
Od: LaL <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 21 Kwi, 17:14, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
> W dniu 2013-04-21 14:17, LaL pisze:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 21 Kwi, 08:33, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
> >> W dniu 2013-04-20 21:22, LaL pisze:
>
> >>> On 20 Kwi, 20:25, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
> >>>> W dniu 2013-04-20 19:38, LaL pisze:
>
> >>>>> On 20 Kwi, 18:00, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
> >>>>>> W dniu 2013-04-20 15:46, LaL pisze:
> >>>>>>> On 20 Kwi, 15:05, "LeoTar" <L...@w...pl> wrote:
> >>>>>>>> U ytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisa w wiadomo
cinews:zpu4d76k26zo.5xnjbt1vwkxm$.dlg@40tude.net...
>
> >>>>>>>>> Dnia Fri, 19 Apr 2013 18:50:25 -0700 (PDT), LaL napisa (a):
>
> >>>>>>>>>> On 20 Kwi, 01:20, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >>>>>>>>>>> Dnia Fri, 19 Apr 2013 13:45:29 -0500, AW napisa (a):
> >>>>>>>>>>>> Ca a dost pna ci rzeczywisto to nic innego jak doznania wiadome:
> >>>>>>>>>>>> somatyczne, zmys owe i koncepcyjne uj cia. Dlatego rzeczywisto to nic
> >>>>>>>>>>>> innego jak wiadomo .
> >>>>>>>>>>> Rzeczywisto to wiat obiektywny, a nasza wiadomo tej rzeczywisto ci
> >>>>>>>>>>> cz sto bywa zupe nie z nim niezgodna przez nasz zmys owy odbi r.
> >>>>>>>>>>> Przyk ad -
> >>>>>>>>>>> nasze widzenie kolor w. Kolory s jedynie naszym doznaniem zmys owym,
> >>>>>>>>>>> istniej tylko wnaszych m zgach. Rzeczywisto nie posiada koloru, kolor
> >>>>>>>>>>> istnieje w naszej wiadomo ci, ale nie jest atrybutem rzeczywisto ci.
> >>>>>>>>>>> Ma o tego, stwarzane przez nas coraz bardziej skomplikowane przyrz dy i
> >>>>>>>>>>> technologie do mierzenia rzeczywisto ci moim zdaniem niekoniecznie nas
> >>>>>>>>>>> do
> >>>>>>>>>>> jej obiektywnego poznania przybli aj , jako e s tworzone DLA NASZYCH
> >>>>>>>>>>> ZMYS W oraz PRZEZ NASZE ZMYS Y. I zawsze to ograniczenie b dzie.
> >>>>>>>>>> Gorzej , nasza wiadomo nie tylko jest w nas, jest te w obiekcie
> >>>>>>>>>> poza nami, tym samym nigdy nie patrzymy na cz owieka jak na co w
> >>>>>>>>>> rodzaju - jaki on jest, -tylko jakim nam si wydaje e jest, i ten
> >>>>>>>>>> drugi cz owiek mo e wyrazi sprzeciw do takiego brukania go
> >>>>>>>>>> opini ,gdy sam siebie widzie inaczej, czyli reguje i swoj
> >>>>>>>>>> wiadomo umieszcza w przedmiocie twoje wiadomo ci i tym samym mamy
> >>>>>>>>>> dwie wiadomo ci poza odbiorcami, w przestrzeni, kt re razem
> >>>>>>>>>> wyznaczaj co trzeciego, kt re jest czym nowym.
> >>>>>>>>>>       Dlatego cz owiek jest tak tajemnic i te wiadomo w przestrzeni,
> >>>>>>>>>> poza osobami, s jakby drog do coraz szerszego widzenia drugiej osoby
> >>>>>>>>>> przez konfrontacje, ale nigdy nie nast pi to do ca kowitego poznania,
> >>>>>>>>> Dok adnie.
> >>>>>>>> Sprzeciw. Zmierzamy ku jednej, wsp lnej wiadomo ci.
> >>>>>>>> Nigdy nie nale y m wi nigdy. :)
> >>>>>>>>>> wi c tym samym psychologia jako taka ,wyja nia jedynie mechanizmy
> >>>>>>>>>> dzia ania w wiecie dla siebie opisanym ,a nie jaki cz owiek jest.
> >>>>>>>>> I te wyja nia je na tyle, na ile wydaje si jej tw rcom, e je pozna a -
