Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Trociny

Grupy

Szukaj w grupach

 

Trociny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-05-09 14:29:34

Temat: Trociny
Od: "Blanka Zych" <a...@j...w.sygnaturce> szukaj wiadomości tego autora

Pogooglowałam trochę na temat wykorzystania trocin i wiem, że
świeże należy przekompostować. Stety/niestety kompostownika
jeszcze mamy, a trociny tak. Czy wystarczy jak świeże trociny wysypię
gdzieś na kupę i tak sobie na świeżym powietrzu przeleżą do przyszłego
roku?
A może by je wysypać na ziemię i przekopać, tam, gdzie siane/sadzone
będzie coś dopiero na przyszłą wiosnę?
A zeszłoroczne trociny, leżace sobie na razie w garażu, można uznać za
nadającą się do wysypania na ziemię i przekopania potem całości?
Niespecjalna u nas jest ziemia, a trociny mam "gratis" z cięcia drewna do
kominka, więc chciałabym je wykorzystać.

Zakładanie ogrodu jest frustrujace. Szczególnie po wizycie na imprezie
typu Wiosenna wystawa ogrodnictwa (czy jakoś tak).

Pozdrawiam frustrujaco zatem
--
Blanka Zych
blankaz(at)gazeta.pl http://hell.pl/blanka/
"Obecny stan wiedzy można podsumować następująco:
Na początku było nic, które wybuchło." Terry Pratchett


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-05-09 17:24:42

Temat: Re: Trociny
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "Blanka Zych" <a...@j...w.sygnaturce>
To: <p...@n...pl>
Sent: Sunday, May 09, 2004 4:29 PM
Subject: Trociny


> Pogooglowałam trochę na temat wykorzystania trocin i wiem, że
> świeże należy przekompostować. Stety/niestety kompostownika
> jeszcze mamy, a trociny tak. Czy wystarczy jak świeże trociny wysypię
> gdzieś na kupę i tak sobie na świeżym powietrzu przeleżą do przyszłego
> roku?
:)
samo swieze powietrze to troche malo dla tych trocin
aby staly sie w pelni wartosciowym podlozem dla roslin
:)
kiedys tez interesowalem sie tym tematem
i od praktykiem ogrodnika dowiedzialem sie
ze najlepiej byloby te trociny w kopostowac w jakims szczelnym dole
zalac gnojowka lub zawartoscia szamba
zaszczepic na tym kultury bakterii "pracujace" w oczyszczalniach sciekow
:)
podobniez latem juz po 2 tygodniach z takich trocin
mozna uzyskac doskonale podloze do roslinek
:)
osobiscie jeszcze nie zdazylem tego u siebie wypraktykowac
trocin moge miec kazda ilosc (znajomi maja tartak)
bo zanim bakterie przerobia te trociny i zawartosc szamba
wokol jest chyba niezbyt piekny zapaszek
:(((
wyjscie jest wykopanie tego dolu gdzies dalej
i bede musial rozwazyc to jeszcze raz
:)
> A może by je wysypać na ziemię i przekopać, tam, gdzie siane/sadzone
> będzie coś dopiero na przyszłą wiosnę?
:)
swieze trociny kompostujac
odbieraja forsfor (lub potas - juz dokladnie nie pamietam)
i jest to conajmniej niezbyt korzysne dla roslin
posadzonych na takich swioezych trocinkach
:)
w pierwszym roku swoich upraw
sciolkowalem polowe swojego zagoniku z truskawkami
wiorami spod wyrowniarki
:)
zaprzestalem tego bo wiosna nastepnego roku na tym zagoniku
wiekszosc truskawkowych krzewow byla padnieta
a w tym roku rowniez dosadzalem tam krzewy
:((((
> A zeszłoroczne trociny, leżace sobie na razie w garażu, można uznać za
> nadającą się do wysypania na ziemię i przekopania potem całości?
> Zakładanie ogrodu jest frustrujace. Szczególnie po wizycie na imprezie
> typu Wiosenna wystawa ogrodnictwa (czy jakoś tak).
>
> Pozdrawiam frustrujaco zatem
:)
mnie osobiscie daje to duzo radosci
szczgolnie
ze po dwoch sezonach widac juz troche efekty
:)))))
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-05-09 18:39:22

