Data: 2004-05-09 19:20:17
Temat: Re: Trociny
Od: "boletus" <b...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> kiedys tez interesowalem sie tym tematem
> i od praktykiem ogrodnika dowiedzialem sie
> ze najlepiej byloby te trociny w kopostowac w jakims szczelnym dole
> zalac gnojowka lub zawartoscia szamba
> zaszczepic na tym kultury bakterii "pracujace" w oczyszczalniach sciekow
Nic straconego. Kiedy już Twoje oczko (z braku opadów) wyschnie,
będziesz je mógł zagospodarować w/w sposób;-)
> :)
> podobniez latem juz po 2 tygodniach z takich trocin
> mozna uzyskac doskonale podloze do roslinek
> :)
> osobiscie jeszcze nie zdazylem tego u siebie wypraktykowac
> trocin moge miec kazda ilosc (znajomi maja tartak)
> bo zanim bakterie przerobia te trociny i zawartosc szamba
> wokol jest chyba niezbyt piekny zapaszek:-(((
Pamiętam Twój zachwyt fetorem dochodzącym
z miejskiej kanalizy (przed rokiem pisałeś o tem).
> wyjscie jest wykopanie tego dolu gdzies dalej
> i bede musial rozwazyc to jeszcze raz
Łatwiej chyba przenieść foliak, prawda ?;-)
> > A może by je wysypać na ziemię i przekopać, tam, gdzie siane/sadzone
> > będzie coś dopiero na przyszłą wiosnę?
W takim razie przemyśl to jeszcze raz.
> swieze trociny kompostujac
> odbieraja forsfor (lub potas - juz dokladnie nie pamietam)
> i jest to conajmniej niezbyt korzysne dla roslin
> posadzonych na takich swioezych trocinkach
Trawsko przeżyje.
> :)
> w pierwszym roku swoich upraw
> sciolkowalem polowe swojego zagoniku z truskawkami
> wiorami spod wyrowniarki
To nie to samo.
> :)
> zaprzestalem tego bo wiosna nastepnego roku na tym zagoniku
> wiekszosc truskawkowych krzewow byla padnieta
> a w tym roku rowniez dosadzalem tam krzewy :((((
A widzisz, wióry są do kitu:-(
> mnie osobiscie daje to duzo radosci
> szczgolnie
> ze po dwoch sezonach widac juz troche efekty :)))))
Czyli było pole i jest pole;-)
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe
Pozdrawia nadal boletus
|