> >>>>>>>>> a przecie nigdy ca kowicie nie pozna...
> >>>>>>>> Pozna je eli uwolni si od dotychczas obowi zuj cych schemat w my lenia.
> >>>>>>>> Powr t do Freuda zalecany. :)
> >>>>>>> Ta i kobieta ma zazdro o penisa odczuwa , gdy nigdy nic takiego nie
> >>>>>>> czu a. Znowu tu mamy kantowskie okulary na oczach Freauda, bo y w 19
> >>>>>>> wieku i kobieta by a zdominowana, tym samym musia a by jako ta gorsza
> >>>>>>> zazdrosna o penisa, bo sobie Freud ze struktury uwczesnego wiata tak
> >>>>>>> chcia , a nie tak jest.
> >>>>>> Warto przeczyta ksi eczk Bettelheima zatytu owan "Freud a dusza
> >>>>>> ludzka". Jest tam znacznie atwiejszy wyk ad ani eli w "Kr lu Edypie"
> >>>>>> Sofoklesa. Ksi eczka dost pna na mojej stronie,  w biblioteczce. Polecam.
> >>>>> Z teorii Freuda we współczesnej psychologii nic już nie zostało, tym
> >>>>> samym nie ma żadnych kompleków edypa i elektry, było to wmawianie
> >>>>> ludziom rzeczy nieistniejących.
> >>>> Człowiek, który nieświadomie popełnia błąd jest niewinny ale winnym
> >>>> staje się ten, który pomimo uświadomienia go gdzie i dlaczego popełnił
> >>>> błąd nadal trwa uparcie w błędzie.
> >>>> Moje ulubione książki   -http://leotar.00freehost.com/Books/index.html
> >>> O czym ty ględzisz zacznij się interesować psychologią kwantową-
> >>> transpersonalną, bo jak narazie woodu uprawiasz i nie rozumiesz co
> >>> pisze ikselka czy Aw bo ci uciekło 200 lat rozwoju ludzkości.
> >> Kolejny wymysł nieświadomego człowieka, który CHCE BYĆ LEPSZY od swego
> >> Stwórcy-rodzica, gdyż ten nie pozwolił mu być sobie równym.
> >> A wracając do mojej biblioteczki to nie ma znaczenia co w niej
> >> zamieszczę, gdyż wszystkie książki zawierają ten sam przekaz o
> >> uzależniających relacjach między Ojcem i Synem, Matką i Córką. Tylko
> >> trzeba to umieć odczytać. WSZYSCY twórcy, naukowcy, sportowcy, lekarze,
> >> etc. CHCĄ się czymś wyróżnić. Chcą być lepsi od tego, który ich
> >> stworzył, czyli od rodzica. Przekaz w tych działaniach jest zawsze ten
> >> sam. To rywalizacja o bycie lepszym gdyż ZRÓWNAĆ sie z rodzicem nam
> >> ZAKAZANO. Może jednak warto przeczytać Króla Edypa albo Freuda
> >> objaśniającego kompleks Edypa/Elektry. Freud nie dokonał przełomu gdyz
> >> przestraszył sie tego do czego dotarł i nie miał na tyle siły by pokonać
> >> ZAKAZ. Nie zanegował ZAKAZ-u, nie zmienił paradygmatu zakazującego
> >> inicjacji seksualnej dzieci wśóó rodziców.
> > Nie ma żadnego kompleksu edypa, a sobie Freuda nie mieszaj ze
> > zboczeniami bo to są twoje własne zachciewajki.
>
> To była "zachciewajka" mojej córki, której to zachciewajki nie spełniłem
> gdyż nie uczestniczyła w tym jej matka. Gdybym spełnił dopuściłbym się
> kazirodztwa, pedofilii. Córka zasygnalizowała mi jednak swoją
> nieuświadamianą potrzebę. Matka gdy o tym sie dowiedziała zrzuciła na
> córkę poczucie winy, którego efektem jest syn córki obciążony wadą zwaną
> genetyczną. W ten sposób przemoc emocjonalna kobiety znalazła swoje
> ujście w zniekształceniu ciała fizycznego. Uzależnienie trwa.
>
> --
> Władek Tarnawski
> LeoTar
>
> Moje ulubione książkihttp://leotar.00freehost.com/Books/index.html