Temat: Re: Trociny
Od: "Blanka Zych" <a...@j...w.sygnaturce> szukaj wiadomości tego autora

> kiedys tez interesowalem sie tym tematem
> i od praktykiem ogrodnika dowiedzialem sie
> ze najlepiej byloby te trociny w kopostowac w jakims szczelnym dole
> zalac gnojowka lub zawartoscia szamba
> zaszczepic na tym kultury bakterii "pracujace" w oczyszczalniach sciekow
Za mało miejsca mam, co by coś takiego uskutecznić. Cała działka ma raptem
4,5ara,
i większość zajmuje domek. A pod oknami takiego doła sobie kopać nie będę
;-)
Wystarczy, że z tarasu mam widok na gnojownik sąsiada-tubylca, z którego
pięęękne
zapachy potrafią się nieść (szczególnie latem) ;->

> swieze trociny kompostujac
> odbieraja forsfor (lub potas - juz dokladnie nie pamietam)
> i jest to conajmniej niezbyt korzysne dla roslin
> posadzonych na takich swioezych trocinkach
Ale na świeżych sadzić nie będę, bo nie mam co ;-) Niestety bardziej doją
mnie
inne "skarbonki", czyli dziecko, dom i samochód. Ogród musi poczekać ;-)

> > Pozdrawiam frustrujaco zatem
> :)
> mnie osobiscie daje to duzo radosci
> szczgolnie
> ze po dwoch sezonach widac juz troche efekty
> :)))))
No, ja też lubię grzebać w ziemi, ale ciężko uskuteczniać eksterminację
skrzypu,
gdy ma się na głowie trzynastomiesięczne dziecko z duuuuużym zapasem energii
i nawykiem pchania wszystkiego do gęby.
A frustracja wynika z zazdrości, że np. kw chwali się takim pięknym ogrodem,
a ja
mam ugór... No, ale On wcześniej wybudował dom, no i ma nowsze auto ;-)))))

Pozdrawiam wieczorową porą
--
Blanka Zych
blankaz(at)gazeta.pl http://hell.pl/blanka/
"Obecny stan wiedzy można podsumować następująco:
Na początku było nic, które wybuchło." Terry Pratchett



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-05-09 18:54:04

Temat: Re: Trociny
Od: "T.W." <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Blanka Zych" <a...@j...w.sygnaturce> napisał w
wiadomości news:409e4e4e.5611@urwis.domek...


> Pogooglowałam trochę na temat wykorzystania trocin i wiem, że
> świeże należy przekompostować. Stety/niestety kompostownika
> jeszcze mamy, a trociny tak. Czy wystarczy jak świeże trociny
wysypię
> gdzieś na kupę i tak sobie na świeżym powietrzu przeleżą do
przyszłego
> roku?

Wystarczy :)
Będzie świetna ściółka.
Poza tym pisałam kiedyś na grupę, jak to mojemu sąsiadowi firma
posadziła rododendrony w świeżusieńkich trocinach. Byłam pełna jak
najgorszych przeczuć, a one (rodo.. znaczy się) rosną.
A że azotem trzeba nawozić, to chyba prawda ( w przypadku kory
podobnie).

> A może by je wysypać na ziemię i przekopać, tam, gdzie siane/sadzone
> będzie coś dopiero na przyszłą wiosnę?

Dodałabym jakiegoś azotu - np. obornik - i niech się przerabia.
Zwłaszcza na glebie gliniastej (Kraków i okolice) , powinno dać dobre
efekty.

> A zeszłoroczne trociny, leżace sobie na razie w garażu, można uznać
za
> nadającą się do wysypania na ziemię i przekopania potem całości?

Bez kontaktu z czynnikami atmosferycznymi to chyba tak jak świeże
trzeba traktować.
>
> Zakładanie ogrodu jest frustrujace. Szczególnie po wizycie na
imprezie
> typu Wiosenna wystawa ogrodnictwa (czy jakoś tak).

No coś Ty?
Same "chore drzewka" i żadnych rewelacji (jeśli nawet były rewelacje,
to sporo wcześniej, ja się nie załapałam).

