Data: 2012-04-14 20:43:03
Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-04-14 18:11, Chiron pisze:
> Zauważ proszę, że nie chcesz wcale moich odpowiedzi- odpowiadasz sobie
> sam. I nie ma to przecież dla Ciebie żadnego znaczenia- czy ja myślę
> tak, czy podobnie, czyu wręcz przeciwnie. A także oceniasz- mnie, w
> ogóle się nie przejmując, czy i ile ta ocena jest warta.
> Bo_tak_naprawdę_pod_osąd_idą_tu_Twoje_uprzedzenia.
>
> Miłego, owocnego dalszego monologu
Nie z nami te numery Brun... znaczy Chiron :-)
Nie wiem czy na tej grupie znajdzie się jeszcze choć jedna osoba, która
da się złapać na ten foch :-)
Mój drogi interlokutorze, nie złapie się, bo ostatnio dostałeś niezłą
reprymendę za sposób swojej bytności na grupach. Większość ludzi tutaj
czuje, że robisz ich w bambuko, ale nie wie na czym się to zasadza. Stąd
ostatnia dyskusja na twój temat potoczyła się tak jak się potoczyła.
Dostałeś od ludzi negatywny feedback, chociaż właśnie na takiej
zasadzie, że coś jest nie tak w dyskusjach z tobą, ale do końca nie
wiadomo co...
A moim zdaniem stosujesz pewien chwyt w dyskusji, który ja bym określił
"przejściem obronnym z socjologii na psychologię". Wyrażasz bardzo
ogólne tezy, na poziomie socjologicznym dotyczącym relacji społeczeństw
czy narodów, po czym kiedy ludzie podejmują dyskusję właśnie na takim
poziomie, a jej przebieg idzie nie po twojej myśli płynnie przechodzisz
na poziom psychologiczny, czyli poziom relacji pomiędzy tobą a
dyskutantem...
Ty to robisz na tyle sprawnie, że człowiek rozmawiający o relacjach na
poziomie społeczeństw ląduje nagle z dyskomfortem czepiającego się
ciebie, walczącego z własnymi uprzedzeniami człowieczka, który ma
problemy z własnym ojcem :-D
Stalker, w ramach miłego i owocnego dalszego monologu...
|