To nie jej zachciewajka, tylko twoja, którą projektujesz na inne osoby.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2013-04-21 17:53:17

Temat: Re: Tradycyjna prostytucja
Od: LeoTar <z...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-04-21 17:46, LaL pisze:
> On 21 Kwi, 17:14, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
>> W dniu 2013-04-21 14:17, LaL pisze:
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>> On 21 Kwi, 08:33, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
>>>> W dniu 2013-04-20 21:22, LaL pisze:
>>
>>>>> On 20 Kwi, 20:25, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
>>>>>> W dniu 2013-04-20 19:38, LaL pisze:
>>
>>>>>>> On 20 Kwi, 18:00, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
>>>>>>>> W dniu 2013-04-20 15:46, LaL pisze:
>>>>>>>>> On 20 Kwi, 15:05, "LeoTar" <L...@w...pl> wrote:
>>>>>>>>>> U ytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisa w wiadomo
cinews:zpu4d76k26zo.5xnjbt1vwkxm$.dlg@40tude.net...
>>
>>>>>>>>>>> Dnia Fri, 19 Apr 2013 18:50:25 -0700 (PDT), LaL napisa (a):
>>
>>>>>>>>>>>> On 20 Kwi, 01:20, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>>>>>>>>>>> Dnia Fri, 19 Apr 2013 13:45:29 -0500, AW napisa (a):
>>>>>>>>>>>>>> Ca a dost pna ci rzeczywisto to nic innego jak doznania wiadome:
>>>>>>>>>>>>>> somatyczne, zmys owe i koncepcyjne uj cia. Dlatego rzeczywisto to nic
>>>>>>>>>>>>>> innego jak wiadomo .
>>>>>>>>>>>>> Rzeczywisto to wiat obiektywny, a nasza wiadomo tej rzeczywisto ci
>>>>>>>>>>>>> cz sto bywa zupe nie z nim niezgodna przez nasz zmys owy odbi r.
>>>>>>>>>>>>> Przyk ad -
>>>>>>>>>>>>> nasze widzenie kolor w. Kolory s jedynie naszym doznaniem zmys owym,
>>>>>>>>>>>>> istniej tylko wnaszych m zgach. Rzeczywisto nie posiada koloru, kolor
>>>>>>>>>>>>> istnieje w naszej wiadomo ci, ale nie jest atrybutem rzeczywisto ci.
>>>>>>>>>>>>> Ma o tego, stwarzane przez nas coraz bardziej skomplikowane przyrz dy i
>>>>>>>>>>>>> technologie do mierzenia rzeczywisto ci moim zdaniem niekoniecznie nas
>>>>>>>>>>>>> do
>>>>>>>>>>>>> jej obiektywnego poznania przybli aj , jako e s tworzone DLA NASZYCH
>>>>>>>>>>>>> ZMYS W oraz PRZEZ NASZE ZMYS Y. I zawsze to ograniczenie b dzie.

>>>>>>>>>>>> Gorzej , nasza wiadomo nie tylko jest w nas, jest te w obiekcie
>>>>>>>>>>>> poza nami, tym samym nigdy nie patrzymy na cz owieka jak na co w
>>>>>>>>>>>> rodzaju - jaki on jest, -tylko jakim nam si wydaje e jest, i ten
>>>>>>>>>>>> drugi cz owiek mo e wyrazi sprzeciw do takiego brukania go
>>>>>>>>>>>> opini ,gdy sam siebie widzie inaczej, czyli reguje i swoj
>>>>>>>>>>>> wiadomo umieszcza w przedmiocie twoje wiadomo ci i tym samym mamy
>>>>>>>>>>>> dwie wiadomo ci poza odbiorcami, w przestrzeni, kt re razem
>>>>>>>>>>>> wyznaczaj co trzeciego, kt re jest czym nowym.
>>>>>>>>>>>> Dlatego cz owiek jest tak tajemnic i te wiadomo w przestrzeni,
>>>>>>>>>>>> poza osobami, s jakby drog do coraz szerszego widzenia drugiej osoby
>>>>>>>>>>>> przez konfrontacje, ale nigdy nie nast pi to do ca kowitego poznania,

>>>>>>>>>>> Dok adnie.