Pozdrawiam bezpretensjonalnie ;-)
Ewa
PS. Bardzo mnie ubawiła spartina po 15 zł za kilka badylków w
doniczce.
Takie ilości to ja na kompost wyrzucam, bo wstyd komuś dawać spartinę
w ilości mniejszej niż solidna kępa :))))




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-05-09 19:07:39

Temat: Re: Trociny
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ewa
> PS. Bardzo mnie ubawiła spartina po 15 zł za kilka badylków w
> doniczce.
> Takie ilości to ja na kompost wyrzucam, bo wstyd komuś dawać spartinę
> w ilości mniejszej niż solidna kępa :))))

Dziewczyna nie kłamie !;-)
Dostałem za :-))) 10- kg spartiny, której sadzonka
na zachodzie kosztuje 45$.

Pozdrawia po słonecznym łykendzie boletus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-05-09 19:20:17

Temat: Re: Trociny
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> kiedys tez interesowalem sie tym tematem
> i od praktykiem ogrodnika dowiedzialem sie
> ze najlepiej byloby te trociny w kopostowac w jakims szczelnym dole
> zalac gnojowka lub zawartoscia szamba
> zaszczepic na tym kultury bakterii "pracujace" w oczyszczalniach sciekow

Nic straconego. Kiedy już Twoje oczko (z braku opadów) wyschnie,
będziesz je mógł zagospodarować w/w sposób;-)
> :)
> podobniez latem juz po 2 tygodniach z takich trocin
> mozna uzyskac doskonale podloze do roslinek
> :)
> osobiscie jeszcze nie zdazylem tego u siebie wypraktykowac
> trocin moge miec kazda ilosc (znajomi maja tartak)
> bo zanim bakterie przerobia te trociny i zawartosc szamba
> wokol jest chyba niezbyt piekny zapaszek:-(((

Pamiętam Twój zachwyt fetorem dochodzącym
z miejskiej kanalizy (przed rokiem pisałeś o tem).

> wyjscie jest wykopanie tego dolu gdzies dalej
> i bede musial rozwazyc to jeszcze raz

Łatwiej chyba przenieść foliak, prawda ?;-)

> > A może by je wysypać na ziemię i przekopać, tam, gdzie siane/sadzone
> > będzie coś dopiero na przyszłą wiosnę?

W takim razie przemyśl to jeszcze raz.

> swieze trociny kompostujac
> odbieraja forsfor (lub potas - juz dokladnie nie pamietam)
> i jest to conajmniej niezbyt korzysne dla roslin
> posadzonych na takich swioezych trocinkach

Trawsko przeżyje.
> :)
> w pierwszym roku swoich upraw
> sciolkowalem polowe swojego zagoniku z truskawkami
> wiorami spod wyrowniarki

To nie to samo.
> :)
> zaprzestalem tego bo wiosna nastepnego roku na tym zagoniku
> wiekszosc truskawkowych krzewow byla padnieta
> a w tym roku rowniez dosadzalem tam krzewy :((((

A widzisz, wióry są do kitu:-(

> mnie osobiscie daje to duzo radosci
> szczgolnie
> ze po dwoch sezonach widac juz troche efekty :)))))

Czyli było pole i jest pole;-)

> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe

Pozdrawia nadal boletus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-05-09 20:11:30

Temat: Re: Trociny
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

"Blanka Zych" <a...@j...w.sygnaturce> writes:

> gdy ma się na głowie trzynastomiesięczne dziecko

To już tyle czasu? Ech... :-). Ale to nie my się starzejemy, to dzieci
rosną :-)

A co do trocin: przekompostuj na powietrzu, przesypując ziemią i jaką
azofoską w niewielkiej ilości. Same trociny jako ściółka się nie
nadają, tworzą zbyt zbitą masę, przez którą woda nie ma szans się
przedostać (to z doświadczenia).

