Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.t
pi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "T.W." <t...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Trociny
Date: Sun, 9 May 2004 20:54:04 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 53
Message-ID: <c7lulh$j3o$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <4...@u...domek>
NNTP-Posting-Host: pi174.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1084128754 19576 217.99.209.174 (9 May 2004 18:52:34
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 9 May 2004 18:52:34 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2727.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:119026
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Blanka Zych" <a...@j...w.sygnaturce> napisał w
wiadomości news:409e4e4e.5611@urwis.domek...
> Pogooglowałam trochę na temat wykorzystania trocin i wiem, że
> świeże należy przekompostować. Stety/niestety kompostownika
> jeszcze mamy, a trociny tak. Czy wystarczy jak świeże trociny
wysypię
> gdzieś na kupę i tak sobie na świeżym powietrzu przeleżą do
przyszłego
> roku?
Wystarczy :)
Będzie świetna ściółka.
Poza tym pisałam kiedyś na grupę, jak to mojemu sąsiadowi firma
posadziła rododendrony w świeżusieńkich trocinach. Byłam pełna jak
najgorszych przeczuć, a one (rodo.. znaczy się) rosną.
A że azotem trzeba nawozić, to chyba prawda ( w przypadku kory
podobnie).
> A może by je wysypać na ziemię i przekopać, tam, gdzie siane/sadzone
> będzie coś dopiero na przyszłą wiosnę?
Dodałabym jakiegoś azotu - np. obornik - i niech się przerabia.
Zwłaszcza na glebie gliniastej (Kraków i okolice) , powinno dać dobre
efekty.
> A zeszłoroczne trociny, leżace sobie na razie w garażu, można uznać
za
> nadającą się do wysypania na ziemię i przekopania potem całości?
Bez kontaktu z czynnikami atmosferycznymi to chyba tak jak świeże
trzeba traktować.
>
> Zakładanie ogrodu jest frustrujace. Szczególnie po wizycie na
imprezie
> typu Wiosenna wystawa ogrodnictwa (czy jakoś tak).
No coś Ty?
Same "chore drzewka" i żadnych rewelacji (jeśli nawet były rewelacje,
to sporo wcześniej, ja się nie załapałam).
Pozdrawiam bezpretensjonalnie ;-)
Ewa
PS. Bardzo mnie ubawiła spartina po 15 zł za kilka badylków w
doniczce.
Takie ilości to ja na kompost wyrzucam, bo wstyd komuś dawać spartinę
w ilości mniejszej niż solidna kępa :))))
|