>>>>>>>>>> Sprzeciw. Zmierzamy ku jednej, wsp lnej wiadomo ci.
>>>>>>>>>> Nigdy nie nale y m wi nigdy. :)

>>>>>>>>>>>> wi c tym samym psychologia jako taka ,wyja nia jedynie mechanizmy
>>>>>>>>>>>> dzia ania w wiecie dla siebie opisanym ,a nie jaki cz owiek jest.

>>>>>>>>>>> I te wyja nia je na tyle, na ile wydaje si jej tw rcom, e je pozna a -
>>>>>>>>>>> a przecie nigdy ca kowicie nie pozna...

>>>>>>>>>> Pozna je eli uwolni si od dotychczas obowi zuj cych schemat w my lenia.
>>>>>>>>>> Powr t do Freuda zalecany. :)

>>>>>>>>> Ta i kobieta ma zazdro o penisa odczuwa , gdy nigdy nic takiego nie
>>>>>>>>> czu a. Znowu tu mamy kantowskie okulary na oczach Freauda, bo y w 19
>>>>>>>>> wieku i kobieta by a zdominowana, tym samym musia a by jako ta gorsza
>>>>>>>>> zazdrosna o penisa, bo sobie Freud ze struktury uwczesnego wiata tak
>>>>>>>>> chcia , a nie tak jest.

>>>>>>>> Warto przeczyta ksi eczk Bettelheima zatytu owan "Freud a dusza
>>>>>>>> ludzka". Jest tam znacznie atwiejszy wyk ad ani eli w "Kr lu Edypie"
>>>>>>>> Sofoklesa. Ksi eczka dost pna na mojej stronie, w biblioteczce. Polecam.

>>>>>>> Z teorii Freuda we współczesnej psychologii nic już nie zostało, tym
>>>>>>> samym nie ma żadnych kompleków edypa i elektry, było to wmawianie
>>>>>>> ludziom rzeczy nieistniejących.

>>>>>> Człowiek, który nieświadomie popełnia błąd jest niewinny ale winnym
>>>>>> staje się ten, który pomimo uświadomienia go gdzie i dlaczego popełnił
>>>>>> błąd nadal trwa uparcie w błędzie.
>>>>>> Moje ulubione książki -http://leotar.00freehost.com/Books/index.html

>>>>> O czym ty ględzisz zacznij się interesować psychologią kwantową-
>>>>> transpersonalną, bo jak narazie woodu uprawiasz i nie rozumiesz co
>>>>> pisze ikselka czy Aw bo ci uciekło 200 lat rozwoju ludzkości.

>>>> Kolejny wymysł nieświadomego człowieka, który CHCE BYĆ LEPSZY od swego
>>>> Stwórcy-rodzica, gdyż ten nie pozwolił mu być sobie równym.
>>>> A wracając do mojej biblioteczki to nie ma znaczenia co w niej
>>>> zamieszczę, gdyż wszystkie książki zawierają ten sam przekaz o
>>>> uzależniających relacjach między Ojcem i Synem, Matką i Córką. Tylko
>>>> trzeba to umieć odczytać. WSZYSCY twórcy, naukowcy, sportowcy, lekarze,
>>>> etc. CHCĄ się czymś wyróżnić. Chcą być lepsi od tego, który ich
>>>> stworzył, czyli od rodzica. Przekaz w tych działaniach jest zawsze ten
>>>> sam. To rywalizacja o bycie lepszym gdyż ZRÓWNAĆ sie z rodzicem nam
>>>> ZAKAZANO. Może jednak warto przeczytać Króla Edypa albo Freuda
>>>> objaśniającego kompleks Edypa/Elektry. Freud nie dokonał przełomu gdyz
>>>> przestraszył sie tego do czego dotarł i nie miał na tyle siły by pokonać
>>>> ZAKAZ. Nie zanegował ZAKAZ-u, nie zmienił paradygmatu zakazującego
>>>> inicjacji seksualnej dzieci wśóó rodziców.

>>> Nie ma żadnego kompleksu edypa, a sobie Freuda nie mieszaj ze
>>> zboczeniami bo to są twoje własne zachciewajki.