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Pewien pan rzekł sarkastycznie: ,,Rajem
Jest mi życie! Ot, wyśpię się, najem...
Tkwiąc w szynach rutyny, musem
Napędzany -- nie autobusem
Jestem nawet: zaledwie tramwajem!''
(C) Stanisław Barańczak

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-05-09 20:19:32

Temat: Re: Trociny
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "Blanka Zych" <a...@j...w.sygnaturce>
To: <p...@n...pl>
Sent: Sunday, May 09, 2004 8:39 PM
Subject: Re: Trociny


> > kiedys tez interesowalem sie tym tematem
> > i od praktyka ogrodnika dowiedzialem sie
> > ze najlepiej byloby te trociny w kopomstowac w jakims szczelnym dole
> > zalac gnojowka lub zawartoscia szamba
> > zaszczepic na tym kultury bakterii "pracujace" w oczyszczalniach sciekow
> Za mało miejsca mam, co by coś takiego uskutecznić. Cała działka ma raptem
> 4,5ara,
> i większość zajmuje domek. A pod oknami takiego doła sobie kopać nie będę
;-)
miejsca mam troche wiecej (okolo 11 000 m.kw)
i kiedys zapewne sprobuje
:)

> > swieze trociny kompostujac
> > odbieraja forsfor (lub potas - juz dokladnie nie pamietam)
> > i jest to conajmniej niezbyt korzysne dla roslin
> > posadzonych na takich swioezych trocinkach
> Ale na świeżych sadzić nie będę, bo nie mam co ;-) Niestety bardziej doją
> mnie
> inne "skarbonki", czyli dziecko, dom i samochód. Ogród musi poczekać ;-)
:)
znam bol
ale tez wiem zawsze beda jakies inne
:)
auto czy dom to tylko sprawa odpowiednich pieniedzy
ogrod natomiast powstaje latami
i im predzej zaczniesz tym predzej bedziesz miala pieknie
:)

> > mnie osobiscie daje to duzo radosci
> > szczgolnie
> > ze po dwoch sezonach widac juz troche efekty
> > :)))))
> No, ja też lubię grzebać w ziemi, ale ciężko uskuteczniać eksterminację
> skrzypu,
:)
ja tez mam skrzyp
i nie mam pomyslu jak go usunac znad swojego stawu
:(


> A frustracja wynika z zazdrości, że np. kw chwali się takim pięknym
ogrodem,
> a ja mam ugór... No, ale On wcześniej wybudował dom, no i ma nowsze auto
;-)))))
:)
taki ogrod w poblizu to dobra motywacja
:)))

> Pozdrawiam wieczorową porą
hehe
jestes brunetka
?
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-05-09 20:23:37

Temat: Re: Trociny
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> "Blanka Zych" <a...@j...w.sygnaturce> writes:
>
> > gdy ma się na głowie trzynastomiesięczne dziecko
>
> To już tyle czasu? Ech... :-). Ale to nie my się starzejemy, to dzieci
> rosną :-)
>
> A co do trocin: przekompostuj na powietrzu, przesypując ziemią i jaką
> azofoską w niewielkiej ilości. Same trociny jako ściółka się nie
> nadają, tworzą zbyt zbitą masę, przez którą woda nie ma szans się
> przedostać (to z doświadczenia).
>
> Pozdrawiam,
> Grzesiek
> --
> Pewien pan rzekł sarkastycznie: ,,Rajem
> Jest mi życie! Ot, wyśpię się, najem...
>   Tkwiąc w szynach rutyny, musem
>   Napędzany -- nie autobusem
> Jestem nawet: zaledwie tramwajem!''
>   (C) Stanisław Barańczak


Radzilbym na podstawie wlasnej praktyki , trociny rozsypac na
grzedzie tak grubo jak sie da. Posypac obficie nawozem mineralnym
i przekopac .Na tym zasiac cos co przykryje ziemie,np.cukinie czy
cokolwiek bezuzyteczne.Po sezonie bedzie dobra pulchna ziemia,
zupulnie nieszkodliwa dla roslin.Mirzan










--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-05-09 20:28:13

Temat: Re: Trociny
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Pozdrawiam wieczorową porą

> hehe
> jestes brunetka
> ?
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe

Obywatelu ! Na tej grupie możesz zapytać
co najwyżej o kolor kwiatów pod powiekami.

Pozdrawia obłędnie boletus




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mączlik szklarniowy
Schnące (przy pniu) tuje i cyprysy
Jak wyeksmitowac nornice?
Jak zabeabieczyć róże przed susząjest?
Jak zabezpieczyć róże przed mrozem?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »