Data: 2007-09-26 22:45:55
Temat: Re: Trening umysłu
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sky" napisał w wiadomości:
>> > Stawiam kontrtezę że łatwowierność
>> > można połączyć z założeniem
>> > iż ludzie zazwyczaj zawodzą*
>> > co pozwala się nie czuć zawiedzionym
>> > gdy "zawiodą" i z radością oddać się
>> > wierze we wszelkie nowe ich deklaracje
>> > na co nie potrzeba przyjmować żadnych
>> > energochłonnych i ryzykownych postaw
>> > psychomentalnych ;)
>> Po mojemu teza słuszna. Pod warunkiem, że siebie traktuje się inaczej.
>> Pozwalając sobie samemu na zawodzenie innych odbieramy sens wszelkim
>> działaniom.
>> Dla przykładu: Pozwólmy ludziom kłamać starając się mówić prawdę i tylko
>> prawdę!
> Nierealnie oceniasz swoje [ludzkie] możliwości
> tak w kwestii nie-pozwalania sobie na słabości
> [sprawianie innym zawodów] jak i braku kłamstw
> 100%wa prawdomówność[brak możności konfabulacji]
> to schorzenie psychiczne -nawet ma swą nazwę. ;)
Zawsze musisz przesadzić? Nie ma nic nierealnego w "staraniu się" mówić
prawdę. To nie jest tożsame z "niepozwalaniem sobie". Przeciwieństwem do
takiej postawy byłoby "starajmy się mówić nieprawdę!" ;)
Jestem psychicznie zdrowy i potrafię konfabulować! Spokojnie! ;D
--
pozdrawiam
michał
|