>> To była "zachciewajka" mojej córki, której to zachciewajki nie spełniłem
>> gdyż nie uczestniczyła w tym jej matka. Gdybym spełnił dopuściłbym się
>> kazirodztwa, pedofilii. Córka zasygnalizowała mi jednak swoją
>> nieuświadamianą potrzebę. Matka gdy o tym sie dowiedziała zrzuciła na
>> córkę poczucie winy, którego efektem jest syn córki obciążony wadą zwaną
>> genetyczną. W ten sposób przemoc emocjonalna kobiety znalazła swoje
>> ujście w zniekształceniu ciała fizycznego. Uzależnienie trwa.

> To nie jej zachciewajka, tylko twoja, którą projektujesz na inne osoby.

A czy Ty masz własne dzieci, że wypowiadasz się tak autorytatywnie ?

--
Władek Tarnawski
LeoTar

Moje ulubione książki
http://leotar.00freehost.com/Books/index.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2013-04-21 20:13:06

Temat: Re: Tradycyjna prostytucja
Od: LaL <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 21 Kwi, 17:53, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
> W dniu 2013-04-21 17:46, LaL pisze:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 21 Kwi, 17:14, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
> >> W dniu 2013-04-21 14:17, LaL pisze:
>
> >>> On 21 Kwi, 08:33, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
> >>>> W dniu 2013-04-20 21:22, LaL pisze:
>
> >>>>> On 20 Kwi, 20:25, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
> >>>>>> W dniu 2013-04-20 19:38, LaL pisze:
>
> >>>>>>> On 20 Kwi, 18:00, LeoTar <z...@g...pl> wrote:
> >>>>>>>> W dniu 2013-04-20 15:46, LaL pisze:
> >>>>>>>>> On 20 Kwi, 15:05, "LeoTar" <L...@w...pl> wrote:
> >>>>>>>>>> U ytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisa w wiadomo
cinews:zpu4d76k26zo.5xnjbt1vwkxm$.dlg@40tude.net...
>
> >>>>>>>>>>> Dnia Fri, 19 Apr 2013 18:50:25 -0700 (PDT), LaL napisa (a):
>
> >>>>>>>>>>>> On 20 Kwi, 01:20, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >>>>>>>>>>>>> Dnia Fri, 19 Apr 2013 13:45:29 -0500, AW napisa (a):
> >>>>>>>>>>>>>> Ca a dost pna ci rzeczywisto to nic innego jak doznania wiadome:
> >>>>>>>>>>>>>> somatyczne, zmys owe i koncepcyjne uj cia. Dlatego rzeczywisto to
nic
> >>>>>>>>>>>>>> innego jak wiadomo .
> >>>>>>>>>>>>> Rzeczywisto to wiat obiektywny, a nasza wiadomo tej rzeczywisto ci
> >>>>>>>>>>>>> cz sto bywa zupe nie z nim niezgodna przez nasz zmys owy odbi r.
> >>>>>>>>>>>>> Przyk ad -
> >>>>>>>>>>>>> nasze widzenie kolor w. Kolory s jedynie naszym doznaniem zmys owym,
> >>>>>>>>>>>>> istniej tylko wnaszych m zgach. Rzeczywisto nie posiada koloru, kolor
> >>>>>>>>>>>>> istnieje w naszej wiadomo ci, ale nie jest atrybutem rzeczywisto ci.
> >>>>>>>>>>>>> Ma o tego, stwarzane przez nas coraz bardziej skomplikowane przyrz dy
i
> >>>>>>>>>>>>> technologie do mierzenia rzeczywisto ci moim zdaniem niekoniecznie
nas
> >>>>>>>>>>>>> do
> >>>>>>>>>>>>> jej obiektywnego poznania przybli aj , jako e s tworzone DLA NASZYCH
> >>>>>>>>>>>>> ZMYS W oraz PRZEZ NASZE ZMYS Y. I zawsze to ograniczenie b dzie.
> >>>>>>>>>>>> Gorzej , nasza wiadomo nie tylko jest w nas, jest te w obiekcie
> >>>>>>>>>>>> poza nami, tym samym nigdy nie patrzymy na cz owieka jak na co w
> >>>>>>>>>>>> rodzaju - jaki on jest, -tylko jakim nam si wydaje e jest, i ten
> >>>>>>>>>>>> drugi cz owiek mo e wyrazi sprzeciw do takiego brukania go
> >>>>>>>>>>>> opini ,gdy sam siebie widzie inaczej, czyli reguje i swoj
> >>>>>>>>>>>> wiadomo umieszcza w przedmiocie twoje wiadomo ci i tym samym mamy
> >>>>>>>>>>>> dwie wiadomo ci poza odbiorcami, w przestrzeni, kt re razem
> >>>>>>>>>>>> wyznaczaj co trzeciego, kt re jest czym nowym.
> >>>>>>>>>>>>        Dlatego cz owiek jest tak tajemnic i te wiadomo w przestrzeni,
> >>>>>>>>>>>> poza osobami, s jakby drog do coraz szerszego widzenia drugiej osoby
> >>>>>>>>>>>> przez konfrontacje, ale nigdy nie nast pi to do ca kowitego poznania,
