Data: 2008-12-30 14:23:51
Temat: Re: Trwałość domów gotowych
Od: Tomasz Finke <t...@i...pwr.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
robert pisze:
> w starej chałupie ostatniej zimy pojawiły się szczury na strychu, po krótkim
> śledztwie okazało się, ze dostały się tam poprzez wentylację podłogi na
> legarach, dziury były zatkane starymi szmatami, ale pies w zabawie,
> niewiadomo kiedy, szmaty te powyciągał, i to wystarczyło...
W moim domu z bali zeszłej zimy mysz dostała się do szafki z centralką
alarmową, prawdopodobnie weszła z zewnątrz przez peszel wyprowadzony
nad którymś oknem do zewnętrznych kontraktronów dla okiennic.
Przegryzła mi precyzyjnie najważniejszy przewód łączący centralkę
z modułem monitoringu, ten od sygnalizacji alarmu. Drugi przewód
informujący o uzbrajaniu/rozbrajaniu centralki pozostawiła nietknięty
i dlatego ani ja ani agencja ochrony nie zorientowaliśmy się w sytuacji.
Dopiero na wiosnę próbnie wezwałem ochronę i kiedy nikt nie przyjechał
zacząłem śledztwo. Po myszy zostało tylko gniazdo wyścielone wełną
mineralną, akurat tę ściankę działową z centralką i rozdzielniami
elektrycznymi mam jako jedyną w całym domu wypełnioną wełną,
a nie termeksem, bo jest pełna kabli i przewodów. To był bardzo
precyzyjnie przeprowadzony akt sabotażu ;-)
T.
|