Data: 2010-02-11 09:39:58
Temat: Re: Trener, na pomoc !
Od: "Redart" <p...@i...gov>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hl0ip2$saa$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Redart" <p...@i...gov> napisał w wiadomości
> news:hl0gcn$l4c$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:hksrch$3ne$1@news.onet.pl...
>>>>> korzystać dla swojego dobra? No to jakie miałeś intencje?! Znając
>>>>> trenR'a- pewno sobie z tym poradzi (co nie znaczy, że nie sprawiło mu
>>>>> to przykrości- choć tego nie wiem). Wierz mi- wielu po czymś takim
>>>>> naprawdę by mocno bolało. O to Ci chodziło, prawda?
>>
>>>> Trener, jak w temacie ! Pomocy ! Czy mam się przejmować ? !
>>>>
>>>>> No cóż- masz - jak sam napisałeś- takie podejście, że ważne jest dla
>>>>> Ciebie, kto coś napisał- a niekoniecznie to, co zostało napisane.
>>>>> Potrzebujesz autoryzacji- bo nie potrafisz oddzielić człowieka od
>>>>> tego, co głosi. No cóż- mnie nie cenisz, więc pewno i znów nie
>>>>> weźmiesz pod uwagę tego, co napisałem. Choć może coś Ci dadzą słowa
>>>>> deMello, który napisał, żeby traktować jego słowa jak złoto: nie
>>>>> wierzyć w autentyczność, drapać, skrobać, traktować wodą królewską-
>>>>> jeśli nieprawdziwe, to niech ślad po nich nie zostanie.
>>>>
>>>> Ok, Chiron, przeczytałem dość uważnie ;)
>>>
>>>
>>> Jak zwykle- przeczytałeś uważnie. Tylko zachodzę w głowę, po co wołasz
>>> trenR'a na pomoc?
>>
>> Skoro zadałeś pytanie, to Ci odpowiem ;)
>> Jakby to sprawnie sformułować ...
>>
>> Ja mam pewien konkretny problem w komunikacji z Tobą.
>> 1. Zdarza Ci się mnie krytykować - to jest OK.
> Nie. Zdecydowanie.
>
>
>> 2. Starasz się w swojej krytyce odwoływać do konkretów - to jest OK.
>> 3. Jako, że krytyka dotyczy zachowań w relacjach międzyludzkich -
>> przywoływane konkrety to są konkretne
>> zachowania w stosunku do konkretnych osób - to jest OK (a nawet bardzo OK
>> ;)
>> 4. Próbujesz się 'wczuwać' w rolę tych osób, żeby mi przedstawić ich
>> punkt widzenia, ich emocje i odczucia - to jest OK.
> W pewnym uproszczeniu- tak. Raczej.
>
>> 5. Eksponujesz i przerysowujesz np. poczucie krzywdy - to już nie do
>> końca jest OK, ale to już zależy od tego,
>> czemu to ma służyć.
> Nie. Zdecydowanie.
>
>
>
>> 6. Tracisz świadomość tego, że po drodze przerysowałeś i jednocześnie
>> uciekasz od konkretu - zamiast konkretu
>> zaczynasz, jak wyżej, używać sformułowań 'wielu by bolało'. Twoja krytyka
>> przyjmuje formę: "Redart, nie rób tak,
>> bo wielu to boli" - to nie jest OK.
> Nie. Zdecydowanie.
>
>
>> 7. Ja wołam na pomoc konkret - żeby wrócić do punktu 5 i nie pozwolić na
>> to, byś na bazie pozornie
>> konkretnych przykładów obarczał mnie odpowiedzialnością za 'ból wielu'.
>> 'Ból wielu' jest emanacją
>> Twojej wrażliwości - i to jest OK - ale moim zdaniem nieprawidłowo go
>> wiążesz z moimi działaniami ;)
> Nie. Zdecydowanie.
>
>
>> I nie chodzi tu o mnie (o to, że sobie nie życzę, czy cuś :) ale o
>> Ciebie - o to, że między punktem
>> 5 a 6 dokonujesz "projekcji bólu", wpadasz w bardzo dla siebie
>> realistyczną iluzję, że to co robi
>> Redart sprawia ból w sposób 'absolutny', 'zawsze', 'niezależnie od
>> konkretnego kontekstu'.
>>
>> Mogę jedynie przypuszczać, że niektóre moje zachowania pobudzają jakąś
>> Twoją stereotypową
>> silną 'kalkę odczytu' i nie potrafisz tam czynić rozróżnień na 'dobro' i
>> 'zło'. Wychodzi Ci od razu 'zło'.
>> Mogę też jedynie przypuszczać, że ma to związek z tym, jak w dzieciństwie
>> traktował Cię któryś
>> z rodziców (poniżanie, szantaż, wymuszanie akceptacji dla jego zachowań,
>> czyniacych zamach
>> na Twoją wrażliwość lub - co z konkretnego przykładu Trenera jakby nieco
>> wynika - czyniących
>> zamach na drugiego rodzica). 'Redart zaatakował matkę Trenera' - a Tobie
>> się zapala wielka
>> czerwona lampka i wyskakujesz do mnie z 'pokładami ogromnego bólu'.
>>
>> Zdrówko, Chiron ;)
>
>
> zdrówko, zdrówko, może kiedyś...Jeśli chcesz jeden bardzo ważny komunikat:
>
> Uważam, że warto, żebyś popracował ze swoim ego.
Niestety nie bardzo rozumiem Twoją zdawkową odpowiedź ;)
Poza samym wnioskiem końcowym, który jest akurat bardzo czytelny.
|