> >>>>>>>>>>> Dok adnie.
> >>>>>>>>>> Sprzeciw. Zmierzamy ku jednej, wsp lnej wiadomo ci.
> >>>>>>>>>> Nigdy nie nale y m wi nigdy. :)
> >>>>>>>>>>>> wi c tym samym psychologia jako taka ,wyja nia jedynie mechanizmy
> >>>>>>>>>>>> dzia ania w wiecie dla siebie opisanym ,a nie jaki cz owiek jest.
> >>>>>>>>>>> I te wyja nia je na tyle, na ile wydaje si jej tw rcom, e je pozna a -
> >>>>>>>>>>> a przecie nigdy ca kowicie nie pozna...
> >>>>>>>>>> Pozna je eli uwolni si od dotychczas obowi zuj cych schemat w my lenia.
> >>>>>>>>>> Powr t do Freuda zalecany. :)
> >>>>>>>>> Ta i kobieta ma zazdro o penisa odczuwa , gdy nigdy nic takiego nie
> >>>>>>>>> czu a. Znowu tu mamy kantowskie okulary na oczach Freauda, bo y w 19
> >>>>>>>>> wieku i kobieta by a zdominowana, tym samym musia a by jako ta gorsza
> >>>>>>>>> zazdrosna o penisa, bo sobie Freud ze struktury uwczesnego wiata tak
> >>>>>>>>> chcia , a nie tak jest.
> >>>>>>>> Warto przeczyta ksi eczk Bettelheima zatytu owan "Freud a dusza
> >>>>>>>> ludzka". Jest tam znacznie atwiejszy wyk ad ani eli w "Kr lu Edypie"
> >>>>>>>> Sofoklesa. Ksi eczka dost pna na mojej stronie,  w biblioteczce. Polecam.
> >>>>>>> Z teorii Freuda we współczesnej psychologii nic już nie zostało, tym
> >>>>>>> samym nie ma żadnych kompleków edypa i elektry, było to wmawianie
> >>>>>>> ludziom rzeczy nieistniejących.
> >>>>>> Człowiek, który nieświadomie popełnia błąd jest niewinny ale winnym
> >>>>>> staje się ten, który pomimo uświadomienia go gdzie i dlaczego popełnił
> >>>>>> błąd nadal trwa uparcie w błędzie.
> >>>>>> Moje ulubione książki   -http://leotar.00freehost.com/Books/index.html
> >>>>> O czym ty ględzisz zacznij się interesować psychologią kwantową-
> >>>>> transpersonalną, bo jak narazie woodu uprawiasz i nie rozumiesz co
> >>>>> pisze ikselka czy Aw bo ci uciekło 200 lat rozwoju ludzkości.
> >>>> Kolejny wymysł nieświadomego człowieka, który CHCE BYĆ LEPSZY od swego
> >>>> Stwórcy-rodzica, gdyż ten nie pozwolił mu być sobie równym.
> >>>> A wracając do mojej biblioteczki to nie ma znaczenia co w niej
> >>>> zamieszczę, gdyż wszystkie książki zawierają ten sam przekaz o
> >>>> uzależniających relacjach między Ojcem i Synem, Matką i Córką. Tylko
> >>>> trzeba to umieć odczytać. WSZYSCY twórcy, naukowcy, sportowcy, lekarze,
> >>>> etc. CHCĄ się czymś wyróżnić. Chcą być lepsi od tego, który ich
> >>>> stworzył, czyli od rodzica. Przekaz w tych działaniach jest zawsze ten
> >>>> sam. To rywalizacja o bycie lepszym gdyż ZRÓWNAĆ sie z rodzicem nam
> >>>> ZAKAZANO. Może jednak warto przeczytać Króla Edypa albo Freuda
> >>>> objaśniającego kompleks Edypa/Elektry. Freud nie dokonał przełomu gdyz
> >>>> przestraszył sie tego do czego dotarł i nie miał na tyle siły by pokonać
> >>>> ZAKAZ. Nie zanegował ZAKAZ-u, nie zmienił paradygmatu zakazującego
> >>>> inicjacji seksualnej dzieci wśóó rodziców.
> >>> Nie ma żadnego kompleksu edypa, a sobie Freuda nie mieszaj ze
> >>> zboczeniami bo to są twoje własne zachciewajki.
> >> To była "zachciewajka" mojej córki, której to zachciewajki nie spełniłem
> >> gdyż nie uczestniczyła w tym jej matka. Gdybym spełnił dopuściłbym się
> >> kazirodztwa, pedofilii. Córka zasygnalizowała mi jednak swoją
> >> nieuświadamianą potrzebę. Matka gdy o tym sie dowiedziała zrzuciła na
> >> córkę poczucie winy, którego efektem jest syn córki obciążony wadą zwaną
> >> genetyczną. W ten sposób przemoc emocjonalna kobiety znalazła swoje
> >> ujście w zniekształceniu ciała fizycznego. Uzależnienie trwa.
> > To nie jej zachciewajka, tylko twoja, którą projektujesz na inne osoby.
>
> A czy Ty masz własne dzieci, że wypowiadasz się tak autorytatywnie ?
>
> --
> Władek Tarnawski
> LeoTar
>
> Moje ulubione książkihttp://leotar.00freehost.com/Books/index.html

Trzeba myśleć co jest we własnych emocjach, to się ich nie projektuje
na innych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2013-04-21 20:21:46

Temat: Re: Tradycyjna prostytucja
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 21 Apr 2013 13:51:24 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):

> Dnia Sun, 21 Apr 2013 13:20:15 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>>>> W obiektywny, czyli nie są atrybutami rzeczy. Przeciez cały czas to mówię.
>>>
>>> Acha. A w jaki sposób nie istnieją krasnoludki?
>>
>> W żaden. Ale za to czasem istnieją - w wyobraźni 3-]
>
> Acha, czyli można nie istnieć w sposób obiektywny lub żaden. Nigdy bym nie
> wpadł na taki sposób podziału :)
> Ale zapytam jeszcze w jaki sposób nie istnieje kolor który widzimy na
> kwiatku we śnie?

Jak wspomnienie. Dokładnie tak nie istnieje.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


108. Data: 2013-04-21 20:52:32

Temat: Re: Tradycyjna prostytucja
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 21 Apr 2013 13:57:01 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):

> Dnia Sun, 21 Apr 2013 13:04:56 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> A wiec jak już napisałam wiedzieliśmy nie mniej, lecz INACZEJ:
>
> Jasne. Znasz powiedzenie "mądry inaczej" ? To właśnie taki był Sokrates i
> inni. Na dzisiejsze miary byli głupcami. Chłopcami odkrywającymi świat
> zabawek. Dziś jesteśmy dużo mądrzejsi,

Aleś TY uroczy, a jaki pewny siebie, heeeee 3333-]

> zabawki zostały za nami. Dziś bawimy
> się wymiarami i dłubiemy w czasie. A za 1000 lat ktoś to samo napisze o nas
> :)
> Ale posługiwanie się dziś mądrościami sokratejskimi to jak chodzenie boso w
> niedźwiedziej skórze z maczugą czy dzidą po deptaku.

Tylko dla tępych, zadufanych w sobie konsumentów gotowych gadżetów...

> Więc nie bądź
> inteligentna inaczej :)

Jeśli ktoś tu jest taki, to tylko TY, bo siedząc na odziedziczonej po
przodkach (przodkach w wiedzy i technologii) kupie gotowych gadżetów (te
Twoje zabawki...), w które osobiście nie włożyłeś intelektualnie NIC,
rozumujesz butnie jakbyś Ty sam własnym intelektem je stworzył, zupełnie
jak uczniak, zero swiadomosci i szacunku.

Nie mamy (więc i Ty też) co się porównywac z odkrywcami sprzed 100, 1000
czy 2000 lat, na korzyść owych odkrywców, oczywiście.
Obecnie postęp wiedzy zwalnia pomimo coraz większego dorobku i coraz
nowoczesniejszej technologii.
Słowem - każde odkrycie wieki temu przyspieszało postęp wiedzy i
technologii wielokrotnie bardziej, niż dzieje się to dziś. Inteligencja
ludzka żeby "dorobić się" odkrycia miała wtedy TRUDNIEJ, ponieważ nie miała
tylu gadżetów, dorobku, którym mogłaby się podeprzeć. Dziś człowiek siedzi
na kupie tych gadżetów, gotowych technologii, moze z nich korzystać.
Więc DAWNO TEMU trzeba było z inteligencji wykrzesac WIĘCEJ niż dziś, żeby
uzyskać ten sam (co do ważkości w postępie) rezultat.
Gdyby wtedy dać ówczesnym myślicielom do dyspozycji proporcjonalnie
równoważny do dzisiejszwgo zasób wiedzy/technologii, stworzyliby znacznie
wiecej niż my.
I nie szydź sobie z maczugi czy dzidy. Gdybyś był jaskiniowcem, zanim
wymyśliłbyś taką broń, musiałbyś najpierw wymyślić, jak przeżyć do tego
momentu. A potem jeszcze to wykonać. No i - wykonać broń. Ale nie na
tokarce, która odziedziczyłes po przodkach :->



--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


109. Data: 2013-04-21 21:01:22

Temat: Re: Tradycyjna prostytucja
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 21 Apr 2013 10:26:28 -0500, AW napisał(a):

> No to brawo, w takim razie. Uświadomienie sobie, że ostateczny 'świat
> obiektywny' nie jest do ustalenia w ramach naszej ludzkiej świadomości to
> wielki krok do przodu.

Dla mnie to jak splunąć, od 40 lat nie mam problemu ze zrozumieniem
nieskończoności i niepoznawalności świata obiektywnego, ba, powiem więcej -
kompletnie mnie on nie interesuje, skoro nie mam środków aby go poznać. To
trochę tak, jak z jedzeniem gipsu - nie mam mozliwości go strawić, więc ani
mi nie smakuje, ani nie wywołuje ślinotoku 333-)

>
> Następnym wielkim krokiem będzie ustosunkowanie się doń - nie ze względu na
> jakieś tam przypadkowo postrzegane znikome empirie, lecz w wyniku
> zrozumienia jego NIESKOŃCZONEGO POTENCJAŁU. Takie ustosunkowanie nie
> wyniknie z żadnych ograniczeń ani kompromisów, lecz z Twoich własnych,
> najgłębszych czeluści.

Następnym wielkim krokiem? Ustosunkowanie się (...) i zrozumienie
NIESKOŃCZONEGO POTENCJAŁU"?
Jak już pisałam nie mam tego problemu, bo ten krok już dawno zrobiłam,
kiedy uwierzyłam w Boga. No ale Ty się, jak sądzę, trochę jeszcze pomęczysz
(nadaremnie) we własnych najgłębszych tych, no, czeluściach 333-)
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


110. Data: 2013-04-21 21:22:17

Temat: Re: Tradycyjna prostytucja
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 21 Apr 2013 20:52:32 +0200, Ikselka napisał(a):

> Obecnie postęp wiedzy zwalnia pomimo coraz większego dorobku i coraz
> nowoczesniejszej technologii.

Rozmowa z tobą jest przeuroczo zaskakująca :). Kobiecy kaprys każe ci raz
negować powiększanie się ludzkiej wiedzy (cyt. A wiec jak już napisałam
wiedzieliśmy nie mniej, lecz INACZEJ:) a drugi raz przypisywać wiedzy coraz
większy dorobek.
Ale na moje stare lata to zbyt wielka gimnastyka umysłowa znosić kobiece
przekomarzanki. Zatem EOT.
--
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Toniemy w nienawiści, z przyzwyczajenia przestajemy ją dostrzegać.
Bez okazji.
Terroryzm
Przeciw poezji
ile pracowac, aby dzień byl